Witam,
Elahar, no i na marzeniach sie skończyło

, pierwsza pobudka o północy, a potem to już zgubiłam rachubę, co godzina, co pół godziny



, a to na piciu, a to podanie smoczka, a to głaskanie po główce, cycuś




, może jutro
a moje dziecię wstało radosne, jak skowronek



, w przeciwieństwie do mamusi
ładna pogoda sie zapowiada, więc bedziemy spacerkować
Agutek dobrze, że juz wam lepiej;-)
Soppana, mój co prawda nie raczkuje, ale czołga sie jak zawodowy żołnierz i też chce wszędzie wleźć


Roksi, my już kubki dziadkom podarowaliśmy na święta;-),
może macie jakies inne propozycje na prezenty
