reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
W niedzielę mamy chrzciny. Dziś zmarła moja babcia (mojej mamy mama). Jest mi tak smutno. Przepraszam, że Wam o tym mówię, ale musze to z siebie wyrzucić. Mieszkała sama i jak umierała to była sama. Byłam tam, widziałam jak leży w łóżku, ten jej wzrok będzie mnie prześladował do końca życia... wiedziała, że umiera. Ta samotność i bezradność.... Jestem sama bo musiałam zostać z Wiktorią w domu, jest mi tak źle... Tak mi szkoda mojej mamy, nie mogę patrzeć jak cierpi, nie iwem jak jej pomóc

Boję się śmierci. Do dziś o tym nie myślałam, a teraz myślę, że urodziłam po to żeby kiedyś umarła. Przepraszam Was, ale nie mam komu o tym powiedzieć, a nie chcę obarczać tym najbliższych, wszystkim jest ciężko
 
W niedzielę mamy chrzciny. Dziś zmarła moja babcia (mojej mamy mama). Jest mi tak smutno. Przepraszam, że Wam o tym mówię, ale musze to z siebie wyrzucić. Mieszkała sama i jak umierała to była sama. Byłam tam, widziałam jak leży w łóżku, ten jej wzrok będzie mnie prześladował do końca życia... wiedziała, że umiera. Ta samotność i bezradność.... Jestem sama bo musiałam zostać z Wiktorią w domu, jest mi tak źle... Tak mi szkoda mojej mamy, nie mogę patrzeć jak cierpi, nie iwem jak jej pomóc

Boję się śmierci. Do dziś o tym nie myślałam, a teraz myślę, że urodziłam po to żeby kiedyś umarła. Przepraszam Was, ale nie mam komu o tym powiedzieć, a nie chcę obarczać tym najbliższych, wszystkim jest ciężko


Oj bardzo mi przykro Ewa:-(. Nie wymyślę nic żeby Cię pocieszyć. Niestety takie jest życie a często jak kogoś zabraknie to zaczynamy się nad nim zastanawiac i nad jego upływem..... Ja cos takiego mialam 5 lat temu jak moja Babcia zmarla...
 
Ewo, mnie też jest bardzo przykro. Taka jest kolej rzeczy niestety :-(.

Ale pomyśl o tym, że masz w domu nowe życie - swoją córeczkę. I urodziłaś ją po to, żeby przeżyła piękne życie i wiele szczęśliwych chwil :tak:.
 
Ewa - współczuję. Mój tata zmarł nagle trzy tygodnie przed narodzinami mojej córeczki. Właśnie pojawienie sie tej małej istotki niezwykle nam wszystkim ulżyło w cierpieniu. U Was będzie podobnie. Zadbaj o to by mama miała częsty kontakt z wnusią dopóki czas nie wyleczy troche ran....


U Nas chrzciny 17 czerwca:tak:

Bogda - trzymam kciuki. Ja jutro odbieram wyniki moich dzieci.
 
reklama
Ewa, mi tez bardzo przykro..
Ale pomysl sobie, ze tam jest lepiej niz na tym naszym padole!i ze tam sie wszyscy kiedys spotkamy tylko tzreba sie o to modlic!
Ja stracilam Mame jak mialam niecale 2 latka!nic nie pamietam,jak wygladala,jak sie smiala, jaki mila glos...ale bardzo ja kocham i wiem,ze nade mna i mala Hania czuwa!i napewno sie tam z nia kiedys zobacze i w koncu przytule...
Nie przepraszaj,ze piszesz o smierci...na to tzreba sie przygotowac w kazdej chwili przeciez mozemy przestac zyc!
moja Babcia ma 91 lat, ostatnio moja siostra nagrala z Babcia filmik i mi go przeslala.jak tak go sobie ogladalam to sobie pomyslalm,ze gdyby nie Babcia to pzreciez nie byloby tylu pokolen w mojej rodzinie, no i nie byloby tgeo mojego szczescia-hanuszki!
Zycie jest ulotne i tzreba sie nim cieszyc poki mozna!
Twoja Babcia napewno spoglada na Twoja Mame, Ciebie i Twoje malenstwo i wie,ze jestescie w dobrych rekach aniolkow, ktore Was strzega!
 
Do góry