a my sobie darujemy wyjazd zimowy, chyba ze dopiero w lutym- niestety:-( a ofert jest pełno w necie i niektóre całkiem, całkiem. Mnie się marzy wyjazd tygodniowy to może bym sie nauczyła śmigac na nartach trochę, bo jak nie to bede z córką na sankach jeździła:-)albo na jabłuszku