reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
Ech, ja nie mogę dzisiaj pozbierać się od chwili jak dowiedziałam się o Majeczce. Śledziłam jej zmagania z chorobą od czasu operacji non stop i nie umiem uwierzyć, że to prawda :no::no::no: A już było tak dobrze ... i tak nagle ... zgasła Kruszynka...
 
strasznie przykra historia....
nawet nie potrafie sobie wyobrazic co czuja jej rodzice :-( strasznie im wspolczuje...dzieci nie powinny odchodzic pierwsze :no:

nie moge wchodzic na tamten watek, bo od razu placze....
 
Właśnie dlatego ja się staram nie angażować w takie historie, bo przeżywałabym to na pewno okropnie. Mimo, że nie śledziłam tamtego wątku i nie jestem za bardzo w temacie, przeczytałam dzisiaj kilka stron i czułam się strasznie :sad::sad::sad:.
 
witajcie :-)

mojej malej wyskoczyla na szyi jakas wysypka i za zadne skarby nie potrafie wymyslic od czego to?
tak sobie mysle, ze skoro tylko na szyi to moze to jakies podraznienie od czegos? tylko od czego?
 
reklama
Cześć :-).

Karol dzisiaj wstał o 7:30 i drzemka będzie dopiero po obiadku. Jak wstaje wcześniej, to śpi 2 razy. Ale zdarza się, że po południu nie chce spać.

Acha, zapomniałam napisać, że dzisiaj mnie nie boli głowa :)
 
Do góry