Muszę się wam jeszcze pochwalić, że jestem dumna z mojego dziecka, bo ten twarożek to on jadł łyżeczką!
Bardzo ładnie chwyta łyżeczkę i wcelowuje do buzi bez większego wysiłku, w dodatku potrafi też mnie karmić 

Dobre dziecko! 

Oczywiście jak już trochę sobie podjadł to zaczęła się zabawa w postaci wydłubywania paluszkami kawałków ogórka, a później łyżeczką przekładał sobie trochę zawartości miseczki na stolik i... zlizywał 

Wesoło było 










