luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
Cześc dziewczyny,
kurcze ledwo żyję, duszno mi jakoś i nie mam siły się przemieszczć. Dobrze, że mała zajęła się sobą, bo ja na prawdę ledwo żyję. Kurcze, chyba nie przez tabletki???
Brzydula oglądnięta, małą nocnik zaliczyła z powodzeniem, popisała mi nówke ścianę i jest przeszczęśliwa.




kurcze ledwo żyję, duszno mi jakoś i nie mam siły się przemieszczć. Dobrze, że mała zajęła się sobą, bo ja na prawdę ledwo żyję. Kurcze, chyba nie przez tabletki???
Brzydula oglądnięta, małą nocnik zaliczyła z powodzeniem, popisała mi nówke ścianę i jest przeszczęśliwa.
na pewno ,bo to jedyne dla matek karmiących.
Widzisz różnicę? Dlatego napisałam, że sa już koleżanki.luna ja pisałam,że jak ja brałam Cerazette to nic innego jeszcze nie byłd niedawna wiem,że jest jeszcze Azalia.

Madziula swietne



Wnuczek: Babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSD
Babcia: Jebać tabletki, widziałeś smoka w kuchni![]()
postaram się![]()
tak więc przedstawiam moją księżniczkę Natalię:
![]()
mojego męża D.:
![]()
a ja wyglądam mniej więcej tak:
![]()
DO LEKARZA!!!!!!!!!!!!!!Dziewczyny ja tylko dziś na chwilkę.
2 razy dziś miałam potworny ból rozpierający w klatce po czym zemdlałam.
Trwało to dość długo zanim się obudziłam za pierwszym razem(myślę,że z 10 -15 minut ) i potem drugi raz zjechałam po koniu ,więc mniej bolało ,bo przyjaciółka mnie złapała tuż przy ziemi i w zasadzie leciałam już podtrzymywana.
Od tamtej pory czyli mniej więcej od 16 boli mnie niemiłosiernie głowa i jest mi słabo.
Ból w klatce nadal mi towarzyszy ,ale bardziej taki mżący niż rozpierający.
Jednak dziś z tego powodu z Wami nie posiedzę ,bo nie mam siły.
Najgorsze,że mam świadomość od czego ten atak.![]()
No jak tyle tego z mamusią ogląda...zuch dziewczynkaLaura nauczyla sie mowic You can dance![]()
Tak, mi tez rosły
Matko, znowu???To ja Ci polecam chlebek ziarnisty z naturalnym serkiem homogenizowanym ze szczypiorem.Witam sie z poranną herbatką i kanapkami z szynkąi majonezem![]()
MMMMMMMMnnnnnnnniiiiiiiiaaaaaaaaaaammmmmmmmmmm
Tez bym chciała taka robote. Poratowałabyu mnie sasiadka(rodzicow)wklada te kapcie szpitalne do opakowan i niezle wychodzi .juz gadalam z tym klijentem co do niej to przywozi(ale jakas cic malina(malinko nie obrazam cie) nic nie wie,dawalam mu moj nr ale on chyba nei przekazal:/ .musze znowu jakos wpasc na niego .
Mnie tez to bardzo dziwi. To jedne z podstawowych badań. Konieczne. Nie ma to tamto, i tłumaczenie lekarza, że nie widzi potrzeby położyłby mnie na łopatki, z miejsca bym go zmieniła.to dziwne- pierwsze słyszę że ktoś nie miał badań glukozy![]()
I BARDZO DOBRZE!!! RÓB NIC I NIECH CI Z TYM DOBRZE BĘDZIE!!!ja dzisiaj nic nie robie, mam focha na m, wczoraj mu powiedziałam, ze sam sobie będzie wsystko robic koło siebiei patryka, że skoro po 1 on nie docenia tegoco robie, po 2 za dużo wymagam od patryka to powiedziałam ok, nie będe wymagac od Was nic , ale Ty nei wymagaj ode mnie i takim oto sposobem od dzisiaj piorą sobie swoje rzeczy i robią sobie z nimi co chcą, ja to mam gdzies czy beda mielio wyprasowane czy nie, obiad robie, aletylko dla siebie no i wiadomo patrykowi tez zrobie, bo to dziecko, ale reszta neich sie sami martwią.. żałuje tylko że kosz na pranie pusty i ze wszystko wyprane i wyprasowane mają.. ale.. skonczysie i potem będą się martwic...![]()
NO JAK TO CO , POMAGAOOOO CO ROBI![]()
Dobreprzypadki dzwoniących do helpdesku z banku
1. Doradca: - Jak mogę panu pomóc?
Klient: - Piszę swojego pierwszego maila
Doradca: - OK. Jaki jest problem?
Klient: - No tak... Wpisałem już literkę "a" w adres, ale nie wiem, co zrobić, żeby się pojawiła ta pętelka...
7. Klient: Nie mogę połączyć się z Internetem.
Doradca: Czy na pewno wpisał pan prawidłowe hasło?
Klient: Tak, całkowicie. Podejrzałem je u mojego kolegi.
Doradca: Czy może mi pan powiedzieć, jakie to hasło?
Klient: Pięć gwiazdek.
13.Doradca: Ma pan oprogramowanie szpiegujące w komputerze. To jest przyczyną problemów.
Klient: Szpiegujące? Widzą przez monitor, jak się ubieram???
15.Doradca: Czy może pan kliknąć na "Mój komputer?".
Klient: Ale ja nie mam pańskiego komputera, tylko swój własny.
Nie musisz przysięgać, ja to normalnie właśnymi oczami zobaczyłam i innej reakcji sobie nie wyobrażamA teraz mi sie przyponiało....
kiedyś przyszedł do mnie facet i mówi: ma pani ładowarki samochodowe do komórek?
Ja mowie, tak ale do jakiego modelu?
A on do fiata punto![]()
W tym momencie nie mogłam wytrzymac i tak parsknęłam smiechem że aż klienta poplułam-przysięgam![]()
Kuźwa, przypomniało mi się, że mam dziś rande'vu z teściową
No to trzeba się wyszykować i zakład cholera , że zadzwoni ( że mamy przyjść) włąsniejak mała zaśnie.