dobrze mu zrobili.Ale lipa. A jsli moge wiedzieć, to ile tzreba miec na osobę, żeby się o cos starać? I czy wszedzie jest tak samo, chyba tak, co?
Malina ja przy tobie wymiękam))
hehehehehehehe
widac należało się.
U mojego P w pracy jest taki jeden zakapiocha, nie dość, ze , a szkoda gadać, najlepsze-on tez wszystkim wyzera sniadanie, wypija kawy, no i ch lopacy nalali mu do kubka , wypłukali w tym i postawili. Przyszedl na śniadanie, zaparzył se w tym czyjejś kawy i mówi, że jak siki smakuje, hehehehe. Ale wypił do dna. Chłopaki mało z krzeseł nie pospadali.
Niech mnie ktoś kopnie w dupsko, pozmywałam i wen asię skończyła.
Kurde, chce dziś wszsystko porobić bo może moj mialby jutro w koncu wolne, to by sie razem posiedzialo, a nie na szmacie latało.
To się facet napił.




Dzięki za info MH to nie będę zaglądaćNie wartobyłam tam, przez chwilkę, może dwie panienki sympatyczne, a reszta nie odzywa sie do nikogo poza sobą
U mnie tez tak jest i srasznie mnie to wpienia![]()


Ostatnia edycja: