reklama
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Serio mogłyście wchodzić z mężem Ja w Coombe ani za pierwszym razem, ani za drugim nie mogłam z mężem Chodziło o to, żeby kobieta nie musiała się wstydzić lub mówić prawdy pod wpływem partnera
Czy na tą wizyte mozna isć z mężem??:-)Dzięki za przypomnienie,ze mam się umówic na kolejną wizyte:-)Tzn.że już nie dostane takiego listu jak na pierwszą wizyte?
Mam jeszcze pytanko co do tych szczepień,gdzie sie chodzi na takie szczepienia,do swojej pzrychodni??
możesz iść z mężem mój był ze mną na skanie i u lekarza, ale akurat jak szłam na wywiad z położną, to wyszedł zadzwonić więc byłam sama. raczej nie będzie problemu;-) chociaż dzisiaj widziałam w szpitalu Polkę - pierwszy raz była i chyba za bardzo nie znała angielskiego, bo chciała być z chłopakiem/męzem, ale położna poprosiła, żeby on odszedł i ewentualnie na koniec go zawoła :-( widać zależy to od położnej... aaaa - na początku to i tak zapyta się, czy znasz ang i czy potrzebujesz tłumacza;-) możesz sobie w domu przypomnieć kilka terminów medycznych po ang, np cytologia (jedyna rzecz, na której mnie zagięła)
nie stresuj się;-) nie jest tak źle - oprócz tego czekania
Serio mogłyście wchodzić z mężem Ja w Coombe ani za pierwszym razem, ani za drugim nie mogłam z mężem Chodziło o to, żeby kobieta nie musiała się wstydzić lub mówić prawdy pod wpływem partnera
no proszę cię... a czego niby miałybyśmy się wstydzić przed własnymi mężami??? chyba że u nich to normalne (czyt. między irolami;-))
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Biedna Misia, ale jak juz kobita ma skurcze tak czesto to niedlugo sie doweimy ze Alexik jest juz na swiecie.
A ja na wszystkich wizytach u lekarz i u poloznej bylam z mezem.Wszedzie na scanach, a mialam 4 i zawsze nie bylam sama.
A ja na wszystkich wizytach u lekarz i u poloznej bylam z mezem.Wszedzie na scanach, a mialam 4 i zawsze nie bylam sama.
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
No mi chodzi właśnie o ten wywiad, bo na scanach i wizytach u lekarza mógł być normalnie Pamiętam swoją pierwszą wizytę w szpitalu (przyleciałam tu w ciąży) po 3 miesiącach bycia w Irlandii Mimo że mój angielski nie był najlepszy to położna nie pozwoliła wejść mojemu mężowichociaż dzisiaj widziałam w szpitalu Polkę - pierwszy raz była i chyba za bardzo nie znała angielskiego, bo chciała być z chłopakiem/męzem, ale położna poprosiła, żeby on odszedł i ewentualnie na koniec go zawoła :-( widać zależy to od położnej...
Wydaje mi się, że tu chodzi o pytania o przemoc w rodzinie itp. dlatego wolą, żeby kobieta była sama.
anita.ratajczak23
Aktywna w BB
To super,ze będe mogła wziać męża:-)bedę spokojniejsza,no bo właśnie też o ten angielski chodzi JA go nie mam rewelacyjnegoWiele razy słyszalam,że jak sie nie zna angielskiego to można poprosić o tłumacza,ale czy rzeczywiście tak jest???możesz iść z mężem mój był ze mną na skanie i u lekarza, ale akurat jak szłam na wywiad z położną, to wyszedł zadzwonić więc byłam sama. raczej nie będzie problemu;-) chociaż dzisiaj widziałam w szpitalu Polkę - pierwszy raz była i chyba za bardzo nie znała angielskiego, bo chciała być z chłopakiem/męzem, ale położna poprosiła, żeby on odszedł i ewentualnie na koniec go zawoła :-( widać zależy to od położnej... aaaa - na początku to i tak zapyta się, czy znasz ang i czy potrzebujesz tłumacza;-) możesz sobie w domu przypomnieć kilka terminów medycznych po ang, np cytologia (jedyna rzecz, na której mnie zagięła)
nie stresuj się;-) nie jest tak źle - oprócz tego czekania
wiesienka123
mama Asi
cześć dziewczyny!!!
Ja pamiętam swoja pierwsza wizytę w szpitalu na usg i u lekarza M był ze mną ale na wywiadzie już nie - położna zaprosiła mnie sama. Teraz mam usg w poniedziałek mam nadzieje, ze potwierdzą ze to dziewczynka , pozdr.
anita.ratajczak23- tłumacza można bez problemu, ja jak byłam na pierwszej wizycie dziewczyna czekała właśnie na tłumacza, ponieważ był gdzies na terenie szpitala ale przy innej rozmowie troche to trwalo, ale w koncu sie doczekala:-)
Ja pamiętam swoja pierwsza wizytę w szpitalu na usg i u lekarza M był ze mną ale na wywiadzie już nie - położna zaprosiła mnie sama. Teraz mam usg w poniedziałek mam nadzieje, ze potwierdzą ze to dziewczynka , pozdr.
anita.ratajczak23- tłumacza można bez problemu, ja jak byłam na pierwszej wizycie dziewczyna czekała właśnie na tłumacza, ponieważ był gdzies na terenie szpitala ale przy innej rozmowie troche to trwalo, ale w koncu sie doczekala:-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
anita.ratajczak23
Aktywna w BB
Ja mam nadzieje,że jak pójde na tą pierwszą wizyte do szpitala to też już bede wiedzieć i też mam nadzieje,że dziewczynka:-)Choć mam inne przeczucia;-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 311
- Wyświetleń
- 73 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: