Dzień dobry
Tichonek,Ewelcia,Aaniu-dzieki za pamięć:****
Ewelcia-ależ Ci zazdroszczę tego aerobiku-jak było?
Aaniu-to Ci się córa na sesje wyszykowała

))Dobrze,że nie zabawiła się w Edwarda nozycorękiego i ograniczyła się do pukla

)))A tak w ogóle to powodzenia dziś na niej!!!
Wilwia-a kiedy to tak zlecialo???Chyba za zadko zaglądasz,że nie mogłyśmy kontrolować tej ciazy-a teraz proszę-na porodówkę już jedziesz...Powodzenia!!!!1
Marta-ja tez bym poszła-nawet dla św spokoju...Może on ciśnieniowiec i reaguje na te anomalie pogody???
Tichonek-jak zdrówko?Mnie też dopadło.Wczoraj już myślałam,że jest ok,a dzis w nocy spać nie mogłam i jest-katar,kaszel-bajka jednym słowem:/a jak Mateuszek?Trzyma się dzielnie?
Kasiuleczko-pójdzie jej z tym angielskim szybciej niż myslisz

Dobrze,że sa postepy-niedługo duma będzie Cię rozpierać na maxa
Gastone,Kamcia-co racja to racja...Czas leci niemiłosiernie
Margaritta-kogóż moje oczęta widzą-cieszę się,że zadowoleni jesteście!!!Ależ zazdroszczę!!!niunia-ja nie dziekowałam za pzdr przekazane przez
Tichonka,bo osobiscie dostalam;pJak dziewczynki po powrocie do rzeczywistości(szarej rzeczywistosci)?
Anineczko-jesteś??????????????????????????????????????
Chciałam wczoraj pisać,ale mi net tak chodziłże po trzech próbach odezwania się opadły mi ręce-bo oczywiście posty nie zostaly wysłane i starałam się czytać-coby nie robić zaległości(prawda
Aureliamarcel????)a do tego jesienna deprecha się zaczyna odzywać-eeeech;/