juliasz- to my mamy cos ze soba wspolnego jesli chodzi o maja tesciowa to ez upierdliwa strasznie chce pomagac wtracac sie ale ja ja juz pare razy zcielam.. wiec spokoj ale tez o nia jestem zazdrosna a ona pewnie o mnie ... nie mieszkamy juz razem ale opiekowala sie malym jak pracowalam i jak mowila do niego synuniu to ja scinalam ze raczej wnusiu a nie synuniu to sie boczyla ale nauczyla sie mowic wnusiu...
ale dziewczyny tez wiedza ze mialam z nia przejscia i choc nie wiem jak bedzie dobra to "kota tez mozna zaglaskac na smierc" i dlatego nie daj sie i ustal warunki zaraz bo bedziesz miala swoja rodzine+ tesciowa

