reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

to widze, ze nie tylko u nas szpital w domu, :szok:, ale to wszystko przez pogode, nagle taka zimnica sie zrobila ehh
no ja wlasnie dzisiaj z Kuba do lekarza ide bo cos ni sie nie wydaje, ze mu przejdzie domowymi sposobami, z reszta zawsze i tak konczylo sie antybiotykiem, teraz to nie wiem czy sie nie zarazil od meza, albo przedszkolne chorubsko
juz myslalam, ze pochodzi troche do tego przedszkola a tu lipa, znowu dwa tygodnie w domu :-(
Sol ale wam dobrze ze u waz juz grzeja, ja mam taki pic w mieszkaniu, ze w bluzach polarowych lazimy

zdrowiejcie szybko dzieciaczki i rodzice :-)
 
reklama
my się jeszcze jakoś trzymamy - tylko mała ma katar ale widzę że powoli jej przechodzi, już nie ma wodospadu :-)
zdrówka życzę wszystkim, kurujcie się. podobno ma dziś być bez deszczu więc trzeba korzystać - zmykam niebawem na mały spacer i na zakupy :-)

Ps.juliasz ja też jestem z Barwinka :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam z wieczorka.
AU nas dzis pogoda była nieco,lepsza bo bez deszczu.Ale wiało że moło głowy nie urwało.
My siedzimy i tak w domu bo Maciuś dalej chory,w czwartek miał postawione bańki,i powiem Wam że po nich to widać poprawę.Bo po lekach niestety jej nie było:-(
A ja zostałam słomianą wdową na całe dwa dni.Mój mężuś pojechał do Dani z ,żeby przyprowadzić bratu samochód.Bo duńska skarbówka robi naloty na auta nie mające duńskich blach.I jeśli wyjdzie na jaw że pracuję dłużej niż 3 miesiące tam,i jeździ autem na polskich numerach to mają takie prawo skonfiskować jego auto.Można je przerejestrować tylko że kosztowałoby go to tyle ile zapłacił za samochód w Polsce czyli ponad 20tyś.+ nałożyliby na niego karę i odsetki.Więc wziął ze sobą najmłodszego brata i pojechali .
Moje łobuziaki już śpią,popadali po szaleństwach z tatusiem i kąpieli.
Idę obejrzeć coś w tv.posiedzę trochę i ide w kimonko.
Spokojnej nocki życzę.
 
hey, kobitki, co tu takie pustki :-) jak wam weekend mija? pogoda dopisuje więc trzeba gdzieś wybyć - jak ktoś ma ochotę to zapraszam na spacer :-)
 
HEJ
marla,u nas to tak wieje że o mało łba nie urwie.
Więc my siedzimy w domu.Zresztą dziś to nawet nie mam jak wyjść z Emilkiem nawet na spacer,bo Maciuś musi jeszcze dziś w domu posiedzieć ,bo po bańkach to jeszcze za wcześnie.Jutro do szkoły też chyba jeszcze nie pójdzie dopiero we wtorek go puszczę.
 
fakt, wieje - ale my z młodą hardcorowe baby jesteśmy hehehe.Racja,jak mały po bańkach to lepiej odczekać.No nic, to chyba pojedziemy do Borkowa do stajni, tak w lesie mniej dmucha, no i dobra pogoda na jazdę.3maj się ciepło, i niech Maciuś zdrowieje :-)
 
M. miał wczoraj stawiane bańki a ja uporałam się z połową przetworów z gruszek. Jutro kończę - taki mam plan. Ale zobaczymy co z niego wyjdzie. W Karolę dzisiaj coś wstąpiło, zachowuje się jak pożal się boże gówniarz z podstawówki. A ja mam początki migreny ale cii... może samo przejdzie.

marla - też bym się na przejażdżkę do lasu wybrała ale kolana najpierw muszę wyleczyć.Czekam aż znów będę mogła wsiąść bez obawy że nie zsiądę.

A my teraz stawiamy serwer do L2, jak któraś chętna to zapraszamy do gry ;-)
 
Sol: "też bym się na przejażdżkę do lasu wybrała ale kolana najpierw muszę wyleczyć.Czekam aż znów będę mogła wsiąść bez obawy że nie zsiądę."
Sol, a miałaś jakąś kontuzję czy coś?? Gdzie jeździłaś??
no,u młodej katar wyleczyłam, za to mój ślubny się rozłożył i cherla jak stary gruźlik... na dodatek nie chce za bardzo brać leków - jak dziecko,masakra... nie ma nic gorszego niż chory chłop... <mur>
 
Mój Filip tez chory. Lekarka wpisała mu w książeczkę ostre zapalenie krtani. Najgorsze że on juz tydzień to ma, a mnie sie wydaje, że zamiast być lepiej to jest gorzej :eek:
 
reklama
marla - miałam niejedną kontuzję bo ja sportowiec byłam :-p A jeździłam różnie - zaczynałam na Cedzynie-Borków-Kielce(Cedzyńska)-Dyminy-Kaczyn-Korzecko i Kaczyn znowu na sam koniec. Ujeżdżałam młodziki, skakałam i wygłupiałam się z moimi skarbami. A teraz mam stan poważny kolan i kręgosłupa i jakakolwiek nawet rekreacyjna jazda byłaby w moim przypadku nie tyle głupotą co skrajną nieodpowiedzialnością :zawstydzona/y: Ostatnio miałam propozycję od jednej mamy ode mnie z osiedla - znamy się z placyku - żebym się zajęła jej koniem bo stoi w stajni a ona nie może jeździć bo miała operację kolan i miała zakaz na jeszcze 4 miesiące. Z bardzo ciężkim sercem musiałam odmówić. A jeżdżę od 8 roku życia, no i po 12 latach musiałam całkowicie zrezygnować :-(

mrozik - będzie dobrze z Filipkiem. Trzymajcie się cieplutko i zdrowo całą rodzinką - łącznie z tą w brzuszku istotką ;-)


A ja właśnie leczę sobie oparzenie, bo te cholerne gruszki się zbuntowały w 2 słoikach i musiałam je jeszcze raz gotować :wściekła/y: A teraz mam ślicznego bąbla na ręce, dobrze że Karolę w porę wygoniłam zanim zaczęło pryskać :no:
 
Do góry