reklama
Agata nie przejmuj sie gadaniem innych. Jak czujesz ze nic z tego po co masz stresowac dziecko i siebie z tego tez nic dobrego nie wyjdzie
.
zreszta co maja do gadania jak decyzje juz podjelas. z reszta to T jestes MAtka a nie jakies baby
jakbym slyszla moaja tesciowa jak kuzynce gadala ze MUSI karmic piersia...cholera...
Agata Glowa do Gory:-)
.zreszta co maja do gadania jak decyzje juz podjelas. z reszta to T jestes MAtka a nie jakies baby
jakbym slyszla moaja tesciowa jak kuzynce gadala ze MUSI karmic piersia...cholera...Agata Glowa do Gory:-)
no to piknie Kasia , mój też urzeduje
, jestem u mamy i oczywiście szok , ze dziecko o tej porze
...nie spi, ale co jak zasnął im jak bylam na zakupach o 17 godzinie i drzemal dwie godzinki
, masakra , to ja sie nie dziwie
.
wiecie co , ale sie wkurzyłam, pisałam Wam , że wózek mi sie rozwalił i tak na dobrą sprawę nie dam rady tej raczki zmontowac , bo w takim glupim miejscu.....
więc teściowa kazała wziąśc spacerówke mojej szwagierki ze strychu , ona ma juz duzą pannice , idzie do przyjecia w tym roku, więc jej sie nie przyda
, no i uzywałam od czasu tej usterki , nawet fajna tzw. "parasolka" nie zniszczona
, dzisiaj szwagierka zawitała na obiad i jak zobaczyla wozek to jaka pretensja przez nia przemawiała , normalnie wkurzylam się na maksa i łzy w oczach , olałam towarzystwo i poszlam do siebie
, potem pojechalam do mamy i sie wyżaliłam...nie chciałam nic kupowac bo i tak jeszcze troche i wozek nie bedzie potrzebny zreszta kasaki mi brak:-(, więc moja mamuska zasponsorowała wózek dla Czaruchny
, teraz mam juz z główy....i w d......pomoc szwagierki. Boli mnie to , że nie pamieta jak cos potrzebowała awsze służylam pomoca i poratowalam a sama kisi wszystko po swojej córci na strychu
...
Zęby w normie
, nic nie boli , mam antybiotyk po tym wyrwaniu...i dopiro 26 wizyta....
, jestem u mamy i oczywiście szok , ze dziecko o tej porze
...nie spi, ale co jak zasnął im jak bylam na zakupach o 17 godzinie i drzemal dwie godzinki
, masakra , to ja sie nie dziwie
.wiecie co , ale sie wkurzyłam, pisałam Wam , że wózek mi sie rozwalił i tak na dobrą sprawę nie dam rady tej raczki zmontowac , bo w takim glupim miejscu.....
więc teściowa kazała wziąśc spacerówke mojej szwagierki ze strychu , ona ma juz duzą pannice , idzie do przyjecia w tym roku, więc jej sie nie przyda
, no i uzywałam od czasu tej usterki , nawet fajna tzw. "parasolka" nie zniszczona
, dzisiaj szwagierka zawitała na obiad i jak zobaczyla wozek to jaka pretensja przez nia przemawiała , normalnie wkurzylam się na maksa i łzy w oczach , olałam towarzystwo i poszlam do siebie
, potem pojechalam do mamy i sie wyżaliłam...nie chciałam nic kupowac bo i tak jeszcze troche i wozek nie bedzie potrzebny zreszta kasaki mi brak:-(, więc moja mamuska zasponsorowała wózek dla Czaruchny
, teraz mam juz z główy....i w d......pomoc szwagierki. Boli mnie to , że nie pamieta jak cos potrzebowała awsze służylam pomoca i poratowalam a sama kisi wszystko po swojej córci na strychu
...Zęby w normie
Lilka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 10 824
Agata jakkolwiek sie karmi dziecko to najwazniejsze by dziecko bylo najedzone a nie glodne,wiec czy piers czy butla co za roznica??
nie stresuj sie i nie przejmuj,mnie osobiscie irytuje ta presja karmienia piersia
ja Milene karmilam ponad miesiac piersia,dobijalo mnie to,nie podobalo mi sie w tym NIC,Mila non stop na piersi po 2 godziny wisiala z przerwa max.godzinna wiec jak przeszlam na butle bylo to dla mnie wybawienie,wiec wiem co ty czujesz,choc z innych powodow na butle przechodzisz
teraz Gabriela nadal karmie piersia i to jest moj rekord,bo Hanie tez karmilam 1,5 miesiaca,ale to inna bajka,bo zachorowalam i mialam antybiotyki i nie moglam tydzien karmic a po tygodniu pokarm mi prawie zanikl a Hania juz tylko butle chciala
takze rozumiem Twoje poczucie winy,ale uwierz szybko ci minie,bo wreszcie bedziesz wypoczeta,a dla dziecka najwazniejsza jest szczesliwa mama a nie zmeczona,sfrustrowana i nerwowa,bo Twoje emocje udzielaja sie dziecku
takze glowa do gory
p.s.moje butelkowe panny to okazy zdrowia,wiec sie na zapas nie stresuj ze butelka=slabsza odpornosc ;-)
nie stresuj sie i nie przejmuj,mnie osobiscie irytuje ta presja karmienia piersia
ja Milene karmilam ponad miesiac piersia,dobijalo mnie to,nie podobalo mi sie w tym NIC,Mila non stop na piersi po 2 godziny wisiala z przerwa max.godzinna wiec jak przeszlam na butle bylo to dla mnie wybawienie,wiec wiem co ty czujesz,choc z innych powodow na butle przechodzisz
teraz Gabriela nadal karmie piersia i to jest moj rekord,bo Hanie tez karmilam 1,5 miesiaca,ale to inna bajka,bo zachorowalam i mialam antybiotyki i nie moglam tydzien karmic a po tygodniu pokarm mi prawie zanikl a Hania juz tylko butle chciala
takze rozumiem Twoje poczucie winy,ale uwierz szybko ci minie,bo wreszcie bedziesz wypoczeta,a dla dziecka najwazniejsza jest szczesliwa mama a nie zmeczona,sfrustrowana i nerwowa,bo Twoje emocje udzielaja sie dziecku
takze glowa do gory
p.s.moje butelkowe panny to okazy zdrowia,wiec sie na zapas nie stresuj ze butelka=slabsza odpornosc ;-)
plonskasia
ma.Muśka e.Miśki :)
przykro mi Aniu. durna ta szwagierka, jak pies ogrodnika. oddaj Jej, niech se w dupe wsadzi ten wozek albo trzyma az do trumny.. buziaki-pocieszaki.. ;-)
Jorgeir juz wrocil, Emma po drugiej kolacji - za minute prøbuje Jå klasc. sama tez koncze na dzisiaj.
dobranoc kobialki. :-)
Jorgeir juz wrocil, Emma po drugiej kolacji - za minute prøbuje Jå klasc. sama tez koncze na dzisiaj.
dobranoc kobialki. :-)
Lilka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 10 824
no fakt Ania w PL nigdy takiej presji nie odczuwalam od innych, a tutaj to niestety...ale coz maz powiedzial zebym to miala gdzies a jesli mnie mecza tacy ludzie to zebym to uciala i tyle... ze nie bedzie glodzil syna tylko dlatego ze ktos ma inne poglady![]()
hihii ciekawe odczucia bo ja mam zupelnie odwrotnie
to w PL czulam mega presje i ze stron lekarza pediatry jak i wokolo,czy to gazete sie otworzylo,czy ogladalo program dzieciowy w tv

tutaj na porodowce zapytano mnie po porodzie czy chce karmic piersia,bo jak tak to mam dziecko pzrystawic
w PL od razu cyca mi odkrywali i przystawiali dziecko na kazdej kontroli w pl pytanie lecialo jak karmie,tutaj moze raz zapyatli przy Hani i jak powiedzialam,ze butelkowa helsesoster nic nie powiedziala,ani nie zrobila jakiejs miny zebym poczula sie zle
agathe82
Luty 2007 i Listopad 2008
Lilka-Daniel byl tylko na piersi a juz tak chorowal
wiec wydaje mi sie xe duzo zalezy og predyspozycji. Maz wychowany na piersi i ciagle chory byl jako dziecko
Sandra odziedziczyla chyba po mnie...nie zapeszajac;-)
wiec wydaje mi sie xe duzo zalezy og predyspozycji. Maz wychowany na piersi i ciagle chory byl jako dziecko
Sandra odziedziczyla chyba po mnie...nie zapeszajac;-)
reklama
Lilka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 10 824
ja sie o karmieniu piersia tyle naczytalam,ze cos przytocze\ogolnie nie ma czegos takiego jak slabe czy chude mleko,pozatym jesli piers jest miekka to dobrze,bo to oznacza,ze sie wszystko unormowalo i tyle jest pokarmu w piersiach ile dziecko mleka potrzebuje
ja mam mieciutkie piersi a pokarm mam
wiec to napewno zadna z tych spraw
jesli jednak cokolwiek zjesz a maly ma bole brzuszka to jednak jest to stresujace i nie ma sensu sie meczyc
Agata a jak malemu podajesz butle to wszystko jest ok? bo ja czytalam,ze sa dzieci co nawet po modyfikowanym maja bole,kolki...
ja mam mieciutkie piersi a pokarm mam
wiec to napewno zadna z tych sprawjesli jednak cokolwiek zjesz a maly ma bole brzuszka to jednak jest to stresujace i nie ma sensu sie meczyc
Agata a jak malemu podajesz butle to wszystko jest ok? bo ja czytalam,ze sa dzieci co nawet po modyfikowanym maja bole,kolki...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 418
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się:
skad oni sie biora....