reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

mamy z norwegii

nas noc spokojna, lamia poszla do przedszkola, a ja sie wzielam za sprzatanie, ale z radoscia stwierdzam ze juz wszystko zrobione, totalny blysk. za chwile jade co centrum rozejrzec sie za prezentami, ramka, a potem jakies pakowanie trzeba by zrobic.
agathe ja odzwyczailam lamie od smoczkow teraz w PL. brala i tak tylko w nocy, zawsze lezaly w lozeczku, ale jak pojechalismy to powiedzialam, ze u babci nie ma i tylko pierwsza noc troszke plakala. teraz jest ok, a mala wcale nie bierze smokow, wiec nie ma problemow
 
reklama
Daniel ma smoka bo ja go sama nauczylam zeby czasem sie uciszyl:baffled: bo mi rece opadaja przy nim:crazy: jak mu nic nie dolega to tylko zasypia sam ze smokiem i tu ma spokoj a potem wypluwa i juz sie nie budzi do niego. Ale tak jak teraz kaszel go tak przebudzal ze musial smoka... szkoda tylko ze tak czesto:crazy: ahhhh....

chcialam sie pochwalic ze wlasnie zrobilam bialy ser w domu:-) pierwszy raz mleko mi sie nie zsiadlo bo mialam za chlodno w kuchni, a teraz nastawilam grzejnik i w ciagu poltora dnia bylo tak sciete ze kroic mozna bylo. Pierwszy raz robilam i nastepnym razem zrobie troche innaczej bo podgrzalam troszke za duzo i zrobil sie taki suchszy....tzn. dodam smietany i bedzie ok, ale marzy mi sie taki smietanowy;-) nastepny razem zrobie. Tylko ze nastepnym razem to nastawie sobie wiadro mleka zebym najadla sie az mi uszami wyjdzie... moze jakis serniczek;-)

ps. Tampeza mleko prosto od krowy jeszcze cieple sprzedaje ten rolnik u nas na koncu za uwaga 6 koron za litr:szok: norwedzy to nie wiedza co z tym zrobic, ale wlasnie wszyscy ze wschodniej europy to wycieczki ludu tam robia:-D
no i tak wszyscy mi norwedzy mowia ze wszystko tu legalne, a on to mleko (na szczescie dla mnie) sprzedaje po cichu poza umowa z tine (mleczarnia jakby ktos nowy byl), bo w Norwegii nie mozna niby niepasteryzowanego mleka sprzedawac:-D
 
Hej dziewczynki:-)

Ja tez moja mala ucze do smoka:zawstydzona/y: Ale ona zbytnio nie chce.. jak tylko zblizam sie smoczkiem do jej buzi to mi jezyk wystawia:-D normalnie jakby juz dobrze widziala i rozumiala ale to pewnie taka zbierznosc:happy: A daje jej tego smoka bo wieczorami co 5 minut chcialaby butle pociagnie dwa razy i koniec :baffled: i tak od 20 do 23:szok: przy tym caly czas poplakuje prezy sie itp [to pewnie te kolki:-(] dlatego czasem chcem ja oszukac tym smokiem bo takie jej jedzenie napewno nie jest dobre.. Staram sie nauczyc ja systematycznosci w jedzeniu.. no i niekiedy efekty sa..ale tylko przez pol dnia pozniej znowu to samo.. Ale mam nadzieje ze jeszcze troche i uda nam sie to:tak:

agathe jestem w podziwie ze mnie taka kucharka jak..:-D noo;-)

tampeza z tymi ramkami to naprawde fajny pomysl:happy: sama z niego skorzystam:tak:

A my wczoraj bylismy 3.5 godziny na ogrodzie, przez pol godz. mala byla obrocona do slonca i ma opalona buzke:szok: ale raczej nic ja niepieklo..naszczescie bo juz sie balam:baffled: A mnie nic niezlapalo..:-( I o dziwo prawie caly ten czas przespala:szok: tylko ze najpierw 5 razy wsadzalam ja do wozka i usypialam [chyba nie lubi lezec w gondoli bo zawsze jest placz]:eek:
Dzisiaj pewnie tez posiedzimy na slonku tzn ja Amelka w cieniu:-D jak narazie straczy jej slonka:-)

MILEGO DZIONKA!:happy:
 
MM - zonk:-D ja nie jestem dobra w kuchni, poprostu mam dostep do mleka krowiego swiezego i uwiesilam sie na mamie zeby mi mowila jak zrobic twarog. Na bledach sie ucze:sorry: najpierw mialam za chlodno w domu to sie nie zsiadlo, a teraz za mocno podgrzalam i nie poczekalam az ostygnie zeby przelac i zamiast twarogu mam ser;-) ogolnie proste tylko trzeba do wprawy wejsc. Jakbyscie mialy dojscie do swiezego mleka to sluze przepisem:tak:

a jesli chodzi o karmienie malej, to przy kolkach to oszukuj ja wlasnie smoczkiem czy czyms bo jak je tak co chwile to jeszcze latwiej sie zapowietrzyc - oj przerabialam to jakis czas temu:sorry: a dziecko probuje ssac zeby sie ukoic:sorry:

wyszlam z kolek to sie zeby zaczely i od nowa:baffled: dzisiaj to juz mi rece opadaja...tzn nie jest tak ciezko ale naprawde juz mi na nerwy dziala to marudzenie:baffled: oj do cierpliwych to ja nie naleze... maz juz tez z nim wymieka. Dostal nurofen i dalej mruczy.... ogolnie to jeszcze by mu do szczescia brakowalo raczek i zabawy, a ja na to nie mam juz sily ani weny...marze tylko o drzemce... Sandra byla 2 godziny na dworzu, troche spala w aucie i teraz zamiast szalec na sloncu to gapi sie w pudlo:crazy: ahhhh sama na siebie jestem zla, ale naprawde nie mam sily na dworzu biegac:sorry: moze po obiedzie i solidnej kawie:-p
 
maz wzial obodywoje dzieci na silownie, mam wolne... jupi!!!

udalo mi sie zdrzemnac parwie godzinke, wlozylam Daniela do kolyski i kazalam mu spac.... pobawil sie troche, pogadal i zasnal:-) no i odzylam....

maz zabral ich teraz obydwoje na silownie i mam chwile dla siebie... cieplo, ladnie na dworzu,,, jakos milo wykorzystam ten czas;-)
 
Agata zazdroszczę Ci! Co ja bym oddała, żeby mi mąż chociaż na godzinkę zabrała Adę z domu. Ale mogę sobie tylko pomarzyć. Chora jestem, bo mi nic nie przechodzi ten kaszel do tego od wczoraj w kościach mnie łamie i zamiast leżeć w łóżeczku to biegam tu i tam. Jakbym tak jeden dzionek wypoczęła to napewno poczułabym sie lepiej. No ale cóż :baffled:
Jutro z Adą idę znów do lekarza, bo ten kaszel nic jej nie przechodzi:no:
Dzisiaj przywiozłam sobie od mamy maszynę do szycia i próbuję swoich sił jako szwaczka :-D Jedne spodnie już podwinięte i nawet nieźle mi wyszło:tak:
 
Ania - komp byl wlaczony, ale na bb nie buszowalam za to w domu;-) jakos mnie ruszylo i zrobilam sobie pare rzeczy ktore ciagle odkladalam bo cos i nastroj mi sie poprawil.... fajnie tak sie lekko robi jak sie zrobilo wkoncu cos co czekalo dlugo:tak:

a wogole to czeka mnie niezly detosk:szok: musze laptopa oddac na gwarancje i napweno sie zejdzie bo trzeba wyslac poczta:crazy: nic mam jeszcze iphona ale to nie to samo... pewnie bede czytac co tam u was, zagladac od meza ale... ale .. swoj komputer to swoj... ja mam przegiecie w tej sprawie, bo nawet zanim sie pobralismy to bylo tak od poczatku ze ja mam swoj a on swoj... tyle spedzamy czasu ze nie daloby sie podzielic tego... chociaz moze by to na dobre wyszlo, nie siedzialabym tak,,, choc bez wojen by tez nie obeszlo sie:-D

nic w telewizji dzisiaj nie widac...chyba poprostu pojde spac;-)
 
Hejka
Agata fajnie masz z ta silownia ze mozna tam dzieci zostawic:tak:.
Agata bede tesknic, zeby szybko zrobili kompa.
za KAska juz tesnie bo sie nie odzywa i wogole...Anka masz jakies newsy ??
Anka a co u Ciebie ?
Kamila zdrowiej...i powodzenia z maszyna ;-)
a ja moze sie wezme za prasowanie :-D
 
reklama
Witajcie:-)
No ja się jakby troszkę lepiej czuję ale z Adą idę na 12tą do lekarza. Kaszel i katar jak był tak jest:wściekła/y: Już półtora tygodnia ciągną się za nami te choróbska.
Z maszyną powojowałam do 22ej i jeszcze dziś muszę mężowi spodnie podłożyć. Jejku lenia mam dziś chyba a trzy okna czekają do umycia i podłogi też:baffled: Ale se odpuszczę chyba, bo jeszcze się doprawię i rozłożę do reszty.
Miłego dzionka:-)
 
Do góry