reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Skaba zgadzam się z Tobą - ja uwielbiam karmić piersią!!! To są tylko nasze chwile no i świetnie przy tym odpoczywam!! Ale gdybym z jakis powodów nie mogła to świat by sie nie zawalił!:tak::tak:
 
reklama
kiedyś Zuzia zasypiała na rękach męża ale teraz już to nie działa zasypia przy piersi potem ją kładę do łóżeczka a nad ranem jak sie obudzi znów do mojego łóżka ją zabieram na karmienie i już zostaje bo czasem mi się przyśnie i co 2h musiałaby ją przenosić
 
MonikaA - ja tez podziwiam PM i Doris - ale jakby u mnie były problemy z laktacją to tak jak Mrowa bym odpuściła. I kropka.
Zaczęłam ten tamat na głównym - mleko modyfikowane to żadna trucizna, a żadne mleko nie podniesie IQ, jeśli dzieciak nie ma ciepła i poświęconego mu czasu, więc skoro tak Cię to boli, to może obiecaj sobie, że poświęcisz małej 5 min. więcej niż planujesz a wyjdzie na to samo :-):laugh2::-):laugh2:


A u mnie okres :dry: Na szczęście słabiutko. A dopóki Asze mnie nie uświadomiła to myślałam , że na Cerazette się nie miesiączkuje :-p:-p:-p

PM - pisałam do Aniaslu i czekamy na odpowiedż.
 
Witam serdecznie,
Ja tylko na chwilę i zaraz szykuję się z Jolą na nasze pierwsze szczepienie:tak: chyba jako ostatnia z nas... życzcie nam powodzenia
Odezwę się potem...

MICHAłKU, KUBUSIU DUżO ZDRóWKA!!!

 
Witam,ja po wczorajszej wizycie u ortopedy i kicha:crazy:Powiedział,że mała ma za płytkie panewki stawów biodrowych i ma nosić jakąś poduszkę Frejki między nogami(a w rzeczywistości to jakiś mega szeroki pas między nogami,na brzuchu...)Idę jeszcze jutro do innego lek.bo ten był trochę wiekowy i w ogóle przyjmował nas i jeszcze jednych rodziców razem-a 100 wziął:baffled:
Podziwiam was dziewczynki za walkę z laktacją,a szczególnie ciebie Monika bo ja bym nie dała rady tak ściągać non stop(i jak piszesz że w nocy z budzikiem...)
 
Ja Kubusia karmilam tylko 3tyg bo mi zanikl pokarm i nie narzekam on rosnie prawidlowo wszystko jest ok bylismy w poniedzialek na szczepieniu i wazy 4520 przy tych jego wymiotach i tak ladnie przytyl takze dziewczyny nie przejmujcie sie ze nie macie pokarmu swiat sie nie zawali;-).
Ze spaniem to nie mam problemu klade do lozeczka i zasypia ze smokiem to raz chce a raz nie to zalezy od chumorku:-)
 
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, moja rodzinka też nie może tego zrozumieć. Moja mama karmiła mnie 2 miesiące,siostra swoje swoją dwójkę też coś koło tego. Będę ściągać ile będę miała siły, a jak cierpliwość i siły na noszenia laktatora się skończą to ściąganie też.
 
Monika A - świetnie Cię rozumiem, bo ja jestem w podobnej sytuacji. Też budzę się w nocy i ściągam (wolę nie budzić Emilki, żeby nie mieć dodatkowo problemu z jej uśpieniem, jak się rozbudzi). U mnie troszkę jest poprawa z laktacją, ale w tym tempie, żeby Emilka mogła się najadać z piersi, to musi minąć jeszcze co najmniej miesiąc. No nic, narazie mam w sobie determinację, ale też nie wiem jak długo. Póki co staram się wyluzować i przestać tak obsesyjnie myśleć o laktacji, dalej realizując mój plan. Chciałabym karmić Emilkę do końca 6 mieś, ale jak już będę miała dość, to sobie odpuszczę. Ja też byłam od 3 mieś na butelce, a dokarmiana modyfikowanym byłam od początku. Studia skończyłam z bardzo dobrym wynikiem i uważam się za osobę inteligentną.
A tak wogóle to dla mnie problemem nie jest dokarmianie mlekiem sztucznym, ale wogóle dokarmianie. Emilka jest do karmiona tylko moim mlekiem i to też mi nie pasuje. Chciałabym, żeby najadała się tylko z piersi - to już moja taka fanaberia, ale jak juz pisałam - staram się wyluzować i pogodzić z tą sytuacją.
 
Michałku Kubusiu wszystkiego naj:-)
Monika ja tez juz nei chudne moja waga stoi miejscu nadal:-p ale sie tym nie przejmuje z Mela miałam tak samo i wróciłam do swojej wagi jak zakończyłam przygode z karmieniem:tak::-)
Skaba masz racje ja bardziej chyba zakończenie karmienia przezywałam niz Mela i bardzo mi brakowało tych "naszych" chwil:rofl2::-p:-D
 
reklama
Doris, kiedys wspomnialas ze u jakiegos dobrego neurologa bylas prywatnie. Czy moglabys mi przeslac do niego kontakt? Wielkie dzieki. Pomyslalam sobie ze jak juz bede w PL to malemu napiecie miesniowe sprawdze.

Monika, z tym IQ to coraz bardziej wydaje mi sie ze to sa bzdury. Jak juz kiedys pisalam wiekszosc kuzynow Roda nigdy nie byla karmiona piersia bo w latach 70s tu byla moda na modyfikowane i wszyscy skonczyli Oxford ze swietnymi wynikami. Tak samo jak Rod ktory byl karmiony tylko piersia - czyli zadnej roznicy. Ja tez bardzo szybko bylam karmiona modyfikowanym a cale zycie na wyroznieniach w PL jechalam i oba magistry tez z wyroznieniami skonczylam. I mojej biednej mamie dopiero wtedy sie skonczyly wyrzuty sumienia. IQ dziecka zalezy od genow i edukacji.Tak samo tu pisza ze dzieci karmine piersia sa wyzsze niz te modyfikowanym. Tez bzdury - ja zawsze bylam najwyzsza albo prawie najwyzsza w klasie. Te reklamy moim zdaniem niepotrzebnie wpedzaja kobiety w kompleksy i dodaja mlodym mamom dodatkowego stresu. :wściekła/y:
 
Do góry