reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Zosiu & Jacku & Emilko & Basieńko
buziaczek dla naszych ostatnich marcowo-kwietniowyc
h jubilatów :****


Weronika Kurcze mam straszną ochote zgapic Twój rysunek z tortu na Kaykowy ale nie wiem czy podołam :)

Befatka - zgapiaj śmiało, nie opatentowałam go przecież:-D Na jedzeniowym pisałyśmy kiedyś o masie cukrowej, znalazłam na necie i udała się bez problemu. Furorę tym zrobiłam, aż koleżanka kazała linka przesłać. Już mam wizję na Filipowy tort;-)
Beti - jak tam dziewczynki? Mam nadzieję ze już zdrowe!
Dusia - zdrówka dla dzieciaków. Jak po imprezie?? Ja kropelkę Olbasa dawałam na bluzeczkę w ciągu dnia
Ninja - super że jesteście już w domku, zawsze to w swoich murach. Tymon widać musi się przyzwyczaić do siostry. Oby nie zmienili daty i w następny poniedziałek mąż był juz z Wami!

My nadal kaszlący i smarkaci. Byliśmy w piątek u dr bo nie dawało mi spokoju i jak u Neli nic nie wybadała to Filip ma oskrzela. Na razie walczymy granulkami, smarujemy się smalcem z borsuka i bańki co 2-gi dzień (mamy też receptę na augumentin w razie w). Nela mniej kaszle, puścił się jej gęsty (jak zatokowy) katar, Filip to samo z tym że teraz ma taki bardziej odksztuśny. Dzisiejszej nocy wreszcie w miarę spał.
Ja też mam nos zatkany (zatoki). wrrrrrrrrrr a tak cudnie na polu, słońce świeci, 15 stopni .....
 
Ostatnia edycja:
reklama
ninja super że już w domu:tak:... trzymam kciuki by data przyjazdu mężusia się nie zmieniła:tak: &&&! Ojj.. już sobie wyobrażam jaka to radość będzie w waszym domku..:happy2:
weronika zdrówka dla was! wiesz,że ja też smaruję dzieci smalcem z borsuka..:tak:
i pomaga..
Alex dziś ma wolne..też kaszlał w niedzielę,ale smalec + syropki..i przeszło..jeszcze w ciągu dnia trochę katarku..
A mój Tosiaczek dzisiaj jedzie na przedszkolną wycieczkę..do Fantazji (Rz-w)..od wczoraj przeżywała, przygotowałyśmy rzeczy na przebranie,piciu..skarpetki.. Ale w nocy zakaszlała parę razy:confused:..co mnie zastanawia...by po tych atrakcjach nie rozchorowała się:no: A taka ucieszona jechała rano z tatusiem:-)
A ja wczoraj rozłożyłam się z robotami na podwórku..P.miał szybko wrócić i dokończyć..i ogarnąć to ,ale wypadło mu spotkanie i wrócił o 20stej..a wtedy to już spanie(kąpanie,kolacja..)
Więc dziś,nie dość że pada..tj na razie kropi ..to na podwórku bałagan ,że hej..kupki gałęzi ..śmiecie i trawa na kupkach..piaskownica nie zamknięta..wrrr..i znów musze na siebie liczyć.. Jak młoda wstanie to ją nakarmię..,zrobie Alexowi śniadanie i pewnie pójde to ogarnąc,bo wdyd..
A w ten weekend mam egzaminy:-(.. i znów z Nasti szkoła się szykuje..(3 dni..)
 
Wszystkiego naj naj dla okołodzisiejszych jubilatów!!!!
ninja eh ale musisz się cieszyć z powrotu małżonka:tak: tych emocji to ci nawet troszeczkę zazdroszczę:sorry2:co do trampoliny to my planujemy takową sprawić dzieciom na Dzień Dziecka ale u nam 180 cm wydaje się być w porządku.Większej nie ma gdzie postawić a wg mnie taka moim dzieciom starczy w zupełności;-) kolega z pracy czesto jeżdzi w stronę W-wy i obiecał że jak bede chciała wstąpi po drodze do takiej hurtowni z podobnym sprzętem i kupi mi taniej:-)
weronikaewa i mój Smyk chory znów.Nie słyszałam nigdy o smalcu z borsuka... brrrr jak dla mnie:szok: smaruję młodego Vickiem i daję syropy co ostatnio miał przepisane.Niestety dziś rano miał taką gorączkę, że majaczył.Zerwał się z łózka i chciał iśc myć zęby i do przedszkola - stąd wiem ze majaczył bo nigdy nie chciał więc to było nienormalne zachowanie u niego...:-( jak go wzięłam na ręce to przez piżamke czułam ze jest rozpalony.Dałam mu nurofen i wsadziłam mężowi do łózka bo ten miał na 9.00 dziś do pracy. Ale jak teraz do neigo dzwoniłam mówiła ze małemu goraczka praktycznie w ogóle nie przeszła.Zniósł go mamie razem ze wszytskimi możliwymi lekami a ja po pracy bede musiała jednak odwiedzić przychodnię....:-(

Oliwia bierze antybiotyk pierwszy raz w życiu... i to na zęba....Zrobił jej się zgorzel od przerośniętej miazgi w górnej lewej "4". Pokruszyła jej się cholera i tak sie porobiło_Ona ma tak słabe te zęby że ja wymiękam.Górne jedynki ma jeszcze mleczne ale jakbyście zobaczyły to na 100% powiedziałybyście że jej nowe własnie wyrastają bo ma starte do dziąsła.Wszystkie od 3 do 5 z każdej strony już leczone.Dwa z nich pokruszone.... Ogólnie masakra jakich mało.i to nie jest tak że ona nie myje ząbków.Uwielbia wręcz to robić i nigdy nie opuszcza tej czynności.Płukanie płynem tez weszło jej już w nawyk.Zastanawiam się czy nie kupić jej elektrycznej szczoteczki (nakładki bo stacje mamy) i może ta będzie dla niej odpowiedniejsza.Marcel tez już w zasadzie mógłby takiej używać tylko ten cholernik nadal zagryza szczoteczkę i już po pierwszym użyciu włosia są powyginane na wszystkie strony.W takim tempie w jakim on zużywa zwykłe szczoteczki to ja zbankrutuje na elektryczne....
 
Ewa - hehe Nela też non stop mówi "mama, pojedziemy do Fantazjii??" Ale Tosia będzie przeżywać po powrocie:-)
Niekat - jak dla mnie też smalec jest brrr ale działa:tak: zdrówka dla Smyka! Nie wiedziałam, że dzieci w tym wieku mogą mieć aż takie problemy z ząbkami :(

Wybrałam sie wreszcie do dr bo rano tak kaszlałam że chyba na drugi koniec wsi mnie było słychać i co ... zatoki + gardło + oskrzela :nerd: mam antybiotyk, mukline, cholinex i coś tam jeszcze. Pewnie to efekt mycia okien.
Idąc za ciosem poszłam jeszcze do chirurga bo wyrosła mi wstrętna brodawka pod pachą, i miły Pan mi ją usunął w 2 minuty, jestem prze-szczęśliwa :cool2: a tak się nie mogłam wybrać bo się bałam :zawstydzona/y:
 
Martynko, Kayu, Jolu, Jacku i Basiu - wszystkiego najlepszego!

Zdrowia dla wszystkich chorowitków!!!

Ninja - super, że już jesteście w domu, mam nadzieję, że daty powrotu Męża już nie zmienią...
Ewa - u nas przedszkolaki tylko z ostatnich grup jeżdżą na wycieczki. Jak poszły egzaminy?
Niekat - Oliwia antybiotyk pierwszy raz w życiu?! Długo się uchowała. Oby ząbek szybko wyzdrowiał. Ja sama mam słabe zęby i Emilce lakierowałam chyba już jak miała rok - szybko jej wyszły ząbki i bałam się, ze się szybko popsują.
Weronika - widzisz jak dobrze przełamać wstyd? Gratulacje

Dziękujemy za życzenia. Emilka już prawie wyzdrowiała, nie kaszle, ale jeszcze w nocy trochę "pochrapuje". Zdecydowałam, że jutro jeszcze odpuścimy sobie basen.
Urodziny Emilki się udały i była szczęśliwa, że przyjechali goście i dostała fajne prezenty - szczególnie wyczekiwana była hulajnoga.
 
weronika- impreza sie udala, tato byl mile zaskoczony bo to byla niespodzianka dla niego.
Jak dzieci, juz lepjej? Dla ciebie tez zdrowka zycze!

ninja- Super ze juz jestescie z Sonia w domu, i oby maz szybko do was dotarl, wtedy bendzie caly komplet ;-)

ewa- jak Tosia po wycieczce? nie rozchorowala sie? Ja to cie kobieta podziwiam i to bardzo. Trojka dzieci, studia i jeszcze masz czas i sily na prace w ogrodku, no niemozliwa jestes.

niekat- Zdrowka dla synka. Elektryczna szczoteczka dla Oliwi to dobry pomysl, napewno nie zaszkodzi. Ponoc mycie dwie minuty taka szczoteczka to jak 8 min normalna. Ja tez mam od dziecka bardzo slabe zeby, chyba wszystkie mam plabowane. Jak dobrze dba to ciekawe czemu takie sa. A moze dieta, je duzo slodkiego? pije soki? Niewiem jaka w polsce jest woda w kranach ale tutaj jest z dodawanym fluorem. I tak samo mozna kupic w sklepie wode specjalna dla dzieci gdzie jest fluor i wlasnie taka zalecaja pic dla dzieci wlasnie na zeby. Moze to cos pomoze. I tez zwruc uwage czy w plynie do plukania jest fluor bo wiem ze nie wszystkie maja.

doris- Jaka Emilka dostala hulajnoge? Michal dostal na urodziny rower od babci ale nie moze zalapac pedalowania i tez sie zastanawialam nad hulajnoga.

Dzieki dziewczyny za rade jak uzywac ten olejek. Moje skarby nadal zasmarkane i zastanawiam sie czy nie wziasc ich do lekarza bo to juz tydien jak im leci. W sumie nic wiecej przy tym nie maja. Michalowi leci taki wodnisty przezroczysty. Ale Paulinie taki gesty i to mnie troche martwi. Jutro pewnie zadzownie do lekarza i zobacze co powie jak cos to pojedziemy.

A pozaty to jestem w lepszym nastroju bo troche z praca meza cos sie ruszylo mial dwie rozmowy w tamtym tygodniu i w tym juz byl na jednej i jeszcze jutro i w piatek ma kolejne wiec moze cos z tego bendzie.
Jeszcze 5 tygodni i koniec semestru juz sie nie moge doczekac! Jeszcze tylko zeby lato przyszlo to wtedy juz bym byla calkiem zadowolona. Dzisiaj bylo dosyc cieplo ale tak okropnie wialo ze nie dalo sie dlugo wytrzymac na zewnatrz.
 
Kłobuck. Rzeźnia dla psów - jakby kto nie miał dostępu do borsuka :-D:-D:-D

Dusia - jTrzymam kciuki za te rozmowy kwalifikacyjne!!!

Ja kupilam na jesieni taki rowerek: ROWEREK ROWER BIEGOWY JEŹDZIK HUDORA 2 KOLORY ŁÓDŹ (1542515397) - Aukcje internetowe Allegro. Super sprawa! Tymon ćwiczyl jeżdżenie po domu a teraz jak zaczął się sezon wiosenny, smiga po dworzu. Zdecydowałam się na taki, bo u nas na wsi, po tych wertepach rower z kółkami po bokach by się nie sprawdził, a ten biegowy świetnie uczy równowagi, więc mam nadzieję, że Bubu zacznie jeździć na rowerze z pedałami od razu bez bocznych kółek.



Mąż będzie już dziś po południu, bo okazało się, że lądują w Wawie a nie we Wrocławiu jak zawsze :tak:

a Tymon chory - leci mu z nosa jak nigdy - no woda po prostu ciurkiem, mimo, że daję mu Claritine w syropie :wściekła/y: No i zaczyna kaszleć :wściekła/y:
a Młoda kichnęła od razna już 3 razy :no::no::no::no:
Jedziemy po południu do lekarza...:shocked2:

Lecę, bo z Bubu teraz każda czynność trwa 2x dłużej.....Łatwo tego pojawienia się siostry nie przechodzi.. :dry:
 
Ostatnia edycja:
Ninja, zdrówka dla dzieciaków. Cieszę się, że mąż już wraca. Przeczytałam książkę "rodzeństwo bez rywalizacji" i gorąco polecam. Np tam piszą, że jak pojawi się noworobdek w domu, to trzeba pozwolić starszakowi na "nielubienie". Dziecko ma problem ze swoimi emocjami, z tym, że musi się dzielić mamą z "obcym" ;-) Że miewa sprzeczne uczucia do maluszka - "Widzę, że czasami jesteś zadowolony, że masz małą siostrzyczkę, ale czasami wolałbyś, żeby jednak jej nie było." Nie mówić - "kocham Was tak samo", tylko jemu mówić - "jesteś moim najukochańszym synkiem" a Sonii, że jest Twoją najukochańszą córeczką. U nas czasami pomagało traktowanie Przemka jak dzidziusia - najpierw mu się podobało, bo go nosiłam, tuliłam, łaskotałam tak samo jak Milę, ale jak wiązały się z tym ograniczenia dzidziusiowe - brak dostępu do małych zabawek, tylko mleczko do picia, to sam rezygnował ;-)
Dusia, trzymam kciuki za pracę męża.
Ewa, skąd Ty masz tyle siły i czasu? Podziwiam.
Weronikaa, kuruj się.
Nieakt, biedna Oli z tymi ząbkami :-( Może stałe będą mocniejsze. A jak Marcel?
Wczoraj umyłam okna u dzieciaków w pokoju. Na resztę jakoś zapału mi zabrakło. I bajka już się skończyła, więc trzeba było się zająć łotruchami.
 
Doris - ciesze się że Emilka juz zdrowa, a basen nie zając. Lepiej odczekać. A jak idą starania o rodzeństwo dla córci? Zdecydowaliście się?

weronika-Jak dzieci, juz lepjej?!

Dusia
- na szczęście już lepiej. Filip ma jeszcze katar (taki gęsty) i czasem zdarzy mu się zakaszleć ale to dopiero jutro będzie tydzień co biorą granulki, a tą metodą leczy się dłużej niż "zwykłą chemią" . A był taki moment, że miałam iść kupić antybiotyk Młodemu. Kurcze, jednak jak widać na przykładzie moich kurdupli - homeopatia działa ;-)
Ja też się lepiej czuję, odetkało mi zatoki i już nie kaszlę dusząco.

Co do kataru dzieci, to tym Michałka bym się bardzo nie przejmowała, bo wodnisty to nie jest "chorobowy" tylko alergiczny. Za to Paulinka - z nią bym się wybrała. (niech dziewczyny mnie poprawią jeśli się mylę)
Fajnie, że zaczyna się układać. Oby mąż znalazł pacę!
Ewa - jak Tosiaczek po wycieczce??
Ninja - włosy mi dęba stanęły po przeczytaniu tego artykułu. Mam kolegę myśliwego więc nie sprzedałby mi g***a.
Fajny ten rowerek i cena też niezła. To mówisz że Tymon on razu na głęboką wodę wrzucony??
Masz usprawiedliwienie co najmniej tygodniowe na nieobecność na bb :-D ciesz się małżonem ile wlezie:-)

U mnie trochę doopa, mam małe zmartwienie ale to nie tu.....
 
reklama
Dusia - trzymam kciuki, żeby mąż znalazł dobrą pracę! Hulajnogę Emilka dostała taką KIDZAMO hulajnoga BELLA /3 koła,hamulec,koszyczek (1527849675) - Aukcje internetowe Allegro
Ninja - zdrówka dla dzieci! Szczególnie Soni, bo jej organizm jeszcze jest taki słabiutki. Pewnie już jesteście w komplecie.
Giza - z Ciebie to jest istna Skarbnica Wiedzy na temat wychowania dzieci.
Weronika - starania mają być dopiero od maja - nie chciałam urodzić późną jesienią, a po pigułkach muszę odczekać ryzyko ciąży mnogiej. Decyzji póki co nie zmieniłam, ale tak na prawdę ciągle mam wątpliwości czy chcę... Jeszcze pewnie Wam się pożalę na ten temat.

Jestem w szoku. Emilka na urodziny dostała rower. Kupiliśmy z 16-to calowymi kołami, bo taki nam odpowiadał bardziej do jej wzrostu. Mąż mojej siostry twierdził, że popełniliśmy błąd kupując 16-to, a nie 12-to calowe kółka, bo nie będzie miała siły nimi kręcić. Od urodzin minęło 5 dni, a Emilka już sama jeździ!!! Trzeba jej tylko pomóc ruszyć z miejsca.
 
Do góry