reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
piszecie o tych rocznicach to i ja się pochwalę -
Tak w ogole to my razem studiowalismy 5 lat- no i nic ;) a nawet ja się trochę naśmiewałam z mojego M :zawstydzona/y:, a tak pod koniec 5 roku zaczał sie spotykać z moją współlokatorką , ale nie doszło nawet do "chodzenia" między nimi, a ja zawzięcie ich swatałam ;) Po studiach rozjechaliśmy się - nas dzieliło 100km. Pół roku nic , zero kontaktu , no i jak przyjechał do mnie jakoś w lutym 2005r w odwiedziny to już został ;).
Za rok miało być 8 marca ale jubiler się nie wyrobił wieć 9 marca 2006- zaręczyny.
A 28 października 2006 r ślub.
A grawerek też mamy - i wstyd się przyznać raz już korzystałam. Ale oprócz daty mam też imię mojego M ;) - mam nadzieję że choć z tego nie będę musiała korzystać. :-D
 
Młoda mamusia współczuje przeżyć, dobrze ze wszystko sie dobrze skonczyło!!! Trzymaj sie dzielnie kochana !! No i jak tu nie przeklilnać tych wrednych babsztyli !!!!:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
No właśnie najgorsze są te starsze kobitki, niby nic do nich nie mam, ale u mnie w czewie to wredne są jak nie wiem, a jak zajmiesz miejsce w autobusie to sie kłócą z tobą, żebyś im zeszła z miejsca.. Mój Ł to kiedyś taką awanturę zrobił w autobusie, że nie wiem. A później pojechał do MPK i prosił o wyznaczenie miejsc dla ciężarnych w autobusach, to mu powiedzieli, że są takie miejsca, i nie trzeba ich wyznaczać, a ten dalej się kłócił, że naklejki powinny być i wgl..
 
Do góry