reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

solviontko raz poczułam coś jakby kopniaczek, ale się nie powtórzyło więc to pewnie nie dzidzia. U mnie dopiero 13ty tydzień więc na ruchy mam jeszcze czas :)
 
reklama
pierwszy raz Ole poczułam własnie w 16tym tygodniu. nikt mi nie wierzył, ale ja swoje wiedziałam ;-)

monia, ja własnie pieke jabłka z rodzynkami, miodem i cynamonem, moze sie skusisz i Ty? :-)
 
Witam :-)

Jej jaką dziś piękną nowinę usłyszałam, jestem mega happy:-D:-D Przyszła do mnie moja przyjaciółka z którą się przyjaźnimy od ponad 10 lat i oznajmiła mi że jest w ciąży!!!!:-):-) To 10 tydzień. Radość tym większa że ona ma 10 letniego syna i na drodze do drugiego dziecka ciągle stały problemy mieszkaniowe, finansowe i zdrowotne. Od trzech lat mają już swoje mieszkanko i w koncu się udało. :-):-) Termin na lipiec. Juz nie moge się doczekac, tym bardziej ze najprawdopobniej M zostanie ojcem chrzestnym :-)
Dziewczyny współczuję tym co mają problem z niejadkami bo mój to odkurzacz jakich mało, po tatusiu pewnie, dziś zjadł swój obiadek ok. 200g, po czym po godzinie jadłyśmy z kumpelą swój obiad to musiał dostać ziemniaka poduszonego z masełkiem bo był wrzask że my jemy a on nie:dry: i tak jest co dzień więc staram się żeby jego pory posiłków były zrownane z naszymi choc dzis sie nie udalo.
Co do palenia, ja nie znoszę papierosow i M też ale moja mama pali na potęgę niestety, jedyny pozytek z tego że ja przez to taki wróg jestem. Jak byłam w ciąży a mama była tu na miejscu to paliła w kuchni lub drugim pokoju ale co ztego jak to wszystko lecialo ale nie szło przetłumaczyć niestety:-( Twierdziła że przesadzam albo że ona jak była w ciazy to w pracy wszyscy naokolo niej palili i jestem zdrowa, tak jak bardzo kocham moja mame tu kompletnie nie moglysmy sie dogadac a ile tato z nia nawalczyl. Po porodzie lekarka oglądając łożysko pyta mi sie kto w domu pali, myslalam ze spadne z lozka, na takim malenkim kawalku byl widoczny slad cos jakby martwica i to typowo od nikotyny, mowila ze nie mialo to wplywu na dziecko ale gdybym tak bardziej i czesciej byla narazona to mogloby byc roznie. Oczywiscie powiedzialam o tym mamie i od dnia kiedy pojawilismy sie w domu a mama jest tutaj to tylko balkon i to oczywiscie zamkniety, od razu mieszaknie pachnace a my zdrowsi, a ze mama sie truje ehhhh nie idzie przetlumaczyc, gorzej niz z dzieckiem, bo rzucic to trzeba chciec a ona ma swoje rytualy kawka, papierosik.:no:
No nic to sie rozpisalam.:zawstydzona/y:
 
hej dziewczyny
ja dzis bylam na aktywnych mamach:-) nawet fajnie bylo, spotkanie z rehabilitantka i alergologiem! ;-)

pawel zadowolony, pobaraszkowal:-)

ale tym sposobem spi dzis 3 raz, wstal w ogole 5.45, myslalam ze zejde

robie obiadek dzis watrobka, mniam
 
wiecie co byłam u mojej mamy i planowałyśmy Wigilię, już się nie mogę doczekać :) a ma być na niej 12 osób ale będzie fajnie :)

ajentka to dobra wiadomość :)
 
marela ale jak to wyrzuciła, z Twojego mieszkania? Moniskabe nie pisz o jedzeniu, bo głodna jestem przez Ciebie:-) Dzięki za odpowiedzi w sprawie prezentów, nie wiem kiedy je kupie, bo nie mam jak wyjsc z domu
 
wiolonczela - normalnie powiedziala jej "zeby sie wynosiła " teraz sie tego wypiera a ze moja mam nie chce sie klocic i psuc relacji miedzy mna a tescoiowa to wyszla, bo fakt faktem tescowa pomaga nam ale niestety i cche rzadzic , moja mam tez swieta nie jest i wcale jej nie bronie ale tym razem tesciowa przegiela, a do tego mieszka u mnie bo do domu ma 110 km :-(, i chcialabym drugie dziecko ale jak pomysle ze to nastepne kilka lat z tesciowa to mnie ciary przechodza.
A wczoraj mnie kolezanka pocieszyla - powiedziala ze ma wejsc ustawa ze 2 latki ida do przedszkola, a przedszkole mam obok bloku ;-)

ramari- mam prywatny zlobek ale 10 km od mojej miejscowosci i musialabym malego przed praca wozic a ja mam rozne godziny pracy, no i po tym jak siedzialam teraz w rowie to boje sie malego brac do samochodu :-( a zima dopiero sie zaczyna, ale dzis jak sie wkurzylam to faktycznie powiedzialam ze bede go wozic zobacze jak sie dalej rozwinie sytuacja.

sorki ze tylko pisze o sobie , ale przejrzalam tylko co bylo pisane do mnie bo M musi pracowac na kompie i mam 10 min tylko :-(
 
Witajcie,
Wybaczcie ze tak dlugo nie pisalam. Krystianek chory, ma chore gardełko , bylismy dzisiaj u lekarza oby bylo lepiej. Jak nie jeden to drugi.
Na szczescie antybiotyku nie dał, ale jak sie pogorszy to zas do lekarza i wtedy juz pewnie antybiotyk.
Wiec dzisiaj i spacerek odpuscilam zeby nie bylo gorzej.
Z dietka OK hehe
MoniSkaBe - ja tez przed @ bym zjadła calą zawartosc lodowki razem z nią hehe nie da sie najesc w tych dniach. No i waga wtedy w gore :wściekła/y: mi po kawie nie chce sie jesc no ale nie mozna pic caly dzien tylko kawy hehe. A tam, jestes glodna to jedz ! ja sobie czasem pozwalam na grzeszki

Madzia84 - jeszcze sie z Wami nie witałam !! ciesze sie ze jestescie juz z Bartusiem w domku !! wszystko bedzie dobrze, trzymam kciuki, niedlugo zapomnicie o tym wszystkim i bedziecie bardzo szczesliwi no i dodam ze Bartucho bedzie bajerował panienki tą swoją urodą ...eh gdybym byla mlodsza hehe o jakies 22 lata :-D
ja wczoraj wieczorem utarlam dwa duze selery i 4 jablka i podjadam....a na wieczor brokuly na parze...3ba wiecej warzyw jesc ....
kurde a na stole leza orzechy i wolaja zjeeeeeedz mnieeeee chlip chlip
orzechy !! mniamm uwielbiam .....ale tyle kcal ze glowa boli

oj moja Pola też chodzi gdzie się da i wszędzie już za mną pójdzie. nawet od wc będzie stała i jęczała:( u nas już doszło do tego że nawet za firany ciągnie do tego momentu aż nie spadną z żabek. oczy wkoło głowy trzeba mieć :)

a co do palenie i picia w ciąży to ani nie palilam bo nogdy tego nie robiłam ani nie piłam od kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży. jedynym napojem było piwko karmi :) piłam je litrami
ja tez karmi non stop pilam pycha
 
reklama
wiolonczela - normalnie powiedziala jej "zeby sie wynosiła " teraz sie tego wypiera a ze moja mam nie chce sie klocic i psuc relacji miedzy mna a tescoiowa to wyszla, bo fakt faktem tescowa pomaga nam ale niestety i cche rzadzic , moja mam tez swieta nie jest i wcale jej nie bronie ale tym razem tesciowa przegiela, a do tego mieszka u mnie bo do domu ma 110 km :-(, i chcialabym drugie dziecko ale jak pomysle ze to nastepne kilka lat z tesciowa to mnie ciary przechodza.
A wczoraj mnie kolezanka pocieszyla - powiedziala ze ma wejsc ustawa ze 2 latki ida do przedszkola, a przedszkole mam obok bloku ;-)

ramari- mam prywatny zlobek ale 10 km od mojej miejscowosci i musialabym malego przed praca wozic a ja mam rozne godziny pracy, no i po tym jak siedzialam teraz w rowie to boje sie malego brac do samochodu :-( a zima dopiero sie zaczyna, ale dzis jak sie wkurzylam to faktycznie powiedzialam ze bede go wozic zobacze jak sie dalej rozwinie sytuacja.

sorki ze tylko pisze o sobie , ale przejrzalam tylko co bylo pisane do mnie bo M musi pracowac na kompie i mam 10 min tylko :-(
to prawda, mam ciotke pracujaca w przedszkolu i tez przekazala mi takie wiadomosci.
 
Do góry