Ja nie przekułam i nie przekłuje, dopóki dziecko nie będzie swiadome że chce i sama nie poprosi o to. U nas w żłobku np nie wolno nosic kolczyków, właśnie przez ryzyko zaczepienia kolczykiem o coś lub o jakies inne dziecko.
Wiki też zaczeła gadac. Ale u niej to było nagle. Mało mówiła, a teraz już wszystko powtarza. Do pieluszki nie chce sikać, przez co w nocy przechlapane mamy, bo przed uśnięciem wędrówki ludu do łazienki. Co 5 minut chce siku robić. Dzisiaj sie w nocy obudziła o 3 i tez na siku. Założoną pieluszke ma, ale wysikac sie w nią nie chce. Ale taniej wychodzi, bo jedna na dzień idzie. Na spanie jej zakładam i w trase. Jak jedziemy to sie boję że jej sie zdaży posikac, a teraz zimno i by zmarzła. Jak wiosna przyjdzie to całkiem z pieluch zrezygnujemy.
Za to z usypianiem koszmar. Potrafi szaleć do 23-24 i nie chce usnąć. W zasadzie to wcześniej bnie uśnie. A wstaje o 6 -7 rano. W dzień spi tylko godzinkę. Moze to jakiś skok? tylko kiedy jej to minie?