reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Dzięki za odpowiedź justi. Daria też nigdy nic do dzioba nie ładowała, więc o to raczej jestem spokojna, chociaż przyznaję pomysły miewa nieraz naprawdę dzikie. Teraz zaczyna strasznie dużo gadać i trzeba strasznie uważać co się przy niej mówi;)
 
reklama
ja bym nie przebijala jeszcze ze wzgledow bezpieczenstwa - balabym sie ze zahaczy i ucho naderwie...
Moj Adas bo buzi rozne rzeczy laduje patrzac na moaj rekacje i bezczelnie smiejac sie :eek:
 
Ja nie przekułam i nie przekłuje, dopóki dziecko nie będzie swiadome że chce i sama nie poprosi o to. U nas w żłobku np nie wolno nosic kolczyków, właśnie przez ryzyko zaczepienia kolczykiem o coś lub o jakies inne dziecko.

Wiki też zaczeła gadac. Ale u niej to było nagle. Mało mówiła, a teraz już wszystko powtarza. Do pieluszki nie chce sikać, przez co w nocy przechlapane mamy, bo przed uśnięciem wędrówki ludu do łazienki. Co 5 minut chce siku robić. Dzisiaj sie w nocy obudziła o 3 i tez na siku. Założoną pieluszke ma, ale wysikac sie w nią nie chce. Ale taniej wychodzi, bo jedna na dzień idzie. Na spanie jej zakładam i w trase. Jak jedziemy to sie boję że jej sie zdaży posikac, a teraz zimno i by zmarzła. Jak wiosna przyjdzie to całkiem z pieluch zrezygnujemy.
Za to z usypianiem koszmar. Potrafi szaleć do 23-24 i nie chce usnąć. W zasadzie to wcześniej bnie uśnie. A wstaje o 6 -7 rano. W dzień spi tylko godzinkę. Moze to jakiś skok? tylko kiedy jej to minie?
 
Ja chyba też bałabym się że dziecko może o coś zahaczyć lub dotykać z ciekawości i rozgrzebać uszko, pewnie poczekałabym aż będzie miało 4-5 latek i będzie bardziej świadome. Ale oczywiście to sprawa indywidualna. Kuzynka przekuła córeczce jak miała 7 m-cy. Teraz ma 5 lat i obie są z tego powodu bardzo zadowolone:)

U nas z nocnikiem nadal lipa. Co prawda Bartek coraz częściej woła sisi i posadzony na nocnik potrafi posiedzieć parę minut(wcześniej nie było mowy żeby usiadł), ale niestety na tym się kończy.
 
Ja miałam uszy przebite jak miałam 3 lata i nigdy nie miałam problemu z naderwaniem itp. Ale faktycznie jest to pewnie strach, że coś takiego może się zdarzyć.
Co do nocnika, to u nas daaaaaaleko w lesie nadal jesteśmy. Naprodukowałam się całą histiyjkę, które to dziecko nie robi siku na nocnik, i gdy skończyłam i zapytałam: Kubusiu, ty też zrobisz siusiu na nocnik?" usłyszałam słodkie, niewinne NIE :-). Czasami usiądzie ale tylko w ubraniu :)
Uciekam troszke popracować, bo dopier co z zakupów wróciliśmy. Przeceny wszędzie :-) nic tylko kase wydawać :-), ale natchnienia na zakup spodni to dzisiaj nie miałam.





 
bea - to z nocnikie mtak jak u nas... Usiasc, to usiadzie i tyle. Nigdy jeszcze nic mu sie nie udalo zrobic. Ale na podloge i owszem :-D Mama mi dzis pryzgadala ze kiedys to sie dzieci sadzalo jak umialy jzu pewnie siedziec i szybciej zalapywaly. Tak tez robilam ze starszym - siedzial chetnie ale zanim zajaryzl to minelo sporo czasu i zanim zaczal sie kontrolowac to mial okolo 2 lat z kawalkiem. Wiec nic to do sprawy nei wnioslo... A byl sadzany czesto bo w domu i u niani tak samo.
 
Dzięki Wam dziewczyny za odpowiedzi. Cóż, muszę so0bie sprawę dogłębnie przemyśleć.:crazy:Co do nocnika, to u nas w dzień mała sika tylko na niego, nawet woła, pielucha jest be, ale w nocy się nie obudzi i pielucha musi być, ale nie jest źle. Jak pisała mrozik wychodzi ekonomicznie;-) U mnie podziałało wyjście do sklepu. Sama wybrała nocnik i była z tego taka dumna, że sama zaczęła sikać "jak duża dzidzia".
 
Mysz - z Filipkiem tez tak miałam, ze jak zaczął siadać, to rano na nocnik sadzałam i robił, ale później mu sie odwidziało i nocnik parzył w pupę. A jak miał 2 latka (ładnie już wtedy mówił) to powiedział mi żebym mu pieluszki nie zakładała że on będzie wołał. I tak u niego w jeden dzień z pieluch zrezygnowaliśmy.
A Wiki do tej pory nie chciała mi na nocniku usiąść. Niedawno jak była chora i z nią w domu u mojej mamy siedziałam to nagle jej coś zaswitało że ona chce na nocnik. TYlko wtedy jej z nocnika już zdjąć sie nie dało, tak go polubiła. Nie wiem czym to było spowodowane, bo wogóle nie próbowałam jej sadzac. W żłobku sadzali i siadała z innymi dziecmi ale nigdy nic nie zrobiła. No i tego pięknego dnia sie zaczęło sikanie do nocniczka i kupki do nocniczka. A teraz ma bunt na nocnik i tylko na sedes chce. Trochę to dla mnie utrudnienie, bo siedzieć przy niej muszę żeby nie robnęła, bo nie radzi soebie ze schodzeniem jak ma podkładke, a jak nei ma podkładki do do sedesu wpada :cool:
 
maborka a twój Szymek już 2 latka skończył :) ale ja gapa i życzeń nie złożyłam:(
Wszystkiego naj naj naj naszemu najstarszemu :) buzzzzzziaki:********** samych radosnych chwil i super grzecznego rodzeństwa :) spełnienia marzeń!!!!!
 
reklama
Do góry