reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marzec 2013

CorazonPartio, jesteśmy zsynchronizowane, 4 dni różnicy :)))

Dziewczyny, czy powtarzacie (albo powtarzałyście) badanie beta hcg? Moja gim powiedziała by tego nie robić, ale kusi mnie by jutro zrobić porównanie do badania z wczoraj zwłaszcza, że jutro i tak wybieram się na morfologię
 
reklama
Cześć dziewczyny :)
troszkę poczytałam do tyłu ale całego wątku od początku dziś nie dam rady więc sie przywitam :) jestem wg @ w 7tc, mam już w domku taką 4,5 letnią maludę więc to moja druga ciąża. W pierwszej nic mi nie było, teraz mam od początku straszne mdłości, bóle brzucha co jakiś czas jak na @, jestem senna itp. Jednak od wczoraj mdłości minęły, praktycznie dobrze sie czuję i trochę mnie to zaczęło niepokoić przyznam. We wtorek mam wizytę u gina i mam nadzieję, że będzie ok.
Trzymam kciuki za wasze groszki i oby tak do marca :))
 
A ja nie czuję nic... ani mdłości, ani zwiększonej senności (bo senna zawsze jestem - niskie ciśnienie i niski cukier), ani piersi nie pobolewają.. gdyby nie to że @ nie przyszła o czasie (a z moimi wspomagaczami zaczęłam mieć regularne cykle) to pomyślałabym że próbki w laboratorium pomylili ;)

a że jestem mistrzynią układania scenariuszy, to chyba jednak jutro powtórzę betę dla świętego spokoju :)
 
Hej hej

Przeczytałam kilkanaście stron, zostało mi dziesięć i wymiękłam - nie nadrobię Was, za dużo tego! Czytam, czytam i potem nic z tego nie pamiętam:zawstydzona/y: Nie zawsze mogę się zalogować codziennie - jestem czasami tak zmęczona wieczorami, że nie ma szans na kompa i posty. Wracam z pracy i bawię się z małym, potem padam jak on padnie.

Witam nowe Marcówki! Obyśmy przeżyły wszystkie te 9 miesiecy jak najspokojniej.

Piszecie sporo o bólach podbrzusza, mogę się podzielić moimi doświadczeniami, to moja trzecia ciąża (1 straciłam). Bolało mnie w każdej ciąży, boli i teraz, ale baaaardzo pilnuję, żeby nie bolało za bardzo. Biorę sporo magnezu, a jak tylko trzeba lykam nospę bez zastanowienia. W 1 ciąży bolało właśnie za bardzo, lekarz nie pozwolił wziąć nic rozkurczowego... i było po ciąży. Ból okropny, nie mówiąc już o tym, jak się czułam psychicznie. Przy synku brałam nospę garściami jak była konieczność (miałam też silne bóle i plamienia), leżałam i utrzymałam ciążę. Po 10 tyg już było ok. Dziecko jest zdrowe, silne i pięknie się rozwija - a to najlepiej świadczy o tym, że nic mu nie zaszkodziło.
Któraś z Was pisała i silnych bólach - z mojego doświadczenia na takie bóle należy natychmiast reagować! Może ciągnąć, ale nie boleć jak cholera.

Sunshine, uhahaaaaa, jak zobaczyłabyś mój brzuchol..... Wywaliło mi go niemal natychmiast, pewnie wszystko mam jeszcze elegancko rozciągnięte po 1 dzieciaku:crazy: O dżinsach juz mogę zapomnieć. Dziś mój małżonek popatrzył na mnie i pyta: czy w pracy naprawdę nikt się nie domyśla że jesteś w ciązy???? Kurde, wyglądam jak 4 miesiąc... Zawsze tak mi się dzieciaki układają "na zewnątrz" i w efekcie mam balon jak na trojaczki.

Pozdrawiam

Od dzisiaj mam niestety mdłości, a tak było miło... no trudno. Uroki stanu odmiennego:szok:
 
Ostatnia edycja:
CorazonPatio cappucino ma kofeinę ale duuuużo mniej niż kawa normalna, dla mnie kawa jest za mocna a cappucino w sam raz i mi smakuje.
Sunsine jestes trochę do przodu ale ja też czuje, widzę że brzusio mi się "powiększył", w sensie mam troszkę wystający i twardy. Niech rosną kruszynki:-)U mnie gorzej z cycami bo mi się już zaczynają nie mieścić w cycniki:szok:
 
Doczytałam, że pisałyście jeszcze o zwierzakach w domu. Moje kotki przeżyły ze mną poprzednią ciąże w łóżku tuląc się do brzucha (dużo leżałam), teraz są wielką radością mojego rocznego synka. Cierpliwie znoszą jego "pieszczoty", nie wydając nawet syku i nie myśląc o drapaniu. Ostatnio nie odstępują mnie na krok, chyb czują że coś jest na rzeczy:sorry: Toxolazmozy nigdy nie miałam, ale w ciąży należy szczególnie zachować higienę przy wymianie kuwety, to prawda. Toxo dostała za to moja koleżanka, która kotów nie lubi, ale niedosmażone steki - owszem. Więc loooozik, nie dajmy się zwariować. Nie wyrzucę z domu moich kosmatych przyjaciółek, bo gdzieś tam na necie ktoś straszy przesądami...
 
Masakra zmeczona jestem dzis ze szok! sprzatanie od rana (dobrze ze moja 85 letnia babcia ma siły opiekowac sie Maciusiem :D ) potem obiad rosołek gotowanie kapustki rozmrazanie lodówki a na wieczor spacer z mezem i synkiem na plac zabaw a na koniec odnawianie starego krzeselka do karmienia scieranie i malowanie lakierem, smrud jak nie powiem co ale efekt jest jak zloze to zrobie fote :-) Koko z Maciusiem juz szaleja przed snem z kiełbasą a kot ucieka bo za duzo siersci mu wyrwali hehe jeszcze chwila i wreszcie sen. dobrze ze jutro sobota maz posiedzi od rana z małym a ja sie z godzinke dluzej wyspie. Mam problem bo moj synek to pieszczoch mamusi a za jakis czas juz go dzwigac nie bede mogla tak mi szkoda jak placze za mna i co ja zrobie z wielkim brzuchem i z nim ? :-( ciekawe czy o braciszka zazdrosny nie bedzie
 
Witaj Królowo:-) jeśli chodzi o liczenie, to najlepiej zrób sobie suwaczek obliczy wszystko za Ciebie i będziesz na bieżąco;-)

Zabka to widzę, że humorek masz podobny jak ja:/

Kociatka, nadrabianiem się nie przejmuj, szkoda że Anka się nie odzywa, Ona fajne posty ma, taki skrócik z tego co na forum:tak:

Jula mi biust górą wychodzi, ja trochę załamana jestem bo po ostatniej ciąży 2rozmiary przybyły, w każdym razie już wyciągnęłam stanik do karmienia i jak będę wiedziała, że z Maleństwem ok to natychmiast zaopatruje się w kilka

Ja wreszcie zaległam na kanapie i nie mam zamiaru się stąd ruszać:-D
 
Czesc dziewczyny :-)
A ja mam do Was pytanie - czy którejś z Was pierwszy test wyszedl negatywnie, a kolejny dopiero dal wynik pozytywny? Jestescie na "swiezo", dlatego pytam :tak:
Ostatni okres mialam 12. czerwca (przy idealnie regularnych cyklach co 29 dni). Mialam dostac teraz we wtorek, tj 10. lipca, nie pojawil sie. Wczoraj poznym popoludniem zrobilam test - negatywny. Okresu dalej nie mam...Jak nie dostane, to w poniedzialek albo we wtorek powtorze. Przy pierwszej ciazy zrobilam test dopiero po prawie 3 tyg. od terminu spozniajacego sie okresu, taka formalnosc tylko, a teraz chyba sie pospieszylam troche ;-)
pozdrawiam
 
reklama
aniulkas my gdzies od dwóch miesiecy mamy suczkę 8 miesieczną shih tzu i wachałam sie czy bedzie dobrze czy nie bedzie np siusiala albo gryzla mojego malca. Ale nie zaluje. Macius i KOKO kochaja sie jak ptaszki nierozlaczki, koko ma swoja zabawke kielbaske i chodzi do Maciusia rzeby sie z nim bawic on zabiera kielbaske i psinka go goni raz on jezdzi na niej raz ona skacze na Maciusia i delikatnie podgryza matkuje mu bardzo. jak jest pora spania to ona uklada sie na poduszkach i czeka na Maciusia i ida razem spac a rano czeka az Macius wstanie z niecierpliwoscia podgladajac do lozeczka czy juz wstal. Zyc bez siebie nie moga :-) hehe

kochana to mnie trochę podniosłaś na duchu bo my też mamy 10 miesięcznego shih tzu i martwiłam się, że jak będzie dzidzia to go będę musiała mamie oddać... jest strasznie zazdrosny jak się weźmie dziecko na ręce, zaraz skacze na nogi żeby na niego też zwrócić uwagę. Mam więc nadzieję, że się przyzwyczai, to w końcu tak jakby drugie dziecko miało być w domu i to pierwsze jest zazdrosne ;))

Powtórzyłam dziś betę i mam już wynik w internecie więc nie muszę do wtorku czekać :) Dwa dni temu wyszła mi 363 mIU a dziś aż 1080 mIU! Przyrost powinien być minimum 66% a u mnie jest prawie 300%... :p piszą na forach, że to dobrze i tego się trzymam :) Kurcze a może to nawet bliźniaki skoro taki duży skok w 48h? :D Nie wiem nie znam się ale już się niecierpliwie do następnej wizyty a ta dopiero 4 sierpnia! :(
 
Do góry