A
Agutek
Gość
ja z warzywami mam dobrze, bo teściowie maja ogródek i tam włoszczyznę sadzą i buraczki i fasole, pomidory i ogórki- gorzej jak Wiktoria wyje im wszystko ale to jeszcze mam kumpele na wsi i rodzina męża też ma pole, więc jakoś damy sobie radę.
No właśnie teraz jeszcze można skombinować (ja np. od rodziców), ale jesienią, zimą...będzie problem, dlatego pewnie będziemy kupowac słoiczki i pewnego dnia zbankrutujemy



Mamy takie małe u nas, ale myślałam, że ceny będą jakieś promocyjne (tyle się naczytałam o tym Tesco i promocjach). Kupiłam zupki, a potem zobaczyłam że w Rossmannie można kupić te same po 50-70 groszy taniej...również w Kauflandzie
Zawiodłam się
. Zeżarł całą filiżankę i poprosił o repetę ;-).