MENU naszych pociech - od mleka do "kotleta"

[ironia]

MY MLECZKO dalejmy okolo 2 razy dziennie wiec chyba jakiejs wiekszej roznicy nie ma ... sklad podobny tylko w mg i kcal sie roznia - ostatnio czytalam w sklepie 30 minut etykietki

u nas dzis

3.3 - mleczko
7 - kaszka
10 - 3 nalesniki z jabłkiem
13 - kaszka
okolo 17 - rosołek
około 20 - kaszka zbożowa z lipą na MM :-)

 

[ja-zolza]

Dzisiaj Edi zjadł pierwsze "drugie danie". Pulpecik, ziemniaczek i marchewka. Troszkę się zapychał, ale jadł dosyć chętnie. Może mu do ziemniaczka nast. razem dodam troszkę mleczka? Ale jutro chyba z kaszką jakąś dostanie papu :-)

 

[ironia]

ja na poczatku dodawalam troche soku jabłkowego a teraz to juz nawet sosik z jogurtu

 

[Madzioolka]

Zrobiłam dziś Mai kisielek na bobofrucie, myślałam że sama będę go jeść bo był dość kwaśny zwłaszcza że Ona soczków po prostu nienawidzi a tu taki szok - smakowało Jej jak nigdy nic do tej pory, buzię otwierała najszerzej jak się dało, ale byłam dumna

 

[Aestima]

Madzioolka, a jak zrobiłaś? Bo też bobofruta kupiłam i chcemy spróbwać

 

[mrsmoon]

Aestima rozpusc luzeczke maki ziemniaczanej w wodzie zagotuj bobofrut i zalej ta maka

 

[marta24]

Zrobiłam dziś Mai kisielek na bobofrucie, myślałam że sama będę go jeść bo był dość kwaśny zwłaszcza że Ona soczków po prostu nienawidzi a tu taki szok - smakowało Jej jak nigdy nic do tej pory, buzię otwierała najszerzej jak się dało, ale byłam dumna

norbert tez sie wczoraj zajadal

 

[Madzioolka]

Ja zrobiłam tak: pół filiżanki bobofruta (buteleczka 300ml) zmieszałam z dwiema płaskimi łyzeczkami maki ziemniaczaj, resztę soku do garna, jak się zaczęło gotować (uwaga mój bardzo bulgotał jeszcze zanim się zagotował i pól kuchni miałam w pomarańczowych kropkach ) to dolałam tej rozmieszanej mąki, wymieszałam, zagotowało się znowu, pogotowało ze 2 minuty i gotowe

Znalazłam też fajny przepis na całkowicie naturalny kisielek (nie z gotowego soku) : ścieramy lub blendujemy jabłko, zagotowujemy w wodzie, jak się zagotuje dodajemy mąki rozmiaszanej w małej ilości wody i zagotowujemy można tak z każdym owocem

 

[Felkaa]

też spróbuje zrobić ten kisielek:-)
moja mała cały czas leci na słoiczkach, nie wiem dziewczyny jak Wy znajdujecie czas na gotowanie...? chyba jestem mało zorganizowana (oczywiście nie mówię, że nie znajdę czasu na zrobienie kisielku;-)), albo leniwa...:-( ale po pracy, jak odbiorę Emi i dojadę do domku, to ledwo obiad dam radę zrobic przy małej, a tak bym chciała choć troche jej gotować, muszę to sobie wszystko jakoś poukładać czasowo hmmmm

edit: mam pomysł: nie będę gotować obiadu dla siebie i męża, i w ten sposób będę miała czas na ugotowanie dla Emilki; kolejny plus takiego rozwiązania: w końcu schudnę

 

[traschka]

martadelka ale ty pracujesz więc gotowanie jest siłą rzeczy trudniejsze. Ja pracuję popołudniami więc miałabym rano czas na zrobienie obiadu. Ale ja robię tak, że we wtorki wieczorem co dwa tygodnie (we wtorki jest dostawa świeżych warzyw w eko sklepie) robię 14 porcji obiadków i je mrożę. Potem tylko dogotowuję mięsko czy jajko. Gotuję w trzech garnkach 3 różne zestawy.

super sprawa z takim kisielem, spróbuję dzisiaj!