balbinka_07
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2007
- Postów
- 19
Witam
Ja miałam termin na 14 lutego ale wylądowałam w szpitalu 26 stycznia z podejrzeniem sączących się wód płodowych od tygodnia a 27 stycznia z samego rana miałam wywoływany poród ze wzgledu na zagrożenia życia dla mojej córeczki no i w ten sposób mam już przy sobie maleństwo. :-)
Ja miałam termin na 14 lutego ale wylądowałam w szpitalu 26 stycznia z podejrzeniem sączących się wód płodowych od tygodnia a 27 stycznia z samego rana miałam wywoływany poród ze wzgledu na zagrożenia życia dla mojej córeczki no i w ten sposób mam już przy sobie maleństwo. :-)
ale mam poprawke 21 lutego może tym razem się uda :-)
życze wszystkiego dobrego w oczekiwaniu na kolejne maleństwo ;-)
Ale tak czasem bywa myslimy ze to ten jedyny a jak przyjdzie co to czego to nawte sie nie obejrzymy a Jego juz nie ma. Wiem jak bylo w przypadku mojej kolezanki ma 18lat nio i cóż zaliczyła wpadke z chłopakiem była z Nim 2 lata taki kochajacy i czułu (17 lat)... Gdy sie dowiedział o dzieku nagle mu sie przypomniało ze jest młody i chce sie wyszaleć
, i nie bedzie sie zajmował ani Nią ani dzieckiem.... Bo chce jeszcze korzystac z zycia.... Noooo normalnei takiego to za jaja i do plotu:
Tylko właśnie mam obawy czy maleństwu to nie zaszkodzi, podobno stresujący kurs no i egzamin...
)A o dzidzie nie ma się co martwić o ile nie bedziesz podchodzić do egzaminów ze stresem. Pamiętaj na luzie łatwiej bedzie Ci się skupić a dzidzi w brzuszku bedzie miała radoche pod wpływem wstrząsów przy jezdzie...