reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Część Wam!
jak tam początek dnia?

Polna Trzymam kciuki za badania. Musi być dobrze.

Femme ją od 3 miesiąca ciąży miałam już siarę i też miałam guzki tyle że żadnych innych dolegliwości. To chyba jest normalne, ale jak poradzisz się lekarza to nic nie zaszkodzi.

ale ją miałam sen w nocy. Kłóciliśmy się z mężem o to że on wolał spędzić czas z kolegami niż zawieźć mnie z dziećmi do lekarza. Były wyzwiska itd. W końcu po kryjomu spakowałam siebie i dzieci i odeszłam. Mąż po dniu zaczął się interesować nasza nieobecnością i szukał nas. Jak dowiedział się gdzie jesteśmy przyjechał nie przepraszał nie prosił o wybaczenie tylko poprzytulał dzieci i odjechał. Obudziłam się z płaczem.

dzisiaj z Justynka na ostatnia szczepionkę jedziemy. Będzie płaczu co niewiara.
 
reklama
mikusa,Ewi dzieki ;-) ja mam nadzieje ze bedzie dobrze !! ale sama swiadomosc ze moga mi majstrowac cos przy sercu przeraza mnie :dry:
ja to mam pecha :sorry2:

nadodatek Ala mi sie rozchorowala:-(teraz spi ale strasznie Ja katarek meczy !!

a niewiecie co u Miski ??
 
Ja dzis sciągnełam do domku od rodziców... tata dzis wyjezdza wiec sie wyniosłam,a tak pieknie mi bawił małą i usypiał... heh, ja tylko cyca musiałam czasem dać:-p
weszłam do domu i rycze, miejsca se sama tu nie umiem znaleźć wiedząc ze mężuś nie wróci z pracy do domu jak zawsze...:-( heh... idę tu ogarnąć bo kolezanki z pracy mają wpaść do Paulinki... odezwę sie później! buziaki
 
Madzia 1225 No jasne,że z jednego miasta.Ja nawet rodziłam w tym szpitalu o którym mówisz.z.Leżałam tam ponad miesiąc a małą urodziłąm i tak w 44 tygodniu.Miała zapalenie płuc i zielone wody.Ledwo co mi ją odratowali.A pani w rejestracji była tak niemiła,że nawet nie zmieżyła mi ciśnienia chociaż miała zaznaczone na skierowaniu że powodem jest ciśnienie,skurcze i sączące się wody.Mówię ci poprostu masakra.:-)
 
Hej dziewczyny!

Wkurzyłam się niesamowicie! Nie uwierzycie.Poszłam do tego lekarza...A on, stwierdził,że narazie to nie ma co robić, za 2-3 tyg skieruje mnie do szpitala na badania, a póki co mam dobrze się odżywiać i dbać o siebie,pytał czy biorę witaminy, nawet mi innych nie przepisał niż te, co mam!.
Wyliczył jeszcze, że poród będzie po 1 kwietnia i taka jego rola... Nawet mnie nie zbadał! Aż mnie nosi...!!! :angry::angry::angry:

Jutro tu wpadnę na dłużej, chciałam tylko dać Wam znać...Eh..

Miłego wieczorku Kochane!

Kochana, rozumiem Twój żal i złość - chciałabyś wiedzieć jak najwięcej,
to zrozumiałe, bo przecież jesteś teraz szczęśliwa ... dasz radę!
2-3 tyg. szybko zlecą Słonko, głowa do góry i się nie denerwuj,
bo nie ma sensu !!! a byłaś normalnie, nie prywatnie, tak?
 
hej mamuski:-)i te przyszle rowniez:-D:tak:
Ja wlasnie wrocilamz tego okropnego szczepienia:-(o matko jak Lena plakala az mi jej zal bylo.. potem oczywiscie byla obrazona na mnie:-(ale juz jej przeszlo.. ta ostatania szczepionka jest najgorsza.. wrrr..:wściekła/y:jakby nie mogli zrefundowac skojarzeniowej.. normlanie :angry:mje malenstwo sie wyplakalo..

a bylam dzis na rozmowie w tym przedszkolu i wrocilam z niczym - pani dyrektor jest na urlopie i wroci w pn.. normlanie... wiec ja musze jechac i tak do UP i tam im przedstawic syt i czy zgodza sie, zebym wpn tam jeszcze ra zposzla.. normlanie tylko tak moze byc w Polsce.. do tego ta dyrektorka chcialaby najpierw ze mna porozmawiac tym bardziej, ze ja stawiam warunki:-D mowie wam tylko niepotrzebnie przejechalam sie autobusem:-p
 
Asiowo głową do góry te ponad dwa tygodnie wytrzymasz, co ją mogę powiedzieć. Znajdź sobie jakieś zajęcie a szybko Ci zleci. Ją jak wiedziałam że idę na dłużej do szpitala, to brałam że sobą sudoku i komorę z netem i jakoś leciało. Więc jeszcze raz. Głową do góry.
 
Dzień dobry :-)
Ja już po śniadanku i myślę nad jakąś przekąską :-p ostatnio taki jakiś głodomor się ze mnie zrobił :-p

MIKUSA- a to mnie trochę uspokoiłaś bo ja nie mam twardych jak kamień i nie bolą przy dotyku :-) jedynie te grudki mnie martwią i to że ciepluchne te cyce :-p ale jak NETGIRL gdzieś tam wyczytała to może być normalne więc chyba póki co będę masowała i wstrzymam się do tej wizyty :-)


POLNA -ojjj :baffled: ja to nie wiedziałam że ty taka schorowana jesteś :zawstydzona/y::baffled: 3mam kciuki żeby obyło się bez skalpela :baffled:;-)

EWI - o :-) no to dobra wiadomość z tymi cycami teraz to już w ogóle jestem spokojna :-) a co do snu to masakra ... też takie czasem mam ... czasami miałam takie sny że jak się budziłam koło Kuby to miałam ochotę go zatłuc i naprawdę trudno było się opanować ... ;-p

A mi dzisiaj się śniła moja Ninka :-) i miała takie piękneeeee oczka :-) niesamowite :-)

MAMOMARTYNKI - o matko ... wystrzeliła bym tam wszystkich ... w 44 tygodniu ?! :szok::crazy: a w życiu bym taką im jazdę zrobiła ... za takie coś nie można do sądu pozwać ?!

BASKA - no niestety popłacze trochę i napewno nie fajnie się na to patrzy ale zaszczepiona musi być ;-) a co do reszty ... " Bo to Polska nie elegancja Francja ...":-p
 
reklama
Dzień dobry dziewczyny...

Ale dzis dziwny dzień..jakis taki spiacy a niby jest pogoda...Mnie chyba osy sie uczepily bo co chwile jestem atakowana...:wściekła/y:Nawet okna musialam pozamykac:wściekła/y:Nie wiem co sie dzieje... a to wczorajsze ugryzienie coraz wieksze jest i coraz bardziej boli...Po 15 sie wybiore do lekarza... zeby byc pewna ze nic nie bedzie...choc sie boje...:wściekła/y:gupie osy:wściekła/y:

Polna_n...Kurde to ty masz przegrzane z tym serduszkiem ale nie martw sie bedzie dobrze nie potna cie...trzymam kciuki...


Mamamartynki.... no na temat szpitala naszego moge sie bardzo duzo wypowiadac.... a szczegolnie o porodowce... lekarze i pielegniarki to sa poprostu maskra... no oprócz dwóch lekarzy...koiety nawet do 45tygodnia sie mecza w ciazy i nic nie robia sobie z tego...pamietam nawet jak mojego kuzyna dziecko zmarlo z winy lekarza... a hubercik mial zaledwie 2doby... i mial wychodzic do domku....:-(ehhhh ale tacy sa lekarze....
 
Do góry