reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze listopadowe maleństwa

A ja nie pielu****ę pomimo iż położna mówiła żeby pieluchować. W szkole rodzenia z kolei inna położna powiedziała że jesli z bioderkami ok to nie ma sensu szeroko pieluchować. Mam taką fajna książkę znanego terapeuty Pawła Zawitkowskiego który pisze;
"stosowanie profilaktycznie szerokiego pieluchowania prowadzi do obniżenia, na szczęscie zazwyczaj przejsciowego, sprawności aparatu ruchu, wydłuża okres zdobywania szeregu umiejętności małego dziecka (np. obroty na boki, siad z pozycji na czworaka, czworakowanie). Słowem ingerujemy w sposób nieuzasadniony, niepotrzebny i niekorzystny w proces rozwoju dziecka"



Zgadzam sie z tym w 100% , wg mnie profilaktycznie to można brac witamine C a nie ingerować w tak powazna sprawe jak bioderka dziecka. Znam nie jeden przypadek gdzie w sytuacji problemu z bioderkami i pieluchowanie nie pomogło, dzieciaczki nosiły takie specjalne szelki . Julki nie pieluchowałam pomimo że ortopeda powiedział że trzeba , USG wyszło dobrze , badanie ogólne bioderek też więc popytałam tu i tam i zdecydowałam że pieluchowac nie będę. Kiedyś uwazali ze trzeba , teraz juz odchodza od tego i większośc lekarzy mówi żeby nie pieluchować. Oczywiście dziewczyny każda z was musi sama zdecydować. Swoją drogą ciekawe co teraz powie ortopeda , ide z Sebastianem do tego samego co z julka :-)
 
reklama
Hanus na zdjeciu w dziale zamkniętym zauważyłam ze zakładasz małemu skarpetki na rączki, rozumiem że po to żeby sie nie drapał, ale wiesz co czytałam gdzieś ze to blokuje prawidlowy rozwój czucia w paluszkach. Dziecko nie poznaje swiata przez dotyk tak jak powinno. Nie chce żebyś mnie źle zrozumiała i sie na mnie pogniewała ale może dobrze by było to sprawdzić .
 
Icedal, te skarpetki nie są cały czas. Akurat teraz śpi i nie ma ich założonych. Ale czasem się tak drapie, że ma strupki na buzi.. :(
 
to moj synek Mateuszek. PICT8998matri.JPG
 
hey dziewczyny;-) mam problem z Wojtusiem...
Wojtus strasznie placze, prezy sie przy robieniu kupki i nawet przy prukaniu;-( oddam ze kupki sa normalne nie ma zatwardzenia.
Mały jest na NAN 1 Active
Juz nie wiem jak mam mu pomoc:-(
 
Asteria na wątku karmieniowym dziewczyny sporo pisały o prężeniu i kolkach;-)

A moje dziecię uśmiecha się pełną buzią:tak: calutki dzień albo śpi albo je albo się tak slodko uśmiecha:tak::-D:-)
 
clue dopiero zauwazylam watek o skokach rozwojowych :szok: Adas ma 4 tyg i chyba wlasnie ma taki skok!! Od dwoch dni nic tylko placze i trzeba go nosic na raczkach, katorga i masakra. Po karmieniu nie idzie spac tylko wyk, ryk i wielki zal :-( Niby ten pierwszy skok powinien byc w 5tyg ale skoro maly urodzil sie ydzien pozniej to skok ma byc tydzien wczesniej czyli by sie zgadzalo. Czy ktoras z Was tez miala takie skoki zachowac?? Do tej pory adas byl malo placzliwym niemowlakiem a tu nagle booooom i wrzask :-:)-:)-:)-:)-(
 
Wiecie co, ja żadnych szczególnych skoków nie zauważam.
Może źle go obserwuję.

Dziewczyny powiedzcie co robicie z dziećmi jak nie śpią? Bo ja oprócz mycia, przewijania, karmienia, usypiania pojęcia nie mam co z nim robić. Gadam do niego, czasem spiewam i mam wrażenie, że nie bardzo go to interesuje. Grzechotki jak już go zainteresują to na bardzo krótko. Na matę edukacyjną też jeszcze za mały. Wasze dzieci też takie są?
 
reklama
aga111 ja uspokajam badz usypiam bo ryczy :baffled: czasami tylko i bardzo krótko mam okazję z nim "porozmawiac" i "pobawic się". kładę go na przewijaku, w leżaczku lub w łóżeczku i pokazuję po kolei wszystkie jego zabawki (chyba z pięc ma). jedną ma ulubioną. Pociąga się i wydaje odgłosy zwierząt - świnki, krówki, konika, kurczaczka. No i do niej tak pieje :baffled: Szkoda, że to tak krótko trwa :-(
 
Do góry