reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze powroty do pracy....

reklama
ja mam ten komfort ze mam prace w domku :) od piatku zeszlego skladam sobie kartki na boze narodzenie :) wychodzi mi po 20 zeta dziennie wiec 600 sie usklada w miesiacu; nie mam teraz czasu nawet na bb zagladnac ale kaska leci; kto chce zestaw kartek na boze narodzenie dajcie adres na gg a wysle :tak: mam tego 50 tysiecy :p pozdrawiam
 
A ja na szczescie nie pracuje nigdzie na stale wiec nie musze zostawiac mojego Malenstwa z nikim obcym. Jendak od przyszlego weekendu wracam na studia :-( Fakt ze tylko co drugi weekend piatek-sobota ale dla mnie to i tak koszmar, zostawiac Oliwke z tesciowa na dwa cale dni :sick: Tym bardziej ze ona uwaza ze dziadkom wolno rozpuszczac dziecko do granic no i co do pogladow na temat ubierania i karmienia dziecka kompletnie sie nie zgadzamy bo ona ma jescze te sprzed 30 lat :confused: no oi co chwilke sie scinamy, obawiam sie wiec ze moze mi zepsuc dziecko nawet tymi kilkoma godzinami w miesiacu, eh...
Luczynko-wiem coś o tym!;-)
 
A ja w ten weekend po raz pierwszy w tym roku akademickim bylam na zajeciach :-( Cala droge do szkoly plakalam jak bóbr ze musze zostawic moja kochana coreczke na tyle godzin. Jak przyjechalam pod szkole to musialam sie na nowa umalowac bo caly makijaz mi sie rozmazal :-( I to do tego z sobote mialam zajecia od 8 rano do 17stej. Na szczescie z jednych nas zwolniono i skonczylam o 16stej. Ale dla mnie to i tak byla wiecznosc. A dzisiaj nie chce jej nikomu oddac, bo tak mi jej brakowalo przez te dwa dni, ehh.. Dzisiaj mam tylko wyklady wiec nie pojechalam, olalam to. Mam kochan kolezanki w grupie i powiedzialy ze nie musze chodzic bo beda mi dawaly notatki ;-) świetne dziewczyny :-) Ale nie wiem jak przezyje nastepny zjazd za dwa tygodnie:sick:
 
Luczynko znam ten ból. Ja też jeszcze studiowałam jak Krzyś była malutki - naszczęście tylko oststni semestr mi wtedy został :tak: . Skończyłam naukę z całkiem niezłymi wynikami :tak: . Rozstania rzeczywiście były bolesne - szczególnie na początku ale z czasem było już lepiej :tak: .
 
Kurcze, ja ostatnio chodzę jakaś podminowana i doszłam do wniosku, że sie w domu nudzę:-( , chyba chciałabym juz wrócic do pracy, tylko żeby tak miał kto z małą w domu zostać to nawet bym sie nie zastanawiała, a tak pewnie posiedzę jeszcze do maja albo czerwca. Nie wiem może jak juz będzie ciapło to jakoś będzie inaczej bo teraz to już mnie normalnie nosi w domu, człowiek tak gnuśnieje w tej chałupie.:-(
 
Renee ja mam tak samo! Czasem to sie zastanawiam czy ja jakaś wyrodna nie jestem, ale jak mi mąz zrobi wychodne, że sama ide np. do centrum handlowego ( w życiu nie przypuszczałam, że to może być taka atrakcja :eek: :-D ) to zaraz zaczynam myśleć o Anieli, czy śpi itd i zaraz mi mleko zaczyna wypływac....

Ja do pracy raczej nie wrócę, pracowałam w systemie zmianowym 9 w Sephorze - perfumeria) no i nie wyobrażam sobie żebym miała teraz wracać do domu po 22, a poza tym to nie mam z kim Anieli zostawić a na opiekunkę nie zarobię. Pozatym mam umowę tylko do sierpnia....
 
Mju no właśnie ja tez mam umowę tylko do sierpnia a nie chciałabym stracic pracy, liczę na to, ze jak wrócę to mi przedłużą umowę, ale z drugiej strony o małą byłabym spokojna tylko wtedy gdyby zostawała z nią moja mama albo teściowa, a to niestety nie wchodzi w grę:no: :-( . A jak pójde na wychowawczy to później znowu się zacznie kolejne szukanie jakiejs logicznej roboty, a z tym byłby problem:baffled: . Tak źle i tak niedobrze:baffled:
 
Ja niestety(bo nie mam pracy a chcialabym pracowac) i na szczescie(bo odchodzi mi w tej chwili zamartwianie sie o synka) nie mam tago problemu. Chyba serce by mi peklo, gdybym miala isc na dzien dzisiekszy do pracy!! Ale wiem tez, ze dlugo tak byc nie moze, i bede musiala niedlugo znowu zaczac szukac pracy-moze sie tym razem powiedzie, i juz mi serce peka na mysl co bedzie z Maciejkiem!!!
 
reklama
Ja od stycznia na zasiłek.Jest wprawdzie do czerwca ale w marcu zacznę szukac już pracy.To dlatego że w wakacje chciałabym miec juz urlop żeby zabrac gdzie Patrycje.Na obecną chwilę niemam z kim zostawic małej zresztą w marcu będę musiała rozejrzec się za jakąś opiekunką bo tez niebędę miała.Niewyobrażam sobie zostawic ja na cały dzień z kimś oprócz mnie.
 
Do góry