reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Nasze wakacje

reklama
Udanego wypadu.My dopiero jedziemy za 2 i pół tygodnia.A za 2 tygodnie chrzciny:szok:
 
Pogoda na Mazurach średnia. Dziś do 13 poopalaliśmy się, a dzieci po raz 2 od tygodnia wykapały się w rześkiej wodzie jeziornej:-D
Tycia, to chrzciny naszych bąbelków chyba w tym samym terminie:-)My chrzcimy też za dwa tygodnie w sobotę;-)
 
Czesc:-D
wrocilam dzisiaj z wakacji...pogoda nie zaciekawa ale bylo super:tak:
przytylam chyba z 5 kg.:-pcodziennie grill i kielbachy...uffff...ciezko mi teraz:laugh2::-D
 
No nam się też nareszcie udało wyjechać. Siedzimy sobie u babci Majeczki poza Krakowem. Jest nam super. Maja or świtu do nocki na dworku. A ja też korzystam, bo mamusia gotuje obiadki i mam luz, mogę zajmować się tylko dziewczynami. Niestety, nie mam dostępu do kompa. TYlko dorywczo jak dziś. Jak wrócę, to nadrobię zaległości. POZDRAWIAMY WSZYSTKIE MAMY I DZIDZIE!!!!!
 
reklama
My już po wakacjach, byliśmy koło Poznania w odwiedzinach u cioci i wujków, przy okazji to było zapoznanie Lenulki z rodzinką.
Oj fajnie tak pojechać i odpoczywać. Zachwycone ciocie wychodziły na spacerki, gotowały obiadki a ja sobie mogłam odpoczywać. CUDOWNIE!!!:-D
Może jeszcze się gdzieś wybierzemy na urlop :tak:.
W jedną stronę wyjechalismy rano ok. 8 z dwoma przystankami (1 - na roprostowanie kości, 2 - na jedzenie), z powrotem wyjechaliśmy o 18 i zatrzymaliśmy się tylko raz na kolację. Cała droga rewelacja. Lenka prawie cały czas spała. :-)
 
Do góry