Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

[Futrzaczek]

Trina- kochana trzymaj się i odpoczywaj będzie dobrze musi być!

Kurcze widzicie każda z Nas jest teraz na takim etapie że w sumie nie wiadomo co będzie ale tak jak napisała lepidoptera wola nieba i oby ta wola dla każdej z Nas była przychylna!
Boję się środy....

lepidoptera- ja borę Feminatal N tam są wszystkie witaminy włącznie z kwasem foliowym ajkie kobieta w ciąży potrzebuje.

 

[lepidoptera]

Trina- kochana trzymaj się i odpoczywaj będzie dobrze musi być!

Kurcze widzicie każda z Nas jest teraz na takim etapie że w sumie nie wiadomo co będzie ale tak jak napisała lepidoptera wola nieba i oby ta wola dla każdej z Nas była przychylna!
Boję się środy....

lepidoptera- ja borę Feminatal N tam są wszystkie witaminy włącznie z kwasem foliowym ajkie kobieta w ciąży potrzebuje.

Dzięki Futrzaczku , poczytałam o tych witaminach i dodatkowo ucieszył mnie fakt, że tabletka jest mała, bo ostatnio ciężko mi się łyka nieglazurowane tabletki (codziennie rano łykając Mg modle się, żebym sie nie udusiła :/ )


Kupiłam te tabletki , od jutra będę łykać.

Wiecie, co? Stwierdzam, że w momencie kiedy ukazały sie mym oczom 2 kreseczki, z radości nie myślałam logicznie przez kilka dni...
test robiłam wcześnie rano przed pracą i szybko poleciałam po książkę, żeby w tej euforii obliczyć termin, no i zamiast patrzeć na datę patrzyłam na dc(!) , ale następnego dnia sie zorientowałam i obliczyłam kolejny termin. Dziś biorę do ręki ta książeczkę i widzę, że odjąć trzeba TYDZIEŃ, a nie DZIEŃ, który ja widziałam!!! No więc obliczając po raz trzeci i dwoma sposobami (patrząc na pierwszy dzień ost @ i na szczyt śluzu) wychodzi mi 4-6 maj . Zobaczymy, co na to lekarz.
Ale jestem zakręcona!

 

[poziomki]

Dziewczyny, ja właśnie wracam z izby przyjęć od lekarza. Wczoraj wieczorem zaczęłam plamić. Miałam robione usg i wyszło, że pęcherzyk ciążowy jest ale nie widać zarodka. Muszę za 7 dni znów zrobić, jeśli zarodka nie będzie, jest to tzw. puste jajo, czyli ciąży nie ma. W takim przypadku moge tez w ciągu tego tyg zacząć krwawic, czyli poronić. Nie jest fajnie, ale cóż tak czasami bywa.

Trina kochana przede wszystkim pęcherzyk jest i z tego należy się cieszyć. Zrób bete np jutro a 2 po 2 dniach i wtedy jeżeli przyrost jest prawidłowy nie ma się czym martwić i nie będziesz musiała czekać tygodnia.
Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze. Często bywa tak że ciąża jest dużo młodsza niż wychodzi z om i nie dawaj sobie wmówić że jest puste jajo dopóki się nie upewnisz bo niejedno takie "puste" jajo biega po świecie

Ja z niecierpliwością czekam do środy na naszą pierwszą wizytę ach..
Czasami tak jest że natura sama usuwa ciąże nieprawidłowe lub z wadami genetycznymi,ale mam nadzieje że żadnej z nas to nie spotka!!

 

[Kama83]

Trina79-Trzymaj sie kochana,napewno wszystko dobrze sie skonczy.Najwazniejsze to nie zalamywac sie.

 

[Futrzaczek]

Dzięki Futrzaczku , poczytałam o tych witaminach i dodatkowo ucieszył mnie fakt, że tabletka jest mała, bo ostatnio ciężko mi się łyka nieglazurowane tabletki (codziennie rano łykając Mg modle się, żebym sie nie udusiła :/ )
Kupiłam te tabletki , od jutra będę łykać.

Wiecie, co? Stwierdzam, że w momencie kiedy ukazały sie mym oczom 2 kreseczki, z radości nie myślałam logicznie przez kilka dni...
test robiłam wcześnie rano przed pracą i szybko poleciałam po książkę, żeby w tej euforii obliczyć termin, no i zamiast patrzeć na datę patrzyłam na dc(!) , ale następnego dnia sie zorientowałam i obliczyłam kolejny termin. Dziś biorę do ręki ta książeczkę i widzę, że odjąć trzeba TYDZIEŃ, a nie DZIEŃ, który ja widziałam!!! No więc obliczając po raz trzeci i dwoma sposobami (patrząc na pierwszy dzień ost @ i na szczyt śluzu) wychodzi mi 4-6 maj . Zobaczymy, co na to lekarz.
Ale jestem zakręcona!

Nie ma za co ;-) a co do łykania tabletek to witaj w klubie haha
No zakręciłaś kochanieńka ale w takim razie wynika że możliwe że będziemy rodzić w tym samym czasie bo ja wg Om mam termin na 4 -5 Maj ale w środę wszystko się wyjaśni a przynajmniej większość

 

[Hope]

A ja mam dzisiaj jakiś smutny dzień, wyobrażam sobie najgorsze scenariusze... Zaczynam coraz bardziej przywiązywać się do myśli urodzenia maleństwa i czuję coraz większy lęk o kropeczkę... :-(

 

[trina79]

Ja dziś byłam rano na becie, wynik wieczorem, o ile młody mi pozwoli odebrać. A co do leżenia, to od tego zarodek sie nie pojawi. Zobaczę w czwartek, no i może dzis beta cos pokaże.
Oglądałam swoje pierwsze usg z Mackiem i było robione pare dni wcześniej niz to teraz i tez był tylko pęcherzyk. Na następnym tydzień później wszystko było już widać. Tak więc zobaczymy co będzie. Może to dziwne, ale jakoś tak przyjmuję to wszystko z dobrodziejstwem inwentarza. Co ma być to będzie. Chyba bardziej byłabym rozhisteryzowana jakby to była pierwsza ciąża.
Poziomka ma rację, że czasem organizm pozbywa się uszkodzonych zarodków, gdzie przy podziale cos poszło nie tak. I jesli się faktycznie tak by stało, to nie mysle o tym jak o stracie dziecka. Wtedy bym to raczej widziała tak, ze moje dziecko gdzies tam jest, tylko zlozyło reklamacje u Pana Boga na swój strój doczesny. I teraz czeka na nowe ubranko.
No ale jeszcze wszystko sie może zdarzyć

 

[Żółtaczka]

Poziomka ma rację, że czasem organizm pozbywa się uszkodzonych zarodków, gdzie przy podziale cos poszło nie tak. I jesli się faktycznie tak by stało, to nie mysle o tym jak o stracie dziecka. Wtedy bym to raczej widziała tak, ze moje dziecko gdzies tam jest, tylko zlozyło reklamacje u Pana Boga na swój strój doczesny. I teraz czeka na nowe ubranko.
No ale jeszcze wszystko sie może zdarzyć

rany, aż się poryczałam!

tak trzymać!
a ja trzymam kciuki za Was!!

 

[poziomki]

Trina trzymam &&&&&&&&&&&&&&&& za ogromną betke i pamiętaj żeby sprawdzić po 2 dniach bo nie tyle co ilość najważniejszy jest przyrost:**

 

[Futrzaczek]

Ja dziś byłam rano na becie, wynik wieczorem, o ile młody mi pozwoli odebrać. A co do leżenia, to od tego zarodek sie nie pojawi. Zobaczę w czwartek, no i może dzis beta cos pokaże.
Oglądałam swoje pierwsze usg z Mackiem i było robione pare dni wcześniej niz to teraz i tez był tylko pęcherzyk. Na następnym tydzień później wszystko było już widać. Tak więc zobaczymy co będzie. Może to dziwne, ale jakoś tak przyjmuję to wszystko z dobrodziejstwem inwentarza. Co ma być to będzie. Chyba bardziej byłabym rozhisteryzowana jakby to była pierwsza ciąża.
Poziomka ma rację, że czasem organizm pozbywa się uszkodzonych zarodków, gdzie przy podziale cos poszło nie tak. I jesli się faktycznie tak by stało, to nie mysle o tym jak o stracie dziecka. Wtedy bym to raczej widziała tak, ze moje dziecko gdzies tam jest, tylko zlozyło reklamacje u Pana Boga na swój strój doczesny. I teraz czeka na nowe ubranko.
No ale jeszcze wszystko sie może zdarzyć

Pięknie to ujęłaś ! jesteśmy z Tobą trzymaj się !