karola1986-21
Dream it. Wish it. Do it.
minisia kolejna wizyta na początku lutego, lekarz powiedział, że wszystko jest ok, maluch ładnie rośnie, fika, serducho bije jak dzwon, żołądek pełny czyli też ok bo to oznacza, że maluch połyka płyn i go trawi. W sumie może ja coś zakręciłam z tym wynikiem NT, może Gin powiedział, że obrzęk jest zerowy a ja to potem przekręciłam
ech, tak to jest jak się jest roztrzepaną blondynką
jak będę w lutym w szpitalu na wizycie to uzupełnią mi kartę ciąży to wtedy wszystko będzie jasne.
anilewe wow, no to spore dawni bierzesz, ja pierwszy raz w życiu badałam TSH jak zaczeliśmy starać się o dziecko we wrześniu 2012, wtedy TSH miałam 2,50, ówczesny Gin powiedział, że trochę za dużo bo jak na starania się powinno być ok 1 ale nie dał mi żadnych leków, nie skierował mnie też do endokrynologa, ja sama byłam kompletnie zielona w temacie
w maju TSH skoczyło do 3,05. Gin nadal nic na to. W końcu dziewczyny z forum wygnały mnie do endokrynologa. Do endo trafiłam w lipcu. Z usg tarczycy wszystko wyszło ok, ale kilka osób z rodzinny choruje na niedoczynność i endo stwierdziła podejrzenie niedoczynności, dała mi na 3 miesiące Letrox, na przemian, jednego dnia 25, kolejnego 50. Po trzech miesiącach z Letroxem udało się zajść w ciążę po 14 miesiącach nieudanych starań
w między czasie piłam też zioła ojca Sroki więc w sumie nie wiem czy udało się zajść dzięki lekom na tarczyce czy dzięki ziołom ale grunt, że się udało 
jak tylko zobaczyłam wyczekane II kreski na teście poleciałam skontrolować TSH, było 2,07, telefon do endo z wiadomością, że jestem w ciąży, kazała zwiększyć dawkę Letroxu do 50 codziennie, TSH badałam w połowie grudnia, spadło do 1,67 czyli na razie nie trzeba zwiększać dawki. Za jakieś 2-3 tygodnie znów będę powtarzać badanie. Co ile robisz TSH? co 4 tyg?


anilewe wow, no to spore dawni bierzesz, ja pierwszy raz w życiu badałam TSH jak zaczeliśmy starać się o dziecko we wrześniu 2012, wtedy TSH miałam 2,50, ówczesny Gin powiedział, że trochę za dużo bo jak na starania się powinno być ok 1 ale nie dał mi żadnych leków, nie skierował mnie też do endokrynologa, ja sama byłam kompletnie zielona w temacie



jak tylko zobaczyłam wyczekane II kreski na teście poleciałam skontrolować TSH, było 2,07, telefon do endo z wiadomością, że jestem w ciąży, kazała zwiększyć dawkę Letroxu do 50 codziennie, TSH badałam w połowie grudnia, spadło do 1,67 czyli na razie nie trzeba zwiększać dawki. Za jakieś 2-3 tygodnie znów będę powtarzać badanie. Co ile robisz TSH? co 4 tyg?