reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty, wyniki badań, zdjęcia z USG

Mój gin z Polski to też przystojniak, a jaki ma stylowy, skórzany, czerwony fotel do badań! :cool2:


Też nie mogę się doczekać usg połówkowego, żeby zobaczyć, że z dzieciaczkiem wszystko ok :tak: No i poznać płeć ;-)
A wiecie, że są sprzęty (nie takie drogie zresztą), że możecie same w domu słuchać bicia serduszka? :-) Ja mam coś takiego od ciąży z Gabi :tak: Ale na upartego, zwykły lekarski stetoskop powinien wystarczyć, tylko jak już dzieciątko będzie dosyć spore...
 
reklama
ja jutro idę na wizytę, powinnam iść dopiero za 2 tygodnie ale koleżanka nastraszyła mnie tymi twardnieniami, że to nie są Braxtony jak wyczytałam (że ponoć one pojawiają się dopiero po 30tc a w necie głupoty piszą), że szyjka mi się może skracać, że jej znajoma poroniła w 22 tc właśnie przez skracającą się szyjkę itd. itp. No i nie powiem, strach mnie obleciał, byłam 2 tyg temu na wizycie ale miałam tylko usg, na fotelu Gin mnie nie badał więc nie wiem jak tam moja szyjka :confused: no więc idę jutro by dmuchać na zimne.

sergi właśnie zauważyłam, że mieszkasz w West Midlands, a gdzie konkretnie jeśli mogę wiedzieć? pytam bo mam sentyment do tamtych stron bo swego czasu mieszkałam w Coventry :tak:
 
karola nawet mnie nie strasz :szok: mnie też twardnieje brzuch, tylko do kogo w tym piep**onym UK mam z tym iść? :szok: A co do Cov, to znam, nawet bardzo dobrze znam, bo już parę lat tu mieszkam ;-) :-D
 
sergi no nie gadaj!!! mieszkasz w Cov? ale czaaaaad :-D:-D:-D:-D
pozdrów Lady Godivę ode mnie :cool2: :rofl2:

broń Boże, nie chcę Cię straszyć, sama najpierw olałam to co mówiła koleżanka bo dziewczyny z forum mnie uspokoiły, że dopóki te twardnienia nie są zbyt częste (powyżej 20 razy na dobę) to nie ma się czym martiwć bo to normalne, macica trenuje przed porodem. Nie miałam zamiaru iść na wizytę wcześniej. Ale cały czas miałam z tyłu głowy to co mówiła koleżanka :eek:
no i stwierdziłam, pal licho, kasa nie rzecz święta, pójdę teraz dla świętego spokoju i za 2-3 tyg na połówkowe, bo jak by tfu tfu jednak coś miało być nie tak to będę sobie do końca życia pluć w brodę, że szkoda mi było 130 zł by sprawdzić czy wszystko jest ok.

w dodatku od 2 dni czasami mnie coś zakuje, ale nie w brzuchu, tak jakby w pochwie albo właśnie w szyjce :confused::confused::confused: oczywiście ja to jestem durna, zaraz wklepałam to w neta i zonk, znów, że to może świadczyć o skracającej się szyjce :-(

a Tobie jak często napina się brzuch? boli Cię to?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry