reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

NASZE ZWIERZAKI

LILITH

Moderatorka
Dołączył(a)
9 Maj 2005
Postów
14 743
Miasto
UK
czy macie jakies zwierzaki?
przyznam wam ze troszke sie boje bo ja jestem strasznym alergikiem!! i martwie sie ze moje malenstwo tez bezie i co ze zwierzakami? wiem ze posiadanie zwierzaka jak dzieciatko jest malutkie powoduje ze sie uodparnia...ale jak bedzie cos nie tak?!
a jak to jest u was?
 
reklama
LILITH kochanie nie martw sie na zapas.moja corcia jest uczulona na najbardziej powszechne alergeny cyli kurz , trawy ,chwasty ,drzewa i plesnie.A na zwierzaki nie.Ja mialam od urodzenia jej malego pieska .Ktory nawet na poczatku spal razem z nami bo trudno go bylo odzwyczaic.I corcia nie jest uczulona na zadne zwierze nawet na kota. Ktory podobno jest silnym alergenem.Glowka do gory. :) :) :)
 
a ja mam kotke, jest śliczna i mądra. strasznie się boję, ze będę musiała ją gdzieś oddać ( prawdopodobnie do teścioweJ)
mąż twierdzi że dzidziuś i kot to niebezpieczne połączenie. Wy się pozbywacie swoich pupili??????????????????//
bo ja nie chce :-[
 
Oj ty sie masz dobrze ja do mamy i do nikogo mojej suki bm nie oddala bo sie tylko nas slucha a reszta rodziny sie jej boi jak wiekszosc ludzi:(
ale staram sie myslec pozytywnie i wlasnie wychodzic z takiego zalozenia ze dzieciatko nam sie uodporni!:
ja jestem uczulona na wszystko kurz zwierzeta trawy pylki jedzenie:(:(
 
ewe26 pisze:
a ja mam kotke, jest śliczna i mądra. strasznie się boję, ze będę musiała ją gdzieś oddać ( prawdopodobnie do teścioweJ)
mąż twierdzi że dzidziuś i kot to niebezpieczne połączenie. Wy się pozbywacie swoich pupili??????????????????//
bo ja nie chce :-[

zajzalam z marca do was :)
ewe, ja mam 3 koty i nie wyobrazam sobei zebym miala je oddac :) nie martw sie na zapas. logiczne ze na samym poczatku po urodzeniu sie dzidzi nei zostawisz jej sama na sam z kotka, ale nie mysl ze koty to te zle i cos zlego dziecku zrobia. nie wiem czy mialas kiedys okazje zajrzec na forum www.miau.pl. tam juz kilka mam urodzilo dzieci w zakoconym domu i nic sie dzieciom, ani kotom ;) nie stalo :) jak znajdziesz czas i ochote, na podforum koci lapci jest watek pod tytulem: przemyslaw i kociaste. tam pieknie opisqane sa relacje miesiecznego przemka i 7 kotow :) polecam jako lekture doksztalcajaca ;)
 
dziekuje aruniu, pokaże wszystko mężowi, To on taki maruda że siersć będzie na smoczku, a to że podrapie dzidziusia itd. Ja moją Kajunie zostawiłabym na 100% bo to bardzo mądra kotka. Trzymaj kciuki, może uda mi się go przekonać
:laugh:
 
jezu ja mam 2 kroliki juz tylko 2 szczurki i psa...ast wiec boje sie teraz bardzo ze przez przypadek skoczy mi na brzuch:( a cielsko jest niema co....zreszta napewno wiecie...suczka jest madra i delikatna...wychowala kroliki i szczury...nadal razem spia ale czasem w trakcie eufori czasem sie boje...wiem ze nigdy dziecka z nia nie zostawie po tak robia nieodpowiedzialni ludzie ale boje sie o siebie! hihi glupio to brzmi...
sama niewiem co sadzic wiem tez ze nigdy a to nigdy zadnego zwierzaka nie oddam....
 
Ja mam pieska - Goldenka i królika ( chociaż królik jak poszłam do szpitala to pojechał na wakacje do babci ) i został mi tylko mój Aresik
 
ja mam najkochańszą na świecie bokserkę i za żadne skarby nie chcę jej oddać, ale niestety często z radości skacze na brzuch i muszę się bardzo pilnować :-[
ale jestem pewna, że mojemu maleństwu żadnej krzywdy nigdy nie zrobi :)

 
reklama
Gosia ja troszke na psach sie znam i wiem ze zadnemu ufac nie mozna! wiec niemamy tej 100% pewnosci!
MOja amstaffka miala niedawno ciaze urojona i teraz jak zaczol mi rosnac brzuszek to wydaje mi sie ze wie ze tam jest dzidziolek i juz nie skacze:) zreszta zadko skakala bo przeciez pies niemoze sie tak zachowywac...ale podczas zabawy musialam bardzo uwazac!
 
Do góry