reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nocne pobudki

reklama
Witam wszystkie mamy!Bardzo uwaznie czytalam wszystkie odpowiedzi i musze powiedziec ze mam to samo.Moj 2,5latek odkad sie urodzil nie przespal ani jednej nocy,potrafil nawet przespac tylko kilka godzin poczym musialam wstac i bawic sie z nim do rana.Martwi mnie tylko to ze nie ma na to zadnej rady i ze dalej jestem bezsilna.:no:
 
U nas to samo - Adaś od urodzenia przespał bez pobudek raptem 3 noce. Nigdy nie budził się z płaczem, teraz nawet nie daję mu pić, po prostu muszę przy nim posiedzieć. Średnio 2 razy. Czasem zdarza się, że nie wytrzymam i przysnę z nim (złoszczę się na siebie wtedy, bo ani to nie sprzyja rozwijaniu umiejętności samodzielnego spania, ani nie służy wyspaniu się:baffled:)
teraz jestem w ciąży i zastanawiam się, jak to będzie, gdy Adaś dalej będzie się budził, na zmianę z maleństwem... :baffled::sorry2:
 
na pocieszenie wam powiem ze moje starsze dziecko przestało sie budzic w nocy jak urodził się Michał. Nie wiem czemu, tak jakoś. przedtem sie budziala o 2-3 (zasypia sama), plakala mamo mamo i musialam ją wzwiaśc do siebie (świetnie sie ja przenosilo w 9 miesiacu ciąży). A teraz szok, dziecko śpi.... Ale fakt faktem ze wtedy ząbkowała wiec może to dlatego?
 
teraz jestem w ciąży i zastanawiam się, jak to będzie, gdy Adaś dalej będzie się budził, na zmianę z maleństwem... :baffled::sorry2:
dokładnie, też tym jestem załamana, bo jak maleństwo się urodzi, będzie całą noc budzić synka a co za tym idzie - nie pośpię nic. gdyby mały nie budził się w nocy, mógłby spać w innym pokoju
w dodatku synek nie śpi w dzień, więc nie odeśpię tego
kurcze, liczę na cud, może tak jak pisała Głuszek, nagle się to odmieni :-(
 
u nas to samo, pierwsza pobodka ok 4 druga ok 7 i ok 9 rano wstaje jesli sa tylko 2 to jeszcze daje rade a sa czasem takie dni ze naprawde co godzine kweka to juz mi rece opadaja tez nic nie poradze licze na to ze przejdzie ;-)
 
witam jestesmy nowi na forum
ale miałam dotychczas teki sam problem ze spaniem jak wy.myslałam ze to minie wiele razy byłam na to u pediatry az wkoncu dała mi skierowanie do neurologa i ten zbadał dziecko kobitka co sie okazało ze mój synus ma owsiki
dlatego patrzcie w kupke ja nigsdy tego nie robiłam teraz za kazdym razem
i spi spokojnie a tak jak sie urodził juz miał problemy z e spaniem od pocztku ja po 3dni nie spałam albo jak usnaoł to budził sie o 2-3 w nocy i bawił sie przez 2godziny albo ogladał bajki dopiero potem usypiał po jakis 2godzinach:-D
 
Julia też budziła się w nocy prawie co chwilę. Bez znaczenia czy spala w swoim i w naszym lozku. Krotko przed 2 urodzinami zmieniliśmy jej lozeczko (mamy takie rozkrecane, wyjelismy szczeble i zostalo zwykle lozko 140cm) bardzo sie czeszyla. wieczorem przyszla oczywiscie do naszego lozka. powiedzialam ze jest nam juz za ciasno bo Julia urosla i polozylam sie w malym lozeczku. przez chwile myslalam ze juz w nim spedze noc, ale mala postanowila odbic wlasnosc. po kilku zamianach mala zostala sama w swoim lozeczku. zapalilismy tez lampke nocna, czego przedtem nie robilam. trzymana za reke zasnela. budzila sie jednak z krzykiem: mama! kaka! (czyt mamo, mleka). wiec nastepny etap polagał na dokarmianiu po kolacji. pewnie nikt tego nie pochwali.. po kolacji ktora julia zjada sama, włączamy bajke i 'dopelniamy' dziecko kaszką, platkami na mleku. spi znacznie lepiej, czasem sie budzi i chce zeby potrzymać za rączkę. albo napić wody.
 
To ja się dołanczam.Moja córcia ciągle budzi się na mleczko,a gdy go nie dostanie to nie pójdzie spać.W sumie to do tych pobudek już się przyzwyczaiłam-robie jej mleko 2 razy w nocy,mała wypija i od razu zasypia,więc nie jest aż tak źle ;-)
 
reklama
Moja jeszcze do września piła w nocy mleko.Teraz pije o 22 i 5-6.Jednak nadal budzi się w nocy.Niestety przeważnie z płaczem wołając mama.Sądzę ,że dużo ją przytulam ,mówie że ją kocham.Jednak czasami trace cierpliwość i krzykne na nią.Myślę też ,że może za bardzo przyzwyczaiła się do tgeo ,że ja ją usypiam.Staram się teraz tego nie robić.Czekam dłuższą chwile zanim pójde do niej w nocy ,gdzy zapłacze,czasami zasypia zaraz.
 
Do góry