Nowinki i Smsy z Porodówek i Nie Tylko - BEZ KOMENTARZY

[krakowianka85]

Napiszę tu. Nazwijmy to sms od siebie samej.

Zostaję nadal w szpitalu, na minimum 2 tygodnie. Nasz Synek praktycznie nic nie urósł od ostatniego usg. Niby przepływy w łożysku są ok, więc tak naprawdę nie wiadomo skąd to wynika... Będą Go często monitorować. Póki ktg i przepływy w łożysku będą dobrze wychodziły - nie będą przyśpieszać porodu. Tak naprawdę nie wiem, na czym stoimy. Już się wyryczałam, dlatego mam siłę napisać. Ale jest mi cholernie ciężko. Niczego więcej nie pragnę - tylko zdrowia naszego Dziecka.

 

[asiunia876]

Smsy od Pandorki:

"Spadłam ze schodów 12stopni. Z małą wszystko ok.
Ja mam zlamaną kość ogonową no i nie moge siedziec, lezec a i chodzenie tez latwe nie jest."



"Goi sie do 6 miesiecy. Paracetamolu nie moge, bo mam alergie, a codeine nie dziala. We wtorek mam wizyte i bede sie przy CC upierac bo z tymi bolami to ja nawet no2 mam problem zeby zrobic, wiec SN nie wyobrazam sobie"

 

[mamusiaDorusia]

Od Mitaginki:

"O 6 skończyła mi się kroplówka i od razu brzuch jak kamień mimo fenoterolu w tabletkach.A od wczoraj leżę z dziewczyną,która ma na niedzielę termin.Dziwnie sie tak leży na porodówce..."

 

[baby_55]

od Mitaginki:

"Jestem po badaniu. Szyjki prawie nie mam. Przepuszcza palec. Akceptuje to, że będzie co ma być"

 

[Morgaine]

Mitaginka

'fenoterol w tabletkach na mnie nie działa więc znów jestem pod kroplówką. dziękuję za miłe słowa'

i jeszcze jak zadałam pytanie ile trzeba czekać aż się płucka rozwiną

'mówili ze po tych sterydach wystarczy kilka dni'

 

[baby_55]

Wiadomość od Mitaginki:

"Nela31 miała nagłą CC. Nic więcej nie wiem"

 

[..aenye]

Wiesci od nati: "Zostawili mnie w szpitalu, leze na porodowce. Sprawdzaja tetno malej, bo sa dziwne skoki, od 90 do 180".
nic wiecej nie wiem.

 

[Morgaine]

od mitaginki

córeczka Neli.31 urodzona dzisiaj przez cc 49cm, 1,8 kg. 35tc.

 

[..aenye]

nati napisala tylko, ze zostawili ja na patologii, ale ze niby jest ok. czeka na ladowarke i napisze wiecej :-)

 

[Marma]

u mnie nic nowego. szyjka dalej się skraca, jest coraz większe rozwarcie i są skurcze. Lekarze robią co mogą żeby jak najdłużej zatrzymać poród. mam nadzieję że to nie ja będę następna....Nie odzywam się ale nie mam siły ani nastroju.