reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

nowości w brzuszkach naszych maluszków

Powiem Wam ze moj tez nie specjalnie sie zachwycil domowa zupka na piersi z kurczaka, sloiczki mu jakos lepiej ida :szok::szok:. W poniedzialek zamowie cielecine w sklepie moze mu lepiej pojdzie

Elcia popieram zdanie Sylwii, sloiczki sa duze zdrowsze i bardziej waetosciowe bo odpowiednio dobrane i z ekologicznych upraw. Nawet dzis o tym czytalam w ostatnim numerze Twojego maluszka.
 
reklama
no niewiem niewiem
dla mnie lepsze gotowane a skad wy wiecie co tam wsadzili co????? moze jakiegos pieska i co ????? takie dobre ????:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
:szok::szok::szok: Ela PIESKA???????????? :szok::szok::szok::-D:-D:-D:-D

A skąd wiesz co jadła ta kurka z której pałkę dałaś? :-):-):-):-) :-D:-D:-D:-D

Ja sama nie wiem co o tym myśleć... Chyba uważam że słoik zdrowszy i większy wybór smaków. Ale moje pyszne jak sama zrobie a tamto bleeee....
 
Paula ta kurka to tylko ziarenka jadła hihihih
a z pieskiem to zartowałam no co ty
 
Ostatnia edycja:
Eluniu kochana to akurat zazdroszczę że masz dostęp do kurki która je ziarenka :-):tak:
Nie każdy niestety ma takie dojście do mięska... :dry: A te kurki co leżą w sklepach to ziarenek pewnie na oczy nie widziały. :-D:-D:-DFaszerowane świństwem ale nie mamy wyjścia i je kupujemy, nie?
No nic, u nas chwilowy bunt ale za jakiś czas znów będę atakowała swoją kuchnią w podniebienie mojej córeczki :-);-)
 
reklama
Do góry