ojj wyciągnąć sę porządnie albo wyspać
dziś mój sen przeywany niestety - częściowo przez uciski a częściowo przez chrapanie mamy;-)
przeżywam jeszcze wczorajszą akcję szpitalną
muszę zarzucić na siebie pancerz nosorożca bo z tą wrażliwością i delikatnością serio u mnie niezdrowo
mam nadzieje jednak, że do porodu już nie będę musiała natylkać się na takich medyków

dziś mój sen przeywany niestety - częściowo przez uciski a częściowo przez chrapanie mamy;-)
przeżywam jeszcze wczorajszą akcję szpitalną
muszę zarzucić na siebie pancerz nosorożca bo z tą wrażliwością i delikatnością serio u mnie niezdrowo
mam nadzieje jednak, że do porodu już nie będę musiała natylkać się na takich medyków
Wczoraj impreza na działce jednak się odbyła ku mojemu niezadowoleniu ;/ Oczywiscie fura sprzątania po wszystkim... echh, 9 m-c ciąży to nie jest czas na zapraszanie gości (ale mój m. o tym nie wie)
i te wredne skurcze łydek....masakra. Pewnie będę dzisiaj chodziła nieprzytomna.


kwestie lekarzy przemilczę bo nie chce podnosić sobie adrenaliny
co do bólu w plecach to ja mam nieco podobnie, ale jakoś od niedawna jest to strasznie uciążliwe - mnie boli gdzieś pod prawą łopatką, ale sądzę że to Mały uciska
u Ciebie pewnie jest podobnie, Dzidzia uciska na nerkę i stąd ten ból - pocieszające jest tylko to, niedługo wszelkie ciążowe dolegliwości dobiegną końca
