Aga.... im więcej czytasz na internecie tym bardziej można ogłupieć

Wiem coś o tym, dlatego zostałam przy wózku, który sama wymacałam i sprawdziłam w sklepie.
A wiesz co jak ci się nie spieszy i możesz np. poczekać do grudnia to zawsze możesz wypróbować moją BEXE.
Chyba ma to co potrzebujesz: pompowane koła, amortyzatory z możliwością dopasowania miękkości, odpinana barierka, pozycja na leżąco... no i jak dla mnie jedno z najważniejszych kryteriów... skrętne przednie koła.
ilizkacz... co Ty kobieto tak zniknęłaś
P.S. Ja mogę skombinowac 40 tys. dotacji

Ale gdzie my taką dużą powierzchnię znajdziemy???
Fakt... w Jeleniej sklepy z dziecięcymi to porażka - jedna wielka!
Aha przypomniał mi się piąty sklep: koło kościoła Erazma i Pan Kracego tam z tyłu rynku - szału z wózkami nie ma a ceny ciuszków powalające!
Jak chodziłam po dziecięcych sklepach to za głowę się łapałam... Wiecie co. Ciuszki są dosłownie na chwilę... ale jeśli w sklepie wisi sweterek za 40-50 zł to uważam że ktoś ma niepokolei w głowie... I tylko w PL są chyba takie jaja... (oczywiście nie mówię o jakiś markowych ciuszkach - bo te się rządzą swoimi prawami - wiadomo renoma, marka, prestiż - więc takie niech one sobie tyle kosztują).
Ja 90% ciuszków mam z Niemiec... dlatego, że tam one kosztują od 1 do 5 euro!!! A jak się trafi na wyprzedaże to już w ogóle masakra. Moja koleżanka też syna ubierała przeważnie w KIKu.
Od czasu do czasu śledzę gazetki z niemieckich sklepów. Tylko teraz wszystko mam, więc pewnie będę obserwowac dokładnie za ponad pół roku.