A ja jak ostatnio na nie patrzyłam to mi się wydawało że Karolinka ma mniejszą głowę niż Natalka
Ja bym takiemu facetowi powiedziała żeby lepiej pilnował swoich dzieci bo ja wiem jak dbać o swoje a jak nie będę wiedziała to zapytam lekarza.
Swoja droga to dziwią mnie tacy ludzie którzy uzurpują sobie prawo do zwracania innym uwagi. Ja widząc jakieś skrajnie grube dziecko mogę co najwyżej do męża cicho powiedzieć swoją opinię bo niby co mi do tego.
Ja tam sie specjalnie wagą Natalki nie przejmuję. Jeśli wygląda zdrowo, ma humor i niezbyt często choruje to znaczy że jej niska waga nie jest żadnym odchyleniem. W normach się mieści i to najważniejsze. Ale jeśli byłaby grubsza to też bym nie płakała. Ja w ogóle byłam zdziwiona że nie ma nawet 11 kg bo ona je praktycznie cały czas

