reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Paroweczkli dla 10-miesiecznego dziecka

zamiast parówek polecam Frankfurterki parzone marki Pikok Premium. Moja córka je od 9 miesiąca na śniadanie - zazwyczaj nie więcej jak pół szuki.
Na wyprodukowanie 100g frankfurterki zużyto 130g mięsa, więc nie ma tam np.kaszki mannej ;-). Są bardzo smaczne.

Po zjedzeniu śladowej ilości parówki berlinki w wieku 11 miesięcy...bardzo bolał ją brzuszek...
 
reklama
Parówki bobaski to sie tylko chyba nazwa maja z dzieckiem kojarzyc! Najwazniejsza to jest zawartos miesa, tak zeby przynajmniej bylo 70%. Trzeba tez patrzec na mieso oddzielane mechanicznie, najlepiej zeby nie bylo. No i nie ma co kupowac parowke cielecych, bo tez zazwyczaj maja jakies 1% albo 0,5% zawartosci takiego miesa :-( ja chyba bede kupowac te gerber ze słoiczka ;-) chociaz prawie 5 zł, za 4 paróweczki to troche duzo! :-(
 
Też nie polecałabym parówek tak małym dzieciom. czytałam kiedyś składy na opakowaniach :szok: o matko :)
ale te Gerbera mnie zaciekawiły :-)
 
Firma gerber dla mnie nie istnieje...afera dosc głosna była,ze ich słoiki zawieraja MOM...a jakos nie wierze,zeby sie poprawila-stracili swoja renome...
Rowniez chcialam podac mojej 10 miesiecznej corce paróweczke ale po rozmowie z zaprzyjaznionym rzeznikiem wybilam sobie to z głowy...szczerze sama lubie parówki ale juz ich nie rusze...daja tam wszystko jak wiecie ale jelita, wymiona i mozg raz na zawsze mnie obrzydzil...
 
Do góry