reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

a z uczelnią to sama nie wiem, w połowie lutego moja mama ma urlop i myślimy małego przestawić jakoś na butlę ze sztucznym... a jak nie to będę go brała na uczelnię hehehehe :D ja mam lużne studia dosyć więc... tyle, że może być ciężko. pewnie tylk razv w tyg będę jeździć to dzienne, ale ostatni semestr, z jedną kobitką dogadane, że tylko zaliczenie bo do niej chodziłam na wszystkie zajęcia, ale druga mnie nei cierpi heh długa historia związana z facetem ;p no i do niej będę jeździć. trochę kicha ponad 60 km w jedną stronę na półtorej h zajęć, no ale jak trzeba to trzeba. szkoda, że wcześniej nie zaliczyłam.
no i jak skończę szkołe myślę zabrać się za własny biznes, bo A. daje radę z firmą sowją więc można by coś więcej podziałać.
a co do sprzątania, to zawsze i tak coś wynajdzie hehehehe sam nie jest pedantem, ale lubi poprawiać po kimś ;p
 
reklama
hej chyba to piwo pomogło bo zrobiłam mleko małej gorace i wstawiłam do ochraniacza. W efekcie zasnełam natychmiast potem Laurze dałam szybko jesc w nocy i pospałysmy do 8. Niestety o 2 było jedzienie i wielka smierdzaca kupa wiec jeszcze zmieniałam pampersa. Nasmieszniejsze jest to ze mnie wcale nie przeszkadza ze musze wstac w nocy i obic mleko bo mała chce jesc. Najgorszy był pierwszy miesiac gdzie wychdoziło zmeczenie cisnienie i karmienie co 3 h. Teraz juz pomineła godzine 24. wiec je 19,30-20,30 i spi czasem do 4. Zje na spiocha i spi np do 7-8
 
Teraz juz pomineła godzine 24. wiec je 19,30-20,30 i spi czasem do 4. Zje na spiocha i spi np do 7-8

u nas podobnie :tak: : 20.00, ok 3.00 na śpiocha i budzi się ok 7.00.
w sumie to o tej trzeciej nie płacze tylko mi sie wiercić zaczyna i smoka szukać. No i wciągnie wtedy na śpiocha ok 160 ml czyli głodomorra ją dopadła :-pteraz to jedno wstawanie w nocy to jest pikuś, bosz..jak sobie przypomne to wstawanie co dwie godz...

i z pocieszeniem dla mam męczących się w nocy napisze że my długo się jeszcze w nocne karmienia bawiliśmy, nie słuchałam żadnych "dobrych rad" (np. moja pediatra powiedziała że po karmieniu o 20.00 mam ją po godzinie na śpiocha dokarmić i dzieć ma wytrzymać do 7.00 ja jej na to że ona nie wytrzyma bo wtedy karmiłam co 3-4 godz. a ona że musi wytrzymać i już :no: ) i dzieć nagle sam sie przestawił na dłuższe przerwy...ulitowała się nad mamą czy co :-D

natomiast dzisiejsza noc była mega marudna, kurcze chyba się zęby zaczynają bo nigdy tak nie było żeby co chwila kwękała przez sen...
 
u nas podobnie :tak: : 20.00, ok 3.00 na śpiocha i budzi się ok 7.00.
w sumie to o tej trzeciej nie płacze tylko mi sie wiercić zaczyna i smoka szukać. No i wciągnie wtedy na śpiocha ok 160 ml czyli głodomorra ją dopadła :-pteraz to jedno wstawanie w nocy to jest pikuś, bosz..jak sobie przypomne to wstawanie co dwie godz...

i z pocieszeniem dla mam męczących się w nocy napisze że my długo się jeszcze w nocne karmienia bawiliśmy, nie słuchałam żadnych "dobrych rad" (np. moja pediatra powiedziała że po karmieniu o 20.00 mam ją po godzinie na śpiocha dokarmić i dzieć ma wytrzymać do 7.00 ja jej na to że ona nie wytrzyma bo wtedy karmiłam co 3-4 godz. a ona że musi wytrzymać i już :no: ) i dzieć nagle sam sie przestawił na dłuższe przerwy...ulitowała się nad mamą czy co :-D

natomiast dzisiejsza noc była mega marudna, kurcze chyba się zęby zaczynają bo nigdy tak nie było żeby co chwila kwękała przez sen...

moja tez nie płacze tylko sie wierci w łózeczku i czasem cichutko steka. Moja generalnie wydłuza sobie czas. Spokojnie i dojdziemy do nie wstawania. Moja kolezanka tak robiła niczym nie oszukiwała dziecka tylko wstawała i dawała. Od miesiaca juz nie wstaje. Jedyny minus ze ona pod koniec kwietnia skonczy 2 lata ;-)
 
Dziewczyny - dziękuję za wsparcie...
Ulisia a dlaczego rehabilitujecie?

Wychodzi moja nieobecność...nie w temacie jestem w wielu sprawach...

Wzmożone napięcie mięśniowe obręczy barkowej, reklinacja głowy, retrakcja ramion, ogólnie - asymetria prawostronna...

Właśnie złapałam strasznego doła, bo godzinę usypiałam Dziuba na rękach tak, żeby głowę trzymał w prawo a nie w lewo... najpierw się denerwował, potem trochę mu przeszło, już nawet przysypiał... i tylko go odłożyłam do łóżeczka to otworzył oczka i... oczywiście głowa w lewo i lewy kciuk do buzi.

no i tak śpi.

co ja mam robić - budzić go i odwracać mu ten baniak?
 
Moja generalnie wydłuza sobie czas. Spokojnie i dojdziemy do nie wstawania. Moja kolezanka tak robiła niczym nie oszukiwała dziecka tylko wstawała i dawała. Od miesiaca juz nie wstaje. Jedyny minus ze ona pod koniec kwietnia skonczy 2 lata ;-)

ja myśle podobnie czyli dzieć sam sobie wydłuży czas..moja jeszcze tydzień temu jadła pół godz wcześniej i nagle sama sie zawzięła w sobie i przesunęła.. pozostaje trzymać kciuki żeby nasze małe szybciej się przestawiły na przesypianie całej nocki niż u Twojej znajomej :-p


edit


Ulisia u nas mała miała przez jakiś czas tendencje do układania główki tylko na prawy bok. Lekarka kazała nam ją obserwować i pilnować żeby zmieniała łepetynką strony, mielismy ją zabawiac z różnych stron zeby się odwracała.. najgorzej było włąśnie przy spaniu bo nawet jak ja jej podczas snu odwróciłam na lewo to ona po 2 sek cyk przerzucała sie na prawo. Ale ja jej nie odpuszczałam i po paru minutach znów przewracałam. Jak już głęboko zasnęła to było jej wszystko jedno i pozostawała w mojej pozycji. I w końcu się stała "obustronna". Wiem że u nas to nie była to jeszcze tak poważna sprawa jak u Was ale myśle że nie powinnaś mu dawać za wygraną i obracać. Wiem że nie ma nic gorszego jak sie dziecia po parunastu min uśpi a on od takiego czegoś sie przebudzi i trzeba od początku nieraz zaczynać ale to dla dobra Waszego skarba.
 
Ostatnia edycja:
oj ja tez walczyłam z ukochana lewa strona. nawet głowka była spłaszczona. przekrecałam ja aby mnie miała po prawej gapiła sie na tv z pawej zabaki po prawej ale głowki jej nigdy nie przekrecałam. i teraz spi roznie a i głowka doszła do siebie
 
witam się i ja :-) właśnie mały złapał drzemkę,ale to na pewno długo nie potrwa. ja tradycyjnie jeszcze w piżamie ;-)
moje dziecko przesypia całą noc, ale w sumie wstanie w środku nocy, żeby tylko zjadł to ja jeszcze jakoś znosiłam, dla mnie najważniejsze, żeby dzień się o jakiejś 6-7 nie zaczynał ;-) bo dla mnie to jest najgorsze.
alicja ale czekaj, na wątku o karmieniu czytałam , że Twoje dziecko je tylko 4 razy dziennie. to jak możliwe, że jeszcze w nocy je?
moim zdaniem z tym przesypianiem nocy dużo zależy od dziecka, wiadomo, ale i chyba trzeba próbować przynajmniej przestawiać, szczególnie dzieci karmione butelką. żeby potem nie było, że cały czas tak mają, bo to chyba nawet niezbyt zdrowe potem
 
reklama
alicja ale czekaj, na wątku o karmieniu czytałam , że Twoje dziecko je tylko 4 razy dziennie. to jak możliwe, że jeszcze w nocy je?

a bo moja kombinatorka je tak: 20.00, 3.00, 8.00, 14.00 :-) wiem że wciagu dnia powinna pewnie więcej ale pluje mi mlekiem i tyle. dlatego wpadłam na pomysł dawania jej tego jabłuszka tak ok 12 - 13 to później dostałaby mleczko po godzinie, dwóch
 
Do góry