reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Alicja zazdroszczę odstresowania :)
Mój mężuś czasem też coś mi pomoże, ale za to robi super pizze i jajecznicę :). No i wszystkie remonty w domu też sam wykonuje więc nie jest źle, nie mogę narzekać.
Księdzu dam 100, chrzest planuję na 20 marca więc jeszcze jest troszkę czasu. Teraz czas na poszukiwanie ubranka.

Zwolnienie jest płatne 80% i na siebie i na dziecko z tego co się orientuję
 
reklama
ja meza nie cisne o roboty domowe ale wie ze kosz i kuweta kota mnie nie obchodzi. kiedys kotek sie zsiural obok kuwety to dostal wpierdziel gazeta mimo ze to meza wina bo nei wymienil zwirku. maz sie wkurzyl ze kota zlalam gazeta (dwa razy przez dupe) wiec i jemu walnelam zeby rowno bylo!!! pwoeidzialam ze jak przegapi kuwete to on bedzie teraz zbierac po lbie a nie kot.

Maz nie pomaga mi wcale przy kapieli mlodej ani w ubieraniu jej, ale pomaga za to po , jak ja zajmuje sie jedzeniem to on daje butle usypia ja zanosi do wyrka. wieczorem po 23h mimo ze sam pada na nos daje jej butle na dobranoc. tu nei moge narzekac. jelsi chodzi o sprzatanie domu to sama to robie bo duzo tego nie ma u nas. ewentualnei wielkie porzadki jak przewiduje to mowie z gory ze np w sobote robimy wielkie sprzatanie i nie odmowi mi.
no wczoraj w koncu skonczylismy prace przeprowadzkowe i piwnice zesmy uprzatneli dzisiaj jeszcze bo sie wscieklam na jego narzedzia w loggi i powiedzialam ze albo sprzatamy albo otwieram okno...
 
bo sie wscieklam na jego narzedzia w loggi i powiedzialam ze albo sprzatamy albo otwieram okno...
Haha! Ja to samo robię tyle że straszę koszem na śmieci, tym bardziej że my naprawdę nie mamy warunków żeby składować i wystawiać na wierzchu wszystko, więc daję mu czas na sprzątnięcie a jeśli tego nie robi to mówię że wyląduje to w koszu i o dziwo raz tak uczyniłam i od tego czasu wierzy w moje słowa że mówię prawdę :)
Mój mąż to czasem mi się wydaje taki rupieciarz :D :D, ostatnio miał pomysł żeby przynieść trzecią drukarkę, a ja mu postukałam po czole że chyba sobie marzy, bo po pierwsze jedna stoi na półeczce a i tak jest nie używana, druga schowana głęboko a po cholere nam trzecia?!

No i sie porządnie pogodziliśmy wieczorkiem...tak że małą obudziłam :zawstydzona/y: ale co tam, niech wie że mama szczęśliwa jest :-p
To super że tak mąż się spisał po wcześniejszej wpadce. Hmm a z tego godzenia to druga Isia będzie hihihi :D?

A moje dziecko dzisiaj w ciągu dnia spało 2 godziny ciągiem a tak to nic. No i po 19 go okąpaliśmy i ten mi w kąpieli zaczął przysypiać ( śmieszny widok :D ) no i potem mleczko i od 20 już sobie smacznie śpi w swoim łóżeczku :)
 
no, szkoda Roberta...........
Alicja, rehabilitacja godna pochwały, ale ja i tak bym nie odpuściła dopóki bym nie zapomniała;))
Franio i Miłoszek świętują!!! gratki 4 miesięcy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!duuuuuuuuuuuużooooooooooooo zdrówka i uśmiechu na buźkach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Inka zasypia przy cysiu i Grzesiu;) oby na dłuuuuuuuuugo.........
nasz dzionek całkiem miły: spacerek w deszczu zaliczony;))) jutro szczepienie... uhhhhhhhhh, dobrze że to będzie ostatnie na razie!!!
 
Roxannka jesteś pewna, że zwolnienie na dziecko nie przerywa urlopu? Trochę mnie to martwi, bo myślałam, że przeciągnę sobie urlop właśnie zwolnieniami na dziecko :-(
 
Witam sie wieczornie:).Hurra,udało mi się w miarę szybko przeczytac,co napisałyście od wczorajszego wieczoru:)!My dzis w rozjazdach,u M. siostry i potem moich rodziców.Dziadkowie wyjsć z podziwu nie mogli,jak wnusia pięknie siedzi:)!Oczywiście w rogu kanapy,ale bez zadnych innych podpórek .A nagadali się,nagugali do niej,a ona do nich.U siostry było to samo-grzeczniutka i wesoła,więc wreszcie się nam embargo na wizyty skończyło,bo już nie czaduje,jak gdzieś idziemy:-).
Rzutka,Emiliab-gratulacje dla Waszych pociech:)-piąty miesiąc...jak ten czas leci,nie?
Sheeney też ma śliczny trójeczkowy suwaczek:)
dawidowe ja też noszę wodę w wiaderku do kąpieli małej.Kupiliśmy grzejnik halogenowy,ale jest niewygodnie,nie ma sie jak obrócić w tej łazience,wolę w pokoju ,bo tu mam wszystko pod ręką.A te 10 l. to nie az taki ciężar:).
Natolin,moi chłopcy jak byli mali,spali w kołysce-koszyku podwieszonym pod sufitem i przenosiny do łóżeczka następowały,gdy zaczynali sami siadać,tzn.umieli sami sie podnieść,podciągnąć do siadu- wtedy koszyk stawał się juz niebezpieczny.
A co do spacerów z Amelką,to mój M. sie nie boi sam z nią wychodzić i czasem to robi,jak ja mam cos do zrobienia i bym sie nie wyrobiła.Ale woli ze mną,bo sam sie nudzi :).Teraz,niestety,to ja będę się nudziła sama...póki Amelka nie zacznie więcej oglądac świata,a mniej spać.
No,to tak w skrócie,pisałam tego posta 2 godziny,bo oczywiście terrorystka nie dała i pewnie juz znów jestem do tyłu:(.
 
Aniawa nie wiem w jakich stosunkach jesteś ze Swoim pracodawcom, ale jeśli wzięłabyś jedno zwolnienie to na Twoją prośbę mógłby przesunąć Ci urlop na inny termin, bo jeśli więcej to pewnie się nie zgodzi. A najlepiej zacząć zwolnienie jeszcze przed urlopem :)
 
reklama
Olek dzisiaj po raz pierwszy w swojej karierze zasnął o 20.30. Nie wiem, co robić, zasnąć nie mogę, snuję się po domu. Jak mi jeszcze osotatnią pobudkę o 6 zafunduje, to ja wracam do trybu usypiania po 22.
A co do testów, to ja robiłam w piątek i kiszka - krecha jedna i tyle. A okresu jak nie ma, tak nie ma. a jak mąż się zorientuje, że juz okres jest (jak się w końcu małpa zjawi), to się już nie da namówić na seks bez zabezpieczeń i ja się załamię ...buuu
 
Do góry