reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

Witam wieczornie

Alicja dziś juz lepiej,maratonu nie było tylko marydzenie.moja 20 minut dłużej,czy te nasze dzieci nie wiedzą żę to jeszcze noc:tak:Ty dziś wody nie masz a ja mi gaz się dziś skończył a nikogo nie było w domu i na obiad cleb z obkładem,dobrze że do Lenki słoiczki mam.
happy z nieba mi spadłaś z tym zakladaniem pampersa na sucho dobry pomysł,nie pomyślałam o tym.w dzien jakoś jej na oślep zapiełam a na noc to poprawiłam jak już zasnęła co by w nocy nie trzeba było w razie w przebierać.A co do dawania czegokolwiek do rączek to nic ostatnio nie działa ani pilot ani telefon a nawet tak bardzo przez nią uwielbiany sudokrem.O i widze że w MAHJONGA też grasz,ja to poprostu uwielbiam ale teraz już trochę mniej intensywnie,jak wciąży byłam to namiętnie w to grałam a co się nawkurzałam przy tym:-)
kania a dziękuję Lenka ok jak narazie odpukać zdrowa,S jak ostatnio byl chory to miał zakaz zbliżania się do nas.Super że nockę spokojną miałaś,a u nas szału na wieczór z mlekiem nie ma góra 80.
makuc to mnie najbarziej dobija że nie mogę się wyrobić ze wszystkim jak sama jestem a nawet jak S jest to i tak mi czasu brakuje.
czarodziejka super że nocka udana i że się wyspaliście i kręgosłup ci odpoczął trochę.A Krzyś tak codziennie na rękach zasypia czy tylko wczoraj tak mieliście?
mamaagusi zazdroszczę ci tego spania tak długo mój nawet jak by wstał do Lenki to i tak by mnie obudzili bo mała do pokoju by się pchała.i kciuki za Michała zaciśnięte.
rysia że to tak zawsze wszystko musi się kończyć w tym samym czasie nie?
dobranocka jak ty to robisz????
sheeney zazdroszcze pogody a kawkę to ja już nie wiem kiedy spokojnie piłam zawsze w biegu i na raty
ida dużo zdrowia
wioli zdrówka dla Kubusia,biedactwo tak się męczy
sariska )***** i super odpoczynku u mamy
emiliab super że spędzacie razem czas no i mąż też super
natolin tulam cię i nie smuć się,nie wiem co pisać ale chociaż tyle.

my dzis znowu cały dzień same,i czasami juz nie wyrabiałam,maruder się małej włączyl i sama nie wiedziała czego chce więc za''karę''szła do łóżeczka a tam o dziwo nawet siedziała nie za długo ale zawsze coś,mogłam se trochę odsapnąc.
 
reklama
Dziewczyny jak Wy to robicie że tyle produkujecie, mój to lata po całej chałupie i muszę za nim i nic nie mogę zrobić,a co dopiero pisać lub czytać. Powoli postaram sie was doczytać....
Udało się???

Kania- no,tak...obiadu robic nie musisz,to możesz przyjemniejsze rzeczy typu Rafałek czy sałatka tworzyć
My zaraz na spacerek- trochę później,niż zwykle,bo dłuższa drzemka była ,a potem czekałam ,aż kolejne pranie się wypierze.Jak się rozkręciłam,to piorę i piorę.No,ale muszę- szkoda,by te wszystkie ubranka w torbach leżały.No i...przyznam szczerze,że wkurza mnie zapach tego płynu do płukania...ja nie używam ze względu na AZS Amelki i jakos odwykłam,drażni mnie.Niestety,widze,że z zelazkiem na chwilkę będe musiała się troszkę zaprzyjaźnić,bo dostała 4 sukienki "bombki" i chciałabym,by miały swój "bombkowy " fason,a po praniu jakoś się "spłaszczyły" Reszta potem....bo późno sie robi,musze zdążyć wrócić do 18.30,żeby niunię ogarnąć,bo o 19.00 zazwyczaj z M. gadamy....
Te przyjemniejsze rzeczy jakoś łatwiej mi się robi :-) A co to za płyn masz do płukania??? A w czym pierzesz? Pogadałaś już z mężusiem???

Ida przykro mi :*** Ty wiesz czemu.

Dobranocka na fotki się załapałam wcześniej, cudną masz pomocnicę a Wojtuś słodziutki, chyba mu dobrze się śpi w tym wózku:-)

Wioli83 myślę o Was cały czas, czułam że coś jest nie hallooo, udało się zbić temp??? Przecież mogli Was w szpitalu zostawić, jak można dziecko z taką temp. odesłać do domu :-(

Kroma ta sałatka to przepis Happy, na kulinarnym jest :-)

Ja tylk ona chwilkę podczytywałam, ale źle się dziś czuję jakoś wyspać się nie mogę ....mimo małża w domu i grzeczenego dzieciątka śpiącego w domku..............no cóż jade na tydzień do mamy to mam nadzieje, że odpocznę jakoś..... Przepraszam, że nikomu nic nie odpiszę, ale brzuch mnie boli i już sama niewiem co dziś wypić, żeby przestał ehhh
Kochana odpocznij, ten brzuch to Cię ostatnio chyba częściej pobolewa???

Makuc ja czekam od rana na Twą wypasioną twórczość, wierzę w Ciebie !!!

Mamaagusi
ten masaż mam nadzieję, że mąż zrobi porządny :-)

Emiliab nawet nie wiesz jak mnie ucieszył Twój post, super że ten czas spędzacie sobie wszyscy raze i mąż się zmienił na lepsze:-)
Dawidowe, życzę byś się wyspała w końcu, weekend się zbliża więc jest szansa :-)

Ja może za dużo piszę o smutkach, a za mało o radościach. Bardzo niesprawiedliwie mnie oceniłaś, że nic mnie nie cieszy. Bo cieszy mnie bardzo wiele rzeczy w życiu, ale wierz mi, że z problemami w jakich jestem w tej chwili rzadko kto by się potrafił cieszyć. A ja jestem taka a nie inna. Nie lubię siebie, jestem nadwrażliwa, wszędzie doszukuję się czegoś złego, niestety. Ale uśmiecham się - jak patrzę na synka, jak jestem z przyjaciółmi na wódce, jak siedzę wieczorem z mężem.
Ja Cię nie oceniłam, nie powiedziałam jaka jesteś tylko, że odnoszę wrażenie, że ostatnio mało co Cię cieszy a to duża różnica. I bardzo miło mi to czytać, że jest coś i ktoś co sprawia, że się uśmiechasz :-) Jeśli Cię uraziłam to przepraszam.

Ikaa29 cieszę się, że Lenka zdrowa, a jak z S.??? Rzeczywiście za dużo mleka córcia nie zjada...

Ciaścio zrobione, sałatka jeszcze nie...
 
Ostatnia edycja:
Kania no poczułam się trochę zaatakowana i niezrozumiana, ale domyślam się, że ciężko zrozumieć jak nie wiadomo o co chodzi.
 
Natku nie smutaj się!!!! Ja wiem, że jak człowiek ma taki charakter, a nie inny to się nie zmienisz, ale pewne rzeczy można wykorzenić, inne kontrolwać, lub sie ich nauczyć. nie beirz wszystkieego do siebie, a zdejmiesz sobie 50% ciężaru z serducha, czasem nie warto mysleć za dużo o tym na co nie mamy wpływu, a to co mozna zmienić na tym należy koncentrować energię, im bardziej się człowiek "rozczula" przepraszam za okreslenie, tym trudniej zebrać się do kupy. Wcale nie twierdzę, że jesteś smutasem, ale wrażliwą osobą, ale zx tym można sobie nauczyć się radzic, coś o tym wiem. całuję gorąco :D:D :-D:tak:i uśmiech prosze:)
A u nas pobudka nr 1 na picie była i na odkopanie kołderki. ja próbuję ogarniać mgr, został mi miesiąc na oddanie i wiem, że muszę do kupy się zebrać.
 
hej lasencje. dzisiaj w pracy zapierdziel niezly.
a tak to rano sobie kawe pilam a tu mloda jak nie pusci pierdziucha to mialam chwilowo wizje ze drzwi od pokoju wypadaja z zawiasow i chmura dymu..... jeszcze nie slyszalam takiego pierdziucha:))) smialam sie sama do sibie:)))

malo tego: w pracy dzisiaj dostalam glupawki: obslugujac ludzi zaczelam sie smiac z niczego i ludzie w kolejce jak widzieli ze brechtam to nie umieli sie powstrzymac i pytali z czego leje:)) a ja nie umialam ich przekonac ze z niczego:))))

poza tym kleje wieki medal na mezowskiej klacie: zrobil mi obiad na 15.10 jak wrocilam z pracy i musialam tylko rece umyc i papu. po obiedzie poszlam z Leane na spacer bo msialam kupic karte pamieci do aparatu i jak zblizalam sie do marketu to Leane patrzy na neon u gory sklepu pokazuje palcem i wyraznie i glosno : LITERKA !!!!!!!!!!! stanelam jak wryta:))))))))))))))) potem jeszcze mowila LITERKA na literki na aptece:)))
jak wyszlysmy ze sklepu to mloda sie wychylila z wozka i pokazala na dol wozka i ammm no wiec dalam kawalek bagietki bo jak ona widzi ze bagietke kupuje tak koniec, nie odpusci:)))
na spacerku tak przy okazji to dzisiaj bylo dosc zimno wlozylam czapeczke malej i nie prostestowala za to jak wsadzilam rekawiczki to zdziwiona co to jest i klaskala w dlonie:)))

po powrocie wyglupialam sie z nia:) nagralam kilka video mojego raczka i przy okazji na jednym byla zla na mnie bo raczkowala gonila mnie i nie mogla dorwac to zaczela sie wkurzac:))

zaraz wrzuce linki na galerie:))))

no i teraz was nadrobie:)
 
Dzień Dobry a raczej Dobry Wieczór :-)

Ja już jedną nogą w sypialni jestem ;-) tylko się zastanawiam jak to jest że codziennie obiecuje sobie że położe się wcześniej spać a i tak zawsze o tej porze siedze na forum :eek::rolleyes2::ninja2::baffled::cool2::happy2::-D


a co to za smutaski do mnie przesyłane :sorry: ja uśmiech poproszę :-p
iduś, a tobie zdrówka życze i poprawy relacji na linii mama-córka :tak:

wioli, tak mi przykro :-( trzymam kciuki za kubusia, żeby to były przejściowe i niegroźne objawy jakiejś wirusówki.

emiliab,
ciesze się, że pobyt w szpitalu pozytywnie na męża podział, czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;-)

sariska
, oby brzuszek przestał boleć, a ty sobie odpocznij u mamy :tak:

doris, no takie wyspanie sie to ja rozumiem :-)

makuc,
no pięknego posta wysmarowałaś hehe, więcej takich prosze :rofl2:

nat, nie płakusiaj :-( chociaż mi też często ciężko łzy powstrzymać szczególnie kiedy coś bardzo złego sie dzieje :hmm:

kania,
:*


Co do waszej dyskusji o chwaleniu to u mnie troszke inaczej było, bo moja mama to typ osoby bardzo przebojowej i mocno wierzącej w siebie, więc chwaliła mnie a właściwie chwaliła się mną, ale wiecie ja tego nigdy nie odbierała że to ja jestem dobra tylko ona robi to w taki sposób jakby wszystko było jej zasługą bo jestem jej córką hmmm nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłam. Oczywiście moi rodzice są wspaniali i dali mi cudowne dzieciństwo, ale wiadomo że każdemu zdarza się popełniac błędy, których często sam sobie człowiek nie uświadamia. Ja mam nadzieje, że bede umiała moje dziecko docenić za to kim jest i chwalić go ale mądrze, nie wiem jak to się uda, póki jest mały to jest łatwe a póżniej napewno bedzie ciężej :rolleyes2:


Tyle dałam rade i lece do wyrka bo jutro piąteczek :-) juz sie nie moge doczekać :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Laseczki nadrobilam was " pi razy drzwi" i odpisze tylko tyle (pomyslow mi brak):
-zdolowanym i zaplakanym zycze zakopania dolka i usmiechow:))))))))))))))))))
- chorym mamusiom i dzieciaczkom - zdrowka i to od zaraz

a calej reszcze napisze ze i tak was kocham ooooooooooooo:))))))))))))
 
Do góry