reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

mamagusi według mnie powinniście zmienić pediatrę, nie podoba mi się postępowanie tej pani doktor. Idźcie do innego pediatry!

Efa, współczuję Kochana, przytulam :* Też chciałabym aby kg mi tak spadały w dół,ale u Ciebie to już chyba nie jest nic fajnego i normalnego. Życzę Ci aby minął już ten skok Olkowi!

idę pogadać z mamą na skypie:-D.
 
reklama
Dzisiaj mój jak na razie ryczał (bo płaczem tego nazwać nie można)tylko 1,5 godz. więc już jest trochę lepiej niż ostatnio...:-)
Dorisday, Efa wiem co przechodzicie dlatego przesylam pozytywne myśli i życzę by chłopcy w końcu się uspokoili i już "przeskoczyli" skok rozwojowy:-)
Ja właśnie biorę się za prasowanie póki Młody usnął...boszeee kiedy w końcu ktoś wymyśli żelazka "samoprasujące"???:szok:
 
Mamaagusi moja Karola jadła tak po 100 ml ale ostatnio to nawet 40 ml sie zadowoli, a max to 70... ja to juz próbuje ją różnymi sposobami karmic, na śpiąco, spacerując po mieszkaniu. mam nadzieje ze to tylko przez chorobe i jak wyzdrowieje to bedzie ładniej jadła. u nas wzrost jest ok 75 centyla bodajże urosła od narodzin 14 cm a tez miała 51 jak sie urodziła. mam nadzieje ze nie rośnie mi niejadek. a najlepsze ze nasza pani pediatra tez za kazym razem mówi "o jak ładnie przybrała", śmieszne
Co do "przyjaciólek" to rzeczywiście po urodzeniu dziecka troche to wszystko inaczej wygląda, i ja tez raczej z tych co tego słowa nie nadużywają. mam 3 przyjaciólki w tym 2 w innych miejscowościach i nie musimy gadac codziennie a jest ok.
Efa współczuje tego skoku, życze zeby juz sie opamiętał i dał mamusi odpocząć
Monimoni trzymam kciuki za powodzenie poszukiwań mieszkania, moze trafi sie jakaś fajna okazja:) Oby!
Ida Sierpniowa przespanej nocki życze, może zrobi prezent mamusi w końcu:)
 
no to też niewiele zjada. ale to może faktycznie minie. my zamówiliśmy właśnie na dzis pediatrę do domu bo małej wyskoczyły jakieś czerwone plamy wyglądają jak oparzenie. miała rano troszkę i myślałam, że się zadrapała czy coś ale z godziny na godzinę ma tego wiecej i strasznie marudna się zrobiła. i nawet kaszel dostała. ja się wykończę nerwowo chyba. straszna panikara ze mnie z natury
 
Witajcie Kochane Mamuski! Nie bylo mnie tu dosc sporo :-( mam spore zaleglosci, wszystko przez egzaminy- musze sie pochwalic, ze zdane :)) Pisalam Wam wczesniej ze Wikusia ma krecz szyi i bedziemy uczeszczac na rehabilitacje, jednak to bylo napiecie miesniowe. chodzimy do placowki rehabilitacyjnej co kilka dni, dzis bylismy 4 raz, powiem Wam ze spora poprawa ! Malutka przed rehabilitacja jak Ją kladlismy na brzuszku darla sie w nieboglosy i nie podnosila glowki nic a nic! a tu nagle przedwczoraj szok :D jestem taka szczesliwa ze wszystko idzie w dobrym kierunku ;-) A i u mnie sie zmienilo troszke, bo jakos od luitego idziemy w koncu na swoje, koniec miezkania z rodzicami <jupi> ;-) :D:D
mam nadzieje ze uda mi sie nadrobic spore zaleglosci;/ ;-)

doraisday i efa- Życze Wam kochane duzo cierpliwosci <przytul> !!
mamaagusi- miejmy nadzieje ze to nic powaznego ehhh.. :-( trzymam kciuki zeby bylo dobrze !! Ooo i widze Nasze Skarby sa z tego samego dnia ;D
 
witam się, ja dzisiaj po wizycie na uczelni mieliśmy z mały wycieczkę do Łodzi, około połtorej h się jedzie, mały musiał cycaćw aucie pół dorgi masakra, później w szkole dłużyło mu się i rozdarł się A. mnie zawołał bo mał jak oparzony płakał i mówię do baby w dziekanacie czy można szybciej bo mi dziecko płacze, a ona: a niech sobie popłacze..... myślałam, że jej zasunę z łokcia ;p Następnie odwiedziliśmy moje przedszkole w którym pracowałam, superowsko było, świetnie wspominam pracę tam. małemu się podobało :D

a co do współczucia dziewczynki niech i mi ktoś powspółczuje...... mój mały to bije chyba wszystkie bb bobasy na głowę..... w nocy je co około póltorej godziny max 2.... np jak uśnie o 21 to o 22 budzi się bo nie dojadł, następnie około północy przed 2, około 3,30 później przed 5, 6,30 a po 7 już nie śpi i guga coraz głośniej żebym i ja wstała....... a ja poświęcam się i odkładam go za każdym razem do łóżeczka po karmieniu. ale jestem doszczętnie wyczerpana....... serio, z wagi spadłam mam już 47 kg przy 165 cm, cyców zero, no chyba, że mleczka dużo. Jestem na maxa przemęczona, ale lecimy z karmieniem piersią, bo mój histeryk nie chce nic z butli. ale trudno koło marca przestawiam go na pepti znów, bo skaze ma bankowo, teraz zjadłam przez pomyłkę masła zamiast margaryny to cały w rostkach i nerwowy. aaa i z kupą problemów ciąg dalszy ostatnio po 6 dniach był czopek i dopiero się załatwił po paru godzinach, a później na drugi dzień walnął taką rzadziznę, że zupa...... on zazwyczaj robi taki pływające kupy, że mam wrażenie, że wyleją się z pieluchy, nawet jak tydzień nie robi to rzadzizna. Może to ta teoria, że ona nie wywiera nacisku na jelita i mały nie czuje parcia jest przwdziwa???? martwię się okropnie. zaczęłam podawać jabłko oczywiście na smaka pół łyżeczki, wiem, że na piersi później itp, ale nic sie nie dzieje, a może kupki będą szł, bo :lekarskie: sposoby nic nie dają........... nie wiem sama na usg czekamy dalej póki co.
ehhhhh ale naprodukowałam. ale mam chwile, bo po dzisiejszym dniu pełnym wrażeń bączek już śpi.
prześlijcie jakieś pozytywne fluidki, bo padam na pyska, a mój A. jeszcze czasem marudzi, że nie ogarniam mieszkania zawsze, przecież tylko dziecko mam, a ja ledwo co egzystuje :p eeeeeeh
buziaki wieczorne, posiedzę trochę na bb zjem kisiel i lulu.
lolisza miło Cię znów widzieć na forum! może masz jakiś pomysł co z tymi kupami Wojtka, że nie idą....:rofl2:
 
reklama
no nie jest za fajnie. jeszcze przed samym przyjściem lekarza mała strasznie zwymiotowała. pierwszy raz. lekarka ją zbadała i powiedziała, że.. to alergia pokarmowa na mleko krowie... żebyśmy dawali znów nutramigen i że mamy mleka od tak sobie nie zmieniać. tylko, że gdybyśmy nie zmienili ona w ogóle nie jadłaby. powiedziała, że ma zaczerwienione gardło i pewnie to jakaś infekcja, ale może to wymioty podrażniły gardło?? nie wiem co robić teraz. głodzić ją? Bebilon nie bo alergia, nutramigen nie bo nie chce go jeść... a tak w ogóle to gardło ją boli i też pewnie nie będzie chciała nic łykać bo nawet Bebilonu teraz nie chciała. zasnąć nie chce bo głodna już pewnie a zjeść nie może bo alergia. wspaniale. teraz leży w kołysce i ją bujam z nadzieją, że zdrzemnie się trochę i zje cokolwiek jak będzie bardzo głodna choć chyba już jest bo ssie smoka jak szalona. a najlepiej, że tą wyspkę ma głównie na... stopach i trochę dłoniach. na buźce ma może ze 2 plamki.
monia140190 faktycznie ten sam dzień. a o której godzinie się urodziła? ciekawe, która jest starsza.
aaaa i powiedziała, że dziecko zwymiotowała i będzie czasem wymiotować bo taki urok dzieci. kurcze jestem młoda to moje pierwszee bardzo wyczekane dziecko chyba mam prawo się martwić??
 
Ostatnia edycja:
Do góry