reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

witam się i ja :-).
mnie do tego trendu dobranocka nie zachęci ;-) i Bogu niech będą dzięki, że mój mąż je w pracy.
elizabennett normalnie jestem w ciężkim szoku!! żeby nie było macierzyńskiego, i tylko 12 tygodni takiego bezpłatnego urlopu jakby, no masakra jakaś!! no i z tym zwolnieniem to też mnie zdziwiłaś... kurcze, jak to, to mogłabyś np zacząć rodzić w pracy, tylko akurat tak się złożyło, że się zaczęło poza godzinami pracy??
dzięki, że pytasz o Piotrusia. tak, dałam mu wczoraj wszystkie posiłki po 180ml, zjadł bez problemu, bo on z tych co chyba każdą ilość zjedzą ;-) no i nie wiem czy to przypadek czy nie, ale pospał dłużej.
 
reklama
luty małgos tak szczerze to wlasnie zastanawialam sie czy nie kupic jakiegos czajnika z budzikiem , jakby mi sie kimnęło przy robieniu mleka. ;-D

a co do wyjazdu męża to faktycznie strach trochę , ale szybko zleci ;-)

Doris ja mam czajnik phiilipsa ktory ma funkcje 40 st,60st,80st,100st i keep warm. tak wiec w nocy jak musze wode zagotowac to wlewam z butelki i nastawiam 40 stopni i man wode w niecała minute:)
 
witam się i ja :-).
mnie do tego trendu dobranocka nie zachęci ;-) i Bogu niech będą dzięki, że mój mąż je w pracy.
Mój mąż też ma możliwość jedzenia obiadów w pracy,ale on woli jeść moje! Tak mi powiedział. W sumie to komplement, chyba nie? :p

Byliśmy wczoraj wieczorkiem na szczepieniu. Dziuba był taki kochany. Ale nie uwierzycie. Smyk ma 3 miesiące i kilka dni a uwaga waży 7920 i mierzy 72. Wielkolud!!!!
Rzeczywiście duży ten Wasz chłopaczek, goni Wojtusia od Strip :)

powodzenia! I pamiętaj że ze ścian ciężko schodzi :-p
To chyba wszystko poobklejam :D
 
mala mi no raczej tak, ale ja tam dziękuję za taki komplement! zresztą nie będę ukrywać, że zdecydowanie taniej nas to jednak wychodzi, bo tam ma obiady jakby w ramach pracy.
 
natolin mój też je w pracy :tak: ale on pracuje na zmiany i jak ma nockę to chciał, nie chciał coś tam mu muszę podać :-p no to ja raz na jakiś czas mogę być tą "usłużną żonką" byle nie za często bo sie przyzwyczai :-D
 
Mój też argumentował że jak on zje w pracy to ja wtedy też nie zjem żadnego obiadu a to nie zdrowo. No bo wiadomo że dla siebie samej to nie chce mi się nic gotować. A ja tam lubię czasem zrobić coś dobrego mężowi do jedzonka, coś czego nie jadł jeszcze. No ale muszę pochwalić męża bo w weekendy to on przeważnie gotuje,albo razem... nawet jak jestem na uczelni cały dzień to potem czeka na mnie obiadek :D
 
Ciekawe czy mi małż będzie gotował jak się przeprowadzimy w końcu:)
Na razie tylko obiecuje i ma zapał, jeszcze jak kuchnie zobaczył to już hoho.
Do tej pory to doczekałam się jajecznicy wymyślnej:D
 
aha, no ja właśnie z tych co to obiadów nie lubią i wcale nie uważam, że trzeba jeść codziennie coś obiadowego.
a i żeby nie było - ja CZASEM też lubię coś mężowi ugotować
 
Ostatnia edycja:
czesc laseczki:)
No niestety nie udało sie wczoraj do końca przeprowadzić:(((dom był za zimny dla małego,ale dzis na pewno, niestety mam tam piece a wczesniej w tej chacie nie palił nikt przez 4 lata a chata duża wiec trzeba porządnie napalic zeby wkoncu bylo cieplusi:))
wczoraj przenieslismy tv ,ale oczywisci problem z podłącznie polsatu i chyba trzeba wezwac fachowca:(((
 
reklama
Ciekawe czy mi małż będzie gotował jak się przeprowadzimy w końcu:)
Na razie tylko obiecuje i ma zapał, jeszcze jak kuchnie zobaczył to już hoho.
Do tej pory to doczekałam się jajecznicy wymyślnej:D

mój potrafi całkiem nieźle gotować, ale leniuch jest straszny :-) teraz robi jedzonko na szczególne okazje np. rocznica, urodziny.. myślałam że na walentynki coś wykombinuje a on że owszem: idziemy na pizze :-p

Kasis najważniejsze że już dziś będziecie razem z maluszkiem w swoim nowym domku!
 
Do góry