reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

Bo Dziuleczka w cieplejszym kraju mieszka:) i zawsze nam tu smaku narobi :)) no wlasnie jak Dziuleczka sie czujesz,mam nadzieje ze juz lepiej!!
 
reklama
ELONA plecki juz przeszly. teraz za to walcze z czyms podobnym do orkesu...pusci sie albo nie...
a co do bobu/bobru (leje na nazwe wazne ze to moj nalog), to my we FR mamy z Maroka bo tam upaly przeciez naokraglo, i od polowy lutego juz jest a co smieszniejsze, konczy sie jak w PL sie jeszcze nei zaczyna. w zeszlym roku w ciazy jak bylam to mamusia troskliwie dbala o ciezarna i kupowala mi non stop. jedyne ALE, to ze wszedzie sprzedaja w lupinach i trzeba samemu sie napracowac zeby ugotowac i zjesc:))) niewazneeeeeee!wazne ze jest!!!!! to samo truskawy- pyszne gruntowe tez marokanskie. juz zaczynaja mi sie przezerac:p kurde ciesze sie ze we FR mieszkam miedzy innymi chocby wlasnei dla zarelka:))) winka, serki i inne cuda:))))))))

a wczoraj szwagier zrobil mi kawal i do kieliszka wlal mi octu zrobionego z wina przez niego (troszke), ja nei zwrocilam uwagi i chlup!!! az mi gebe wykrzywilo!!! a to dlatego ze ja jestem kibicem Lyonu a on St Etienne i potrafimy nawet przy obiedzie sie napierniczac i dogryzac sobie:) nieraz dla jaj nieraz na powaznie...ale spokoooo, ja go poczestuje czyms ciekawszym na chrzcinach niedlugo:)))

ROXANKA, DAVIDOwE- ja bralam slub 2 sierpnia ale 2008 wiec podbne daty:)

MONA no u was w Bordeaux tez pewnie sa targi warzywno owocowe gdzie handluja marokance?? przejdz sie to oszalejesz jesli jeszcze nei bylas:))) bosko bedzie sie spotkac kiedys u ciebie albo u mnie:)))
 
Ostatnia edycja:
Dziulka ja też mówię bober, bo tak przyzwyczajona jestem od małego, a mąż się ze mnie naśmiewa, że zwierzęta zjadam. A okres niech sobie (od)puści.
 
no ja tez zawsze mowie BOBER mimo ze prawidlowo nazywa sie to BOB i jakies ciezkie to wymowie dla mnie "zjesc kilo BOBU?"-sorry ale BOB kojarzy mi sie z BOBKAMI :pppp

a co okresu....w ciazy fajnie bylo:)))
 
ja kochałam bób dopoki nie zjadłam jednego z dwóch egipskich przysmaków. Nazywa sie full czyli chlebek pita wypchany pasta z bobu z jakimis dodatkami i myslałam ze sie zakleje. No kurde buła z bobem masakra. Drugo [rzysmak mi smakuje bo to cos jak kotlet z soczewicy i cebulka smazona w srodku.
A teraz wyciagam lody i ogladam film bo malusia moja padła i spi. Juz od 6 był ryk bo panienka nie dospana w dzien. Coraz wczesniej mi chodzi spac.
 
Bobry wieczór, tzn. Dobry wieczór dziewczyny. Coś mnie ten bober Dziulki i E-lony wkręcił.
Bardzo dużo piszecie, swoją drogą podziwiam, że znajdujecie czas na częste zaglądanie tutaj i śledzenie na bieżąco. Ja nie dam rady nadążyć...
Mam pytanie na szybko do mam alergików, maluszków uczulonych na białko mleka krowiego albo jakiś inny pokarm - jak u dzieci Waszych to uczulenie się objawia, na ile czasu po podaniu czegoś uczulającego zauważyłyście objawy? Mój szkrab chyba się uczulił tylko nie jestem pewna na co i próbuję to chwilowo wybadać, wizyta u lekarza dopiero za kilka dni...

Spokojnego wieczoru!
 
A ja dzisiaj miło spędziłam dzień. Poszliśmy na długi spacer. Zahaczyliśmy przy okazji o coś takiego w stylu targu,tylko zadaszonego. Dla każdego coś drobnego kupiliśmy. Jakub dostał lody;-), mąż sobie kupił gaz do zapalniczek;-), Filka(kotka) karmę:tak:,Franek piszczącą zabawkę.:-) I tak pod koniec przechadzki stwierdziłam,że wszyscy coś dostali,tylko ja nie. Na to mąż powiedział,że widział dla mnie na wystawie fajną bluzkę i,że idziemy,to mi pokaże. Ok. Poszliśmy-bluzka rzeczywiście fajna. Jak przymierzyłam -też super. Mężowi sie podobałam. Nawet sama się sobie podobałam-co jest rzadkością. Jakub to aż nawet mnie prosił,żebym sobie kupiła:-D.No to wyciągam portfel,a mąż do mnie: co ty robisz? Ja:jak to co? chcę zapłacić. A on na to: idź mi stąd-ja zapłacę:szok:. Zapłacił ze swoich"zaskórniaków". Normalnie byłam w wielkim szoku:szok:. Jeszcze utargował 4 zł. Dawno nie sprawił mi tak wielkiej radości(nie liczę kwiatów).

To ja w tej bluzce. Z przodu lepiej wygląda-ma dekolt kopertowy. Poz tym zdjęcie to nie oddaje uroku tej bluzce:no:
 

Załączniki

  • 016.jpg
    016.jpg
    34 KB · Wyświetleń: 61
Skarb taki mąż :) A bluzka faktycznie fajna, bardzo Ci w niej ładnie.
Widzę, że jesteś z Gorzowa Wielkopolskiego - mam sentyment do tego miasta, mama stamtąd pochodzi, a mieszka tam moja babcia i chrzestna. Trochę tam miejsc znam, zawsze mi się podobał taki hmm... pozorny spokój tego miasta.
Wszystkiego najlepszego dla Franko z okazji 5 miesięcy :)
 
reklama
Alicja jak chrzciny? Zaloże się ,ze było wszystko super.
Rzutka popatrz na to pozytywnie;-), wchodzisz na forum i piszesz: dzien dobry, dziś słońce wstało o 5.23.... ;-)
Natolin wstępuje do klubu uzaleznionych od słodyczy! A może powinnam napisac: cześć , mam na imię D. i jestem uzaloezniona ;-) Mówisz ,ze nie ma Twojego Piotrusia Pana?! A sprawdzalas w Nibylandii? ;-)
makuc co do sobotniego,porannego biegania , to przyznaje się …. ze zawalilam , bo zaspałam;-( Mały budzil się dość często i akurat w tym czasie co powinnam się zbierac – spalismy. Za tydzien jednak muuuuuszę dac radę. Ja tez nie cierpię jak mi tak seplenią do dziecka. Co to ma być? Już pomijam ,ze to wcale niedobre.
Roxi super,ze już chrzest ustalony. Kurde u Ciebie tez jakieś chwile grozy? Ufff dobrze ,ze wszystko ok.
sarisa rozumiem Cie doskonale (z tym koncertem). Ja powiem Ci ,ze moje bezdzietne kolezanki (prawie wszystkie) do dziś nie przyszly mnie odwiedzic i zobaczyc Dorianka . Także ja tez poczulam się ,jakbym była jakas gorsza czy cos . Teraz przyjaznie się z dziewczynami ,które maja dzieci. One nie mają problemu ,zeby wyjsc od czasu do czasu i w ogóle rozumiemy się wszystkie super. Nie przejmuj się kochana – ja chętnie się przejadę na koncert Riri ;-)
mamaagusi współczuję ,ze Twoja córcia urządza sobie nocne gimnastyki :-/ ehhh te dzieci , jak im wytlumaczyc ,ze w nocy się spi?!
Tomas ale mnie poruszylas tą swoją akcją z bezdechem. Nie dziwie się ,ze się poryczalas razem z nią. Matko to musialo byc straszne:-(
emilab jestes niesamowita, ze tak pieczesz te chlebki ;-) ojjj zjadlabym taką swiezą jeszcze cieplą kromeczkę z maselkiem. Mmmm, no ale ja beztalencie w wypiekach :-( aaaa gratulacje 5 i buziole dla Frania
dziulka podziwiam,ze zmiescilas 1,5kg bobu!!!!!!!!!!
kania widze ze u was tez chwile grozy były ;-(, dobrze ze tak się skonczylo
rysia gratuluję 5
czarodziejka rany julek , zwariowalas z tymi obowiazkami w sobotę? Co Ty wzięłas? Nastepnym razem wez polowe ;-), wspolczuje mandatu
dawidowe trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę.
E-lona zaloze się ,ze torta na chrzciny tez sama pieczesz?! Pytanie retoryczne. Zdolniacha :-)
margerita fajnie ,ze mialas udany weekend :-)
a gdzie natolin?


A co do wieczoru wczorajszego , to po kilku niepowodzeniach było super. Najpierw zarezerwowalysmy stolik w bardzo fajnym lokalu … i na miejscu okazalo się ,ze akurat tego wieczoru jest jakas impra dla snowboardzistów.... haha. My wylaszczone , a tu kolesie w bluzach z kapturami i w spodniach z krokiem w kolanach. No to szybko się wynioslysmy. W nastepnym fajnym lokalu nie było gdzie palca wcisnac tyle ludzi, no to znow klapa. Kolejny lokal mnie trochę zniechecil , bo wydawalo się ,ze srednia wieku to jakieś 50 lat :-( , ale jak się okazalo to towarzystwo się jakos wykruszylo , a jak imprezka nabierala rozpedu to już ludziska byli tacy w naszym wieku czyli ok. 25-35 i było super. Co prawda gołych chlopów tzn cheependales'ów nie było hehe, ale okazalo się ze chyba nie jest ze mna tak zle i na czole nie mam wypisane ,ze mam meza i 2 dzieci , bo faceci startowali haha i troche byli zaskoczeni jak mowilam ze mam rodzinke - nie ukrywam ,ze milo mi bylo. Były tance i baaaardzo smaczne drineczki ;-). Fajnie było się pobawic i posmiac .
 
Do góry