reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

dobranocka no i jak ? To nie był wirus , co?
na szczęście nie :-) Fajnie ze jesteś!

Ulisia, koszulka the best!! Daj znać jaka była reakcja teściowej - znając ją to pewnie szybko założy Marcelowi sweterek, zeby nie musieć czytać, że nie jest mu zimno :p

Ren już urodziła! Pędzę na zamknięty.

Natuś, super ze kardiologicznie jest ok. Jeszcze czekam na wieści od alergologa, ale mam nadzieję, ze będą równie wesołe :-)


Justyna włąsnie dostała pierwszego chrupka kukurydzianego (pałeczkę) w życiu. Gryzie go od boku. Hmm.. ale za to ma fajną zabawę :-)
 
reklama
Makuc Tobie życzę, żeby ta nocka była przespana. A to przez ząbki?

nie mam pojęcia przez co to i w tym problem :( ząbki raczej niet, bo dziąsła twarde i nic a nic nie widać. Może to ten "lęk separacyjny"? Nocki wyglądają tak, że mała zasypia tak o 19.30, dośpi góra do pólnocy a potem się średnio co 30min. budzi z krzykiem o mniejszym bądź większym natężeniu.... już 2 nocki takie były :(
DORIS - sprawdziłam (nawet z dołu) i po dokładnych oględzinach okazało się, że to moja niestety tylko "trochę" zwichrowana emocjonalnie... :(

No a mi udało się ponad godzinę przespać i zaraz lekcje będę prowadzić.... wieczorem obiecuję, że wszystko nadrobię na BB;))
 
Ostatnia edycja:
makuc dobrze ,ze chociaz troszkę odpoczelas. no to jak to jednak Twoje dziecko to lipa , bo gwarancja tez juz chyba minela. Pozostaje liczyc na cud :-( ... no i ja bym nie byla taka pewna ,ze to nie zęby. U nas tez niby nic nie wskazywalo ,ze zęby idą a tu pyk... i są.
A jak Ty te lekcje przeprowadzasz , mozesz cos napisac? bo pisalas ,ze to przez net , tak?
 
doris, po pierwsze W KOŃCU JESTEŚ:-) joggingu gratuluję!!! ja, jak Ala, wydolnościowo do dupy więc jogging odpada w przedbiegach:-pmy sezon grillowy rozpoczniemy 1maja w urodziny męża, jak zawsze;-)co do tego że Dodo był taki zachwycony imprezowaniem to ja bym się nie cieszyła, bo jak mu tak zostanie to mamusia będzie miała przekichane:-Dz tel przy uchu i kawą na parapecie sprawdzać czy synek wraca już do domu z imprezki dla 3klasistów:-D
z pieluchów u mnie rządzą sleep&play, active się przy nich chowają:tak:
i proszę tu nie twierdzić że ktoś pierwszy zauważył że kogoś nie ma, bo ja nawet jak zauważam PIERWSZA to nie zawsze mogę napisać posta akurat wtedy i ktoś mnie ubiega i to nie jest fair i się wyżaliłam i mi lepiej:-p:-D
wampiry dla mnie to temat obojętny, a Edward hmmmmm no nie wymiata jak dla mnie:-D a Seana Paula uwielbiam!!!!!!!tylko lubie słuchać jak nikt nie widzi:-ppisać czemu czy to oczywiste?:-D
u nas też chrzestni kupują szatkę i świecę!!!Efa, może wprowadź ten zwyczaj u was skoro jeszcze go nie ma?;-)
ulisia, gratuluję koszulkowej "zemsty nietoperza":-D:-D:-Dtylko sweterki pochowaj;-)

ja zaliczyłam spacerek, męża, obiadek...zostało mi jeszcze sprzątanie po mężowym władaniu domem :-)
czyścisz mi lapka!!!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D
ja coś nie mogę sie zebrać żeby zaliczyć swojego... a przecież dresy ściągają się z tyłka bardzo łatwo...:-p heh, może właśnie coś bardziej skomplikowanego założyć trzeba? gorset sznurowany i pas do pończoch?:-D:-D:rofl2:

dzidzia u babci, mąż i pies u fryzjera
a ja siedzę na bb!!!!!!!!!!! nie, no idę coś podziałać:cool:
 
Melduję pospacerkowo, dziecko marudziło strasznie po powrocie i nie dałam rady wejść.
Ulisa koszulka pierwsza klasa:)
Doris witamy,witamy:)
Makuc bidulko ty moja, tulaski

Mąż wrócił z pracy i opowiadał mi o dziecku i kobiecie swojego kolegi z pracy. Dziewczyna urodziła w zeszłym tygodniu. W weekend coś jej się stało (podejrzewam że jakiegoś mega baby blusa dostała). Mówiła że to nie jej dziecko, nie wchodziła wogóle do pokoju gdzie ono było, zanim to się stało to pojechał na mecz. W sumie ona sama go na niego wyrzucała, jak wrócił w domu sajgon, laska chciała skakać przez okno, nie dowiedział się nawet kiedy ta mała ostatnio jadła. Na samą myśl mam gęsią skórkę. Jej mama nie wiedziała nawet że urodziła już. Kobitka trafiła do szpitala dostała jakieś środki uspokajające a teraz jest już w domu pod opieką swojej mamy i podobno wszystko wróciło do normy.
 
A ja wpadłam się pochwalić, że te 2 dolne jedynki o których dziś pisałam jednak się przebiły! :-):tak::-) Myslałam że jeszcze nie ale pomacałam i ewidentnie już są!! Tak więc mamy 2 ząbki naraz! :-):-) Jeszcze takie maciupkie ale są :-):-)
 
reklama
Do góry