reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
dobra, przy okazji czytania moich postów przez mojego lubego przypomniało mi się:
pani doktór rzekła iż frida przeca nie je jałowa:baffled:no i nie czaję czy ona myślała że ja mlodej to do zatok aż wciskam i dopiero ciungnę czy co?!?!?!?!?! olać:rofl2:
a mąż stwierdził, ze nawet zabawne te moje odpowiedzi ale ciężko mu ocenić bo nie wie na jakie posty odpisywałam, no pacan i tyle!!!:crazy:zamiast powiedzieć "żona moja najukochańsza jakaś ty zabawna i tryskająca błyskotliwym humorem!!!":rofl2:no i co? no i sobie nie "potryska":rofl2:
o, i wrócił...






dobra, już nie widzi co wyżej pisałam:rofl2: a i żali się ze go wyzywam przy "milionach" (czyt. przy was) a ja mu na to że miliony wiedzą że on mnie od "pip" też tenteges, a on że "przecież mogę pisać nieprawdę"... hmmmm, kto twierdzi że piszę nieprawdę????? no, pisać mi tu!!! jak lista będzie pusta to pokażę mojemu pajacowi:-p
a, Dziuluś, on lepiej funkcjonuje jak go do parteru czasem sprowadzę (w żartach ofkoz:rofl2:):-D

i z czego ja sie tak cieszę jak jutro ol dej sama z moją terrorist:baffled:
sariska, mój ma ciągle 12h zmiany... chcesz trochę przywyknięcia?;-)

spadywuję:***

(i jeszcze od fraglesów mnie wyzywa!!!)
 
Jak to któras pisała (Strip?)- lajf is brutal and full of zasadzkow,więc coby nie było za pięknie,to moja obudziła się o 3.33:dry:.no,to wzięłam,nakarmiłam ,odłożyłam z powrotem do kołyski i zasypia,ale ja juz oczy jak 5 zł i po spaniu...:no:.No,trudno,zrobiłam sobie kawke i siedzę jak ta głupia...:zawstydzona/y:No,ale na spokojnie poodpisuję:).po pierwsze primo:)
-do Strip (i innych "nadgorliwych",co to napysk padaja i zasypiaja nad żelazkiem)
kochana,ja juz dawno nauczyłam się ,że jak wypiore i ładnie powieszę pranie,to potem,ściągając je,od razu składam- nie trzeba prasowac.Zelazko wyciągam "od wielkiego dzwonu",jak chcę na święta M. koszulę od garnituru wyprasowac albo swoją sukienkę .a tak...kto by mi kazał?!Inna sprawa,to potem poukładanie tego na miejsce w szafach,no,ale leży sobie złożone w kosteczkę,a nie w bezładnym kłębie w koszu.Początkowo,jak u Amelki pojawiła się wysypka,to starałam sie prasować,żeby zabic roztocza...ale teraz jest ładnie,różnicy nie widzę,więc po co sobie niepotrzebnej roboty dokładać?Mało to jej i bez tego?
Co do odstawienia Wojtusia...cóż...wiem,jak Ci ciężko podjąć decyzję...ja sama też nie jestem jeszcze na to gotowa,zwłaszcza,że przez tę alergię to lekarze zalecaja karmic jak najdłużej i mój doktorek na pewno by krecił nosem i mnie przekonywał,żeby kontynuować.No,ale terroryzm wszystkich naszych małych talibków razem wziętych to pikuś w porównaniu z tym hardcorem,co Ci Wojtuś funduje.I powiem Ci jeszcze jedno - cycoholizm u dzieci z wiekiem sie pogłębia,więc jeśli nie masz zamiaru karmic 2 lata,to nie licz,że będzie lepiej i że synek ci odpuści:no:.Ja tak miałam przy moim pierwszym,Tomirze- on "wypasione" niemowle,ja ważyłam 43 kg.Jak przyjechałm z nim na wakacje do rodzinki,to moje młodsze rodzeństwo nazywało mnie "szkieletor".Teściowa,gdy potem do niej zawitałam,po pierwsze wygoniła mnie na badania,a po drugie podjęła się opieki nad małym,tzn. całkowicie przejęła stery- wzięła go do siebie do pokoju,dawała butle,usypiała...po 2 dniach było po sprawie.Nie namawiam,sama zdecyduj,co wolisz...Ale pamiętam,jak sama czułam sie psychicznie wypompowana i sfrustrowana,jak Amelka miała taki okres,że tylko wisiała na cycku...No i ta przeprowadzka do kołyski tez m.in. dlatego,żeby budząc się w nocy nie szukała odruchowo cycka co 5 minut.Mam nadzieję,że z czasem mi sie powiedzie.A dla Ciebie ogromne przytulaski i wielki podziw- z nas wszystkich to Ty jesteś tu największa hirołka.:***
Sugar,super,że to tylko filtry były.Mój M. zmienia wszystkie filtry przy każdej wymianie oleju (tak co 5 tys. km,bo duzo jeździ).Zapomniałam juz,co ile ten rozrząd,jak wróci,to powiem,ale cos mi sie zdaje,że co ok.10 tys.km.I nigdy nie miał problemów z silnikiem,nawet mój kuzyn- mechanik podziwiał ,jak dobrze utrzymany:).A dla męża gratki za asertywność:))).Dobrze im tak,zawistnikom:)!.
Dziulka,dobrze,że Ci "skok rozwojowy "minął i sie "naprawiłaś":tak:;-):-D!
Ida,Ty kochana nasza cholero:).Co to się z Twoim małżem porobiło?!Tez ma skok rozwojowy czy cóś?!Ty teraz tak rzadko nas zaszczycasz swoja obecnością,o co mu chodzi?:dry::baffled:.Ach,te chłopyyyyy;).Przytulam.Jak terrorystka ?Ciekawe,kiedy jej przejdzie,oby juz,teraz,zaraz:).chyba musisz ją na korki do mojej przywieźć:).Buziole:***
AAA,co do fridy i jej "niejałowości",to powiedz Pani Doktór,że niestety,nie żyjemy w jałowym świecie ,no,chyba,że każe Ci zamknąć Inke w namiocie tlenowym albo w kombinezon kosmiczny ubrać.
Co do maniactwa,to mi tez często sni się BB,albo,że Was spotykam w realu (nie hipermarkecie;)),albo,że piszę,piszę...
Eech,więcej grzechów nie pamietam,więc wysyłam,coby mi sie nie skasował.Jakby co,to zawsze mogę kliknąć "edit":).
 
Mojemu Wojtkowi coś się popsuł wewnętrzny zegarek. Dwa dni funkcjonował jak trzeba a dzisiaj pobudka o 4:00 albo jakoś tak (nie zakodowałam). Dostał wodę i smoka. Nie wiem czy spał czy nie, ale o 6:00 zaczął poszukiwania butli i wstał na dobre :-( Muszę zamontować jakieś rolety, bo jeżeli to wina słonka, to w lecie będziemy wstawać o 3:00!!! Dzisiaj znowu jestem niewyspana, choć akurat nocna pobudka i wczesne wstawanie małego mają z tym niewiele wspólnego. Wczoraj mój P. zafundował mi mega przyjemny wieczór a raczej nockę :-p
 
Happy tak sobie czytam, czytam i myśle że jak fajnie że jesteś z nami :-) jesteś już mamą z doświadczeniem która nie reaguje paniką na zieloną kupkę czy ropiejące oczko ;-) dla mnie jako młodej mamy, dla której wszystko jest czarną magią jeśli chodzi o dziecia Twoje rady są mega pomocne! to m.in. dzięki Tobie odpuściłam sobie jeśli chodzi o obowiązki domowe. Ja byłam zawsze pedantyczna, dwa razy w tyg gruntowne sprzątanie, prasowanie po każdym praniu, naczynia w zlewie zawsze pomyte..zrozumiałam że zamiast padać na twarz lepiej olać niektóre rzeczy a zająć sie tym co naprawde ważne czyli dzieć czy mój sen ;-) no i oczywiście małż ;-) mam nadzieje że u Strip sprawdzi sie Twój sposób (a raczej mamy ;-) ) i Wojtuś sie przestawi...

Widze że sie Dziulcia naprawiła :-D tak trzymać :-) !

Ida Sierpniowa napisał/a:

Alka
to chyba z tesknoty za teściową poduszki moczy że jeszcze tu sie nie melduje wieczorową porą:rofl2:no chyba że frustrację po weekendzie na małżu wyładowuje:-D(Aluś, :***)
o tak morze łez za nia wylałam...przyjechałam do domu wczoraj i jak zobaczyłam jaki bałagan małż zrobił przez JEDEN dzień to mnie aż coś opętało - wyszłam z małą na spacer i powiedziałam że jak wróce i nie będzie posprzątane to wywale mu rzeczy przez okno jak w reklamie ikei. A że małżyk wie że ja czasem takie głupie zagrania mam to po powrocie miałam wysprzątany na miare możliwości męża mieszkanko więc później w ramach pojednania musiał być romantyczny wieczorek i ciru - riru :-D
ale widze że Ty tu Iduś nieźle rządziłaś :-D biedny małżyk :-D chociaż może i dobrze niech pocierpi bez bzyku bzyku i doceni swą piękną żonę :tak: :-) a co do BB to mój kiedyś próbował czytać główny ale po paru postach Dziulencji wymiękł :-D i stwierdził że on chyba już woli nie wiedzieć o czym paplamy :-D i tylko jak widzi jak sie chichram do monitora to mruczy pod nosem : moja żona jest nienormalna :-) ale co tam :rofl:


a tak w ogóle to mówię Dzień Dobry wszystkim mamusiom tym co sie wyspały i jak ja nie wyspały :-) dziś wszystkim przesyłam słonko jakby nie doszło to wina Poczty Polskiej i tam kierować swoje skargi :-D buziole :*****
 
Ano...czyli 2.30 wg starego czasu:baffled:.A teraz musze leciec,bo lekarza mam na 9,ale to nic takiego,rutynowa kontrola u endokrynologa:).
Alicja ,dzieki:zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry