reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
SHEENEY pogubilas sie i sie nie dziwie, w kazdym razie pracuje nad soba, czasami brakiem cierpliwosci i wlasnie tez zdaje sobie sprawe ze pozostalo nam zacisnac zeby i przejsc te ciezkie niekiedy momenty, bo w koncu nie my pierwsze i nei ostatnie. nieraz sie gotuje we mnie ale nie ma opcji zebym uderzyla dziecko, conajwyzej moge warknac ale tez nie wydzierac sie jak opetana, w kazdym razie wiadomo ze jak bola zabki to nie jest wina dzieci tylko zasranej natury....

wlasnie moje dziecko wyslalo sms do IDY ... bylam w kuchni jak sie odwrocilam to moje dziecie juz mialo moj telefon w rekach... za pozno.... nie zdazylam zlapac, sciagnela z lawy. wiec IDA sie nei dziw ze dostalas jakies dziwne literki od Leane.... cholera zas spisek?????
 
Emilka,ale to o japońskim do Ciebie pośrednio też było:)***
Dawidowe- ja też nie przepadam,ale Maksio uwielbia,to mu zrobię przyjemność.A poza tym jestem zawalona jbłkami,bo rodzice nawieźli i musze cos z nimi robic,bo nie jesteśmy w stanie ich przejeść,a szkoda,by się popsuły.Dżemów nie robię,bo tez od Mamy dostaję.No to ten ryż wymysliliśmy na dzisiaj.
Powoli sie zbieramy,dosuszam włosy,przebieram Amelkę.Ja już ubrana,hehe;)
A wszystkie,co czekaja na mojego posta,to może powiedzcie konkretnie,o czym mam napisac,to łatwiej mi będzie:-p
 
Ostatnia edycja:
beti o wszystkim. tak jak zawsze rano :-D to ja się do ciebie wpraszam na obiadek bo ja taki uwielbiam.
mała mi oczywiście dla ciebie najwspanialsze życzenia urodzinowe, i żebyście wszyscy zdrowi byli, żeby ci się z małżem dobrze układało i przede wszystkim życzę własnego mieszkanka
 
Mała mi spełnienia marzeń, żeby jak najszybciej nadszedł dzień wyprowadzki od teściowej:D zdanego prawka, samych piąteczek na studiach i w ogóle samych radosnych dni:):*
 
dawidowe pisalam ze nie kazda,mowilam o dziewczynach przede wszystkim ktorym jest teraz ciezko i to jest glownym powodem makuc z porwania padlam :-D:-D:rofl2::rofl2:dziulencja super ze udalo sie wam odpoczac kiedys te zeby wkoncu wyjda nie!sheeney zazdroszcze slonca u nas znowu pada mam juz dosc tego deszczu malami wszystkiego najlepszego zycze ci zebyscie wkoncu wyprowadzili sie od tesciowej i mogli cieszyc sie swoim gniazdkiem!niech spelnia sie wszystkie twoje marzenia!a lukaszek moze chcial zebys dluzej swietowala urodziny dlatego wstal wczesniej;-)
 
reklama
mała_mi Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin! 23???? WOW ale Ci super!!!!


Dziulka thnx za info o tej lazanii. U mnie lazanie zawsze robi małż , ale wiadomo ,ze jest to czasochłonne więc jak mi się zachce to kupię na próbe w lidlu. Sczerze mówiąc tam naprawdę
mają wiele pyszności. Jeśli chodzi o ten wyjazd na imprezkę to jeśli naprawdę jest tyle argumentów na „nie” to może niech malż sam jedzie.

Elizabennett strasznie mi przykro ,ze Adaś taki chory. Pewnie w nocy tez ciężko mu spać jak mu tak kaszel dokucza. Tulaski dla niego.Niech wraca do zdrówka. Czekam na wiesci jak po wizycie.
Jeśli chodzi o bycie tą gorszą córką , to u mnie jest identycznie , choć tylko przez mojego ojca. Zawsze dla niego moja siostra jest naj a ja to taka czarna owca. Mam to totalnie gdzies. Jakbym miala się tym dołować to chyba musialabym jechac na jakichs prochach ;-), Z siostra bywało różnie ale teraz super się dogadujemy.

Kroma ja Cię rozumiem w kwestii tego przysłowiowego klapsa i nie miałabym zadnego kaca.

W ogóle to uważam,że bicie a klaps to zupełnie dwie różne rzeczy. Sama mam koleżankę , która kiedyś odwiedzila mnie ze swoim 6-letnim synkiem. Chłopczyk – diabeł. Skakał po oparciu łóżka, wrzeszczal , nie dał nam porozmawiac , a ona tylko : „Tymciu nieładnie się zachowujesz , tak nie wolno”. On na to : „A Ty jesteś głupia” i zamaszystym ruchem ręki zrzucił wszystko ze stołu. Ona tylko zwróciła mu uwagę , a on zaczął się śmiać i ją opluł. No wybaczcie ale BEZ JAJ! Dałabym w dupę i to bez wahania. Czasem własnie klaps jest jedyną metodą ,zeby dziecko przestraszyć i poskromić. Takie jest moje zdanie i możecie mnie za to zjechać.

Happy Twoja Amelka daje sobie założyc pieluchę jak jej spiewasz piosenkę z reklamy , a mój Dorian nie zje kolacji (kaszki) jak mu nie puszczę reklam. Wtedy dziecko jak aniołek siedzi jak zahipnotyzowane i otwiera buźkę. Często jak reklamy się konczą a w misce jeszcze papu jest to mu przewijam te reklamy do początku. Działa ;-) jesli o mieszkanie chodzi to ja całe życie w miescie spedziłam , a teraz marzy mi się domeczek poza miastem. Cisza , spokój , jakis kogut piejący (ale nie za wcześnie), szum drzew i spiew ptaków..... chyba się starzeję ;-)



dawidowe a w jakim języku te książeczki od tatusia? Po angielsku? A co do czegoś pod spacją to wyjmij klawisz i wyczyść ;-) Mój Dodo już kilkakrotnie wyrwal mi klawisze w lapku ale bez problemu je zamontowalam z powrotem.

Natolinko nic nie przegapiłas kochana. Urodzinki mam dopiero jutro ;-), ale babska imprezkę postanowilam zrobić wczesniej gdyż przyszły weekend spedzam u Sariski ;-) I całkowicie się z Tobą zgadzam w kwestii milosci dla większej ilości potomstwa i korzyści z większej gromadki. Szkoda ,ze wypad na pifffko nie wypalił ,ale pocieszacz w postaci lindorków masz niezły ;-)

e-lona Nie dziwię się ,ze jesteś wkurzona.

Rysia buziaki dla poszkodowanego Miłka. Mój chłopek też kiedys nie dopilnował Dorianka w kapieli i się lekko zachłysnął się wodą. Jednak jeszcze bardziej współczuję Tobie „chorego” chłopa. Wiem doskonale jak to jest . Niestety kosmetyków JB nie uzywamy :-(

Makucku szacun za megahiperwypasionego posta. U mnie też nigdy dyni się nie przyrządzało więc i ja nigdy jeszcze nic z niej nie robiłam. W kwestii zajscia w ciążę u mnie bylo tak samo. O wypadkach to mi nawet nie pisz.... Dorian w tym tygodniu zaliczył już takie akcje ,ze wyglada jak po wojnie. No i padłam jak przeczytałam o prowaniu. Dżizas, jesteś niesamowita :-D

Mamaagusi ja to tez z jakims luzem podchodzę do histerii (o ile w ogóle takowe są) Doriana. Mam o wiele więcej cierpliwosci niż bym się tego po sobie spodziewała ;-) Współczuję porannych mdłosci – jakkolwiek to brzmi ;-) i trzymam kciuki za kolegę M.

wioli super, ze Kubus zaczyna stawiać kroczki. Co do koleżanki , to bardzo jej współczuję i fajnie ,ze ma Ciebie. Może przekonasz ją ,ze nie warto marnować sobie życia dla jakiegos tyrana.

Sarisa a ja tam i tak tęsknilam za Tobą . A co do moich urodzin to ja wcalę nie swiętuję , bo w moim wieku to jest bardziej żal i smutek ,ze znów kolejny rok !!! ;-) Oho, już wiem na co przepis poproszę jak przyjadę ! :-) A co do milosci do dzieci to wszystkie kocha się tak samo mocno i bezgranicznie i to wychodzi tak po prostu bez żadnych starań. A za dzisiejszy poranek to normalnie medal dla M. się należy. Jeśli chodzi o autobusy to wlasnie dlatego NIGDY nie jechalam z wózkiem. Nawet jak Miki był mały , bo widzialam nie raz jak ludzie się zachowują. To jest wlasnie POLSKA :-((((

haha w kwestii złosci naszych dzieci to mój Dorian jak mu czegoś zabraniam to tupie nogą, wali rekami w stól i kołysze się na boki.... i to wszystko naraz. Ziejemy wtedy nieziemsko, ale tak naprawdę to jak on w taki sposób pokazuje swój charakterek to strach się bać. No ale wiadomo – to nie po mnie tylko po tatusiu :-D hihi

ikaa to ja nie wiedzialam ,ze nie macie mozliwosci mieszkania w trójeczkę. Przykro mi i wierzę ,ze niedlugo to się zmieni. Mocno trzymam kciuki.

Ida skoro nikt w szkole nie docenial Twoich pisemnych wypowiedzi to teraz pozwól sobie na pochwaly od nas. Ja tez lubie Twoje posty i chcialabym tak umiec pisać. W kwestii tego co napisałas o bezsilnosci to troche nie rozumiem. Nie chcesz drugiego dzicka , bo denerwuje Cie ten stan kiedy nie potrafisz zaradzić,pomóc cierpiącemu z jakiegos niewiadomego powodu dziecku? No ale przecież Misia zaraz zacznie gadać i powie Ci o co kaman.

emiliab a ja w pracy odpoczywam od dzieci , a w domu od pracy .... i jest git ;-)

alicja kochana ja jeszcze pamiętam ,że Isia lubi tez inne przysmaki bardziej eko : piasek , stokrotki :-D ... czy teraz odpuścila i stawia tylko na sudocrem?

Happy, elwirka, wioli spokojnego i może z jakąś drzemeczką dnia Wam dziś życzę.

no i muszę kończyć , bo robótka czeka. Jeszcze do Was zawitam.

Muszę Wam powiedzieć ,ze Dodo ma pechowy tydzień ( a to dopiero sroda) – strach się bać.
W poniedzialek spadł z niskiego krzeselka i ma sliwę , a wczoraj przewrócił się teściowej na spacerze i ma zdarty nos. Wygląda jak po wojnie.... a w piątek jedzie do dziewczyny – wstyd jak nie wiem ;-)


I'll be back
 
Do góry