Hej,
No to ja też się melduję. Przed chwilą wróciłyśmy ze spacerku, na którym zaskoczyła nas konkretna ulewa. Hania teraz śpi, a ja zasiadłam do kompa
Sheeney, a gdzie koniec końców jedziecie?
U nas z myciem zębów jest nie za ciekawie, bo Hania chce je sobie myć sama i w praktyce robi to mało dokładnie. Pewnie polega to głównie na wysysaniu pasty... Ja jej trochę myję, jak już ona sama skończy, ale nie zawsze mi pozwala... No ale coś tam pewnie sama lekko poczyści...
Dziś na spacerku Hania wsadziła rękę w zgromadzoną na ławce deszczówkę i zaczęła sobie myć buzię i włosy...
Ma czasem pomysły...
No to ja też się melduję. Przed chwilą wróciłyśmy ze spacerku, na którym zaskoczyła nas konkretna ulewa. Hania teraz śpi, a ja zasiadłam do kompa
Sheeney, a gdzie koniec końców jedziecie?
U nas z myciem zębów jest nie za ciekawie, bo Hania chce je sobie myć sama i w praktyce robi to mało dokładnie. Pewnie polega to głównie na wysysaniu pasty... Ja jej trochę myję, jak już ona sama skończy, ale nie zawsze mi pozwala... No ale coś tam pewnie sama lekko poczyści...
Dziś na spacerku Hania wsadziła rękę w zgromadzoną na ławce deszczówkę i zaczęła sobie myć buzię i włosy...
