reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

Ja nasmażyłam kotletów mielonych i schabowych i zamrozilam paczki takie na 2 dni. U mnie przechodzą tylko mięsne obiady 😂 ale mam tez mamę na miejscu która nie pozwoli mi gotować wiec przez jakiś czas będziemy mieli pomoc
A mrozilas kiedyś mielone bez smażenia? Czytałam że tak można przynajmniej smażenie mniej
 
reklama
A mrozilas kiedyś mielone bez smażenia? Czytałam że tak można przynajmniej smażenie mniej
Nie, po co mam dokładać sobie roboty, maz naobiera ziemniaków, odgrzeje odmrożone i gotowe jedzenie. A druga sprawa mrożenie już raz odmrożonego Surowego mięsa Niesie ze sobą możliwe problemy. Lepiej jak już przetworzone
 
Rzekomo powoduje wzdecia itp (stara szkola dotyczaca karmienia)

Tyle to ja wiem, ale dziwie się, że ktoś jeszcze w to wierzy i powiela takie rzeczy 😀
Nam dietetyk na szkole rodzenia mówiła że można jeść wszystko. Pokarm bierze się z krwi a nie z jedzenia :)

No właśnie dlatego pytam o powód bo aż nie chce mi się wierzyć, że ktoś (nowe pokolenie mam) nadal w dzisiejszych czasach powiela takie mity 😀
 
Nie, po co mam dokładać sobie roboty, maz naobiera ziemniaków, odgrzeje odmrożone i gotowe jedzenie. A druga sprawa mrożenie już raz odmrożonego Surowego mięsa Niesie ze sobą możliwe problemy. Lepiej jak już przetworzone
Tylko to dwa razy przejdzie przez tłuszcz chyba że robić w piekarniku. Mrożone raz że świeżego mięsa zrobione gotowe kotlety ale na surowo
 
reklama
Nam dietetyk na szkole rodzenia mówiła że można jeść wszystko. Pokarm bierze się z krwi a nie z jedzenia :)
No właśnie z tej kwestii zdania są nadal podzielone. Ostatnio bralalam udział w live i dwie osoby dwie opinie. Podobno produkcja mleka jest nadal nie do końca naukowo zbadana i no właśnie Pani dietetyk radziła być ostrożna Pan dietetyk podchodził mniej restrykcyjnie
 
Do góry