gosiek u nas bylo tak ze jak w maju wyszlysmy ze szpitala to olka byla na piersi ale nie wystarczal jej moj pokarm. Podawalam jej MM, jadla ladnie, wypijala tyle ile powinna na swoj wiek. pozniej zaczela sama z siebie jesc coraz mniej, w lipcu bylo to w najlepszym przypadku 100ml a we wrzesniu juz max 80...drazylam temat bo mi jakos nie wystarczaly tlumaczenia ze taka jej uroda bo jak widzialam jaka jest chuda to mi serce pekalo...w wieku 6mies i 3tyg miala tylko 700g wiecej niz po urodzeniu...
teraz nie chce do buzi niczego poza herbatkami i woda, uda mi sie nieraz wlozyc jej lyzeczke do buzi z jakims np deserkiem ale Ola ma b.silny odruch wymiotny i zaraz paw...
to ze jest karmiona sonda to pewnie wiesz-nasz przypadek jest dosc skrajny, olka ma dosc ciezka historie, dlatego nie bierz bardzo do siebie nas jako przykladu...
moze zrob malej morfologie, zelazo i TSH, moze cos to da, sprobuj dowiedziec sie np o konsultacje u dietetyka.
a powiedz mi jeszcze Ami nie chce jesc wogole? jak sie zachowuje przy karmieniu?
Mi nikt nie pomogl w kwestii niejedzenia Oli, nawet nasza pediatra, o wszystko walczylam sama, juz 5miesiac meczymy sie z sonda, wiem jak to jest miec w domu takiego niejadka...
na pocieszenie powiem ci jeszcze ze nasz gastrolog i pielegniarki opowiadali mi ostatnio ze jest jakas plaga dzieci niechcacy jesc...my jestesmy wlaczone w specjalny program zywienia dojelitowego i podobno ludzie z calego wojewodztwa do nich dzwonia pytac o ten program bo maja taki sam problem jak ja z Olka. podobno niektorym dzieciom potrzeba dostarczyc wiecej kalorii, jak osiagna pewna wage to im przechodzi. My mamy troche gorzej, zaczynamy konsultacje z logopeda, masujemy buzie, mam nadzieje ze Ola zalapie wreszcie o co chodzi i juz niedlugo pozbedziemy sie rurki...mam nadzieje ze bedzie to jeszcze przed wakacjami...